Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jeff Lemire
‹Łasuch #3›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁasuch #3
Scenariusz
Data wydania23 maja 2019
RysunkiJeff Lemire
Wydawca Egmont
CyklŁasuch
ISBN9788328141537
Format372s. 170x260mm
Cena109,99
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

U kresu podróży
[Jeff Lemire „Łasuch #3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeci zbiorczy tom „Łasucha” autorstwa Jeffa Lemire’a jest finałem jednej z lepszych serii komiksowych, jakie ostatnio zagościły na polskim rynku. Zaplanowana pierwotnie na kilka odcinków, a rozciągnięta w trakcie pisania do czterdziestu, opowieść o koszmarnej apokalipsie dobiega końca. Wracamy do Gusa, czyli chłopca-jelonka, reprezentanta „nowej ludzkości”; jego opiekuna, pana Jepperda i reszty ekipy. W tomie drugim zostawiliśmy ich w niezłych opałach.

Marcin Knyszyński

U kresu podróży
[Jeff Lemire „Łasuch #3” - recenzja]

Trzeci zbiorczy tom „Łasucha” autorstwa Jeffa Lemire’a jest finałem jednej z lepszych serii komiksowych, jakie ostatnio zagościły na polskim rynku. Zaplanowana pierwotnie na kilka odcinków, a rozciągnięta w trakcie pisania do czterdziestu, opowieść o koszmarnej apokalipsie dobiega końca. Wracamy do Gusa, czyli chłopca-jelonka, reprezentanta „nowej ludzkości”; jego opiekuna, pana Jepperda i reszty ekipy. W tomie drugim zostawiliśmy ich w niezłych opałach.

Jeff Lemire
‹Łasuch #3›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁasuch #3
Scenariusz
Data wydania23 maja 2019
RysunkiJeff Lemire
Wydawca Egmont
CyklŁasuch
ISBN9788328141537
Format372s. 170x260mm
Cena109,99
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Najpierw jednak krótki przerywnik. Jeff Lemire podczas intensywnych prac nad swoim „Podwodnym spawaczem” miał bardzo mało czasu na rysowanie „Łasucha”. Comiesięczny rygor dostarczenia nowego odcinka był niemożliwy do utrzymania. Dlatego na trzy odcinki rolę rysownika powierzono Mattowi Kindtowi. Jego „Wypychacz zwierząt” to historia niejakiego Jamesa Thackera, naukowca, który w 1911 roku ruszył na Alaskę w poszukiwaniu swego zaginionego, niedoszłego szwagra. Otrzymujemy dość klasyczną opowieść grozy, przywodzącą na myśl „Terror” Dana Simmonsa. Pełni ona bardzo ważną rolę w procesie budowania całej mitologii świata „Łasucha”.
No właśnie – Alaska. Jak wiemy z ostatnich odcinków, to właśnie stamtąd pochodzi Gus i tam znajdziemy odpowiedź na pytania o przyczyny zarazy, która unicestwiła prawie całą ludzkość. Doktor Singh, pan Jepperd oraz Gus bardzo chcą tam dotrzeć, jednak najpierw muszą zakończyć ten etap wędrówki, który został rozpoczęty pod koniec drugiego tomu. Kim naprawdę jest Walter Fish, tak bezinteresownie oferujący im schronienie? Kim byli poprzedni mieszkańcy tego azylu, członkowie naukowego projektu „Wieczna zieleń” (wzorowanego, jak podkreśla autor, na „Inicjatywie Dharma” z serialu „Zagubieni”)? Czy największy czarny charakter komiksu, nieludzki Douglas Abbot i jego ludzie-psy dogonią naszych bohaterów?
Finał całej historii odpowie na wszystkie pytania czytelników. Jest jasny, klarowny, wyczerpujący i nie pozostawia żadnych niedomówień. Jeff Lemire przyznał, że zakończenie opowieści i jej ostateczne przesłanie miał ułożone w głowie już na samym początku. Kwestią pozostawała długość historii, która doprowadzi tam czytelnika. Autor nie chciał stworzyć finału niejednoznacznego, lecz taki, który zaakcentuje to, co od początku było sednem tej opowieści i będzie mocno oddziaływać na emocje odbiorcy. To nie miało być zakończenie w stylu „Zagubionych”, lecz raczej „Sześciu stóp pod ziemią” – taką analogię wskazuje Jeff Lemire, miłośnik seriali.
O czym tak naprawdę opowiada „Łasuch”? Może o apokalipsie w kolejnym wydaniu? O rozpaczliwych próbach zachowania resztek człowieczeństwa? Ekstremalne warunki świata po zagładzie rugują je niemal całkowicie. Jest tak jak mówi Douglas Abbot: „Co się stało? Zaraza się stała! I sprawiła, że zrzuciliśmy maski. Pokazała, kim jesteśmy naprawdę”. Jeff Lemire lubi pozostawiać swoich bohaterów w tragicznej, ekstremalnie trudnej sytuacji, która wymusza rezygnację z ludzkich odruchów i patrzy jak sobie poradzą.
Może „Łasuch” traktuje o konflikcie racjonalizmu z duchowością? Ściśle naukowe, zdroworozsądkowe podejście do świata może doprowadzić nie tylko do fałszywej interpretacji rzeczywistości, ale wręcz do tragedii. Podczas lektury trzeciego tomu mamy nieodparte skojarzenia z „Frankensteinem” Mary Shelley – i to nie tylko z powodu morskiej podróży przez lodowaty, północny ocean. Victor Frankenstein skradł boski ogień, niczym Prometeusz sięgnął po zakazane i poniósł karę. W ”Łasuchu” mamy podobnie – począwszy od „wyjścia z raju” i zyskania świadomości w tomie pierwszym, po profanację sacrum w tomie trzecim. Lemire wskazuje na to, że w życiu ważne jest znalezienie złotego środka pomiędzy drogą stricte racjonalną a tą duchową, kierującą nasze spojrzenie ku wspólnym cechom wszystkich religii świata.
A może jest to komiks o miłości, oddaniu, poświęceniu, przyjaźni i zaufaniu? O najważniejszcyh ludzkich rzeczach? Świat „Łasucha” to miejsce przesiąknięte złem, które zmusza każdego, kto chce przeżyć, do wyzbycia się wyżej wymienionych wartości. Ale wbrew wszystkiemu tlą się one w naszych bohaterach, znajdujemy je co chwila w tej mrocznej, jednoznacznie wrogiej rzeczywistości. Mały, niewinny Gus jest niewyczerpanym zbiornikiem dobra, które rozdaje dookoła – proces ten najmocniej wpływa na pana Jepperda, który uczy się kochać na nowo. A sam Gus dojrzał pod wpływem swego towarzysza i stał się żywą odpowiedzią na pytanie – jacy powinni być ludzie w realiach po zagładzie. Ludzie w świecie końca ludzkości.
„Łasuch” nie sili się na wielkie intelektualne przesłanie. Dociera do tych prostych emocji, definiowanych raczej odruchowo i w sposób nieprzekładalny na ludzki język. Wielką rolę pełnią tutaj również rysunki Lemire’a, jedne z najbardziej charakterystycznych, wśród tych, jakie możemy znaleźć we współczesnym komiksie. Dzieło kanadyjskiego twórcy jest rewelacyjnym komiksem, który nadaje się do wielokrotnego czytania – odkrywamy wtedy rzeczy niezauważalne podczas pierwszej lektury.
koniec
3 lipca 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jak ryba wyjęta z wody
— Marcin Knyszyński

Surowy w treści, surowy w formie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Śmierć nie jest końcem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Smells Like Teen Spirit
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nagły atak spawacza
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

To miasto jest jakieś inne
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Koniec niewinności
— Marcin Knyszyński

Wyjście z raju
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.