Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mark Millar, John Romita Jr.
‹Kick-Ass #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKick-Ass #2
Scenariusz
Data wydania8 grudnia 2013
RysunkiJohn Romita Jr.
Wydawca Mucha Comics
CyklKick Ass
ISBN978-83-61319-39-9
Cena99,00
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kopiemy tyłek po raz drugi
[Mark Millar, John Romita Jr. „Kick-Ass #2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Mucha wznowiło niedawno pierwszy tom „Kick-Assa”. Scenarzysta, Mark Millar, idzie śladami Alana Moore’a, ale zadeptuje je swoimi wielkimi butami klauna – pożeracza popkultury. Bo przecież seria „Kick-Ass” to tacy o wiele mniej poważni i ambitni „Strażnicy” – to komiks o komiksiarzach, od komiksiarza dla komiksiarzy. Jedynym jego przesłaniem jest „baw się dobrze” – i tyle. Dziś czytamy tom drugi, wydany w Polsce pięć lat temu. Co musimy wiedzieć na początek?

Marcin Knyszyński

Kopiemy tyłek po raz drugi
[Mark Millar, John Romita Jr. „Kick-Ass #2” - recenzja]

Wydawnictwo Mucha wznowiło niedawno pierwszy tom „Kick-Assa”. Scenarzysta, Mark Millar, idzie śladami Alana Moore’a, ale zadeptuje je swoimi wielkimi butami klauna – pożeracza popkultury. Bo przecież seria „Kick-Ass” to tacy o wiele mniej poważni i ambitni „Strażnicy” – to komiks o komiksiarzach, od komiksiarza dla komiksiarzy. Jedynym jego przesłaniem jest „baw się dobrze” – i tyle. Dziś czytamy tom drugi, wydany w Polsce pięć lat temu. Co musimy wiedzieć na początek?

Mark Millar, John Romita Jr.
‹Kick-Ass #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKick-Ass #2
Scenariusz
Data wydania8 grudnia 2013
RysunkiJohn Romita Jr.
Wydawca Mucha Comics
CyklKick Ass
ISBN978-83-61319-39-9
Cena99,00
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dave Lizewski jest zwykłym nastolatkiem, zafascynowanym komiksami o superbohaterach. Razem z kumplami z liceum spędzają długie godziny na lekturze, wyobrażając sobie jakby to było, gdyby samodzielnie przywdziać obcisły kostium i złoić skórę „złym gościom”. Dave, chcąc urozmaicić sobie swoje nudne i do bólu przewidywalne życie, postanawia zrealizować swoje marzenia – staje się „Kick-Assem”, młodocianym herosem, którego karkołomne wyczyny śledzą tysiące użytkowników YouTube’a. Kilka razy ociera się o śmierć, spędza miesiące w szpitalu, traci hektolitry krwi – ale nie rezygnuje. Nowe życie jest jak narkotyk. Dave poznaje dwójkę innych samozwańczych bohaterów w kostiumach – Big Daddy podaje się za byłego policjanta, szukającego zemsty na zabójcach swojej żony, a jego dziesięcioletnia córka Mindy o pseudonimie „Hit Girl” dzielnie mu pomaga. Mafia rodziny Genovese, członkiem której jest nastoletni syn jej szefa – kolejny zwariowany superbohater „Red Mist” – zabija ojca małej Mindy i w odwecie zostaje zdziesiątkowana przez nią i pomagającego jej Kick-Assa.
Drugi tom komiksu, wydany przez Wydawnictwo Mucha, opowiada dalsze dzieje tych oderwanych od rzeczywistości herosów. Najpierw mamy pięcioczęściową mini-serię „Hit-Girl”, w której dowiadujemy się co działo się z Mindy po wydarzeniach z pierwszego tomu. Mindy trafia do domu matki, która mieszka ze znającym sekret naszej bohaterki, dzielnym, praworządnym policjantem. Hit Girl namawia Kick-Assa na kontynuację krucjaty przeciwko mafii – zwłaszcza, że jej nową głową został kolejny członek rodziny Genovese, rządzący twardą ręką zza więziennych krat. Christopher Genovese, wspomniany „Red Mist”, rusza (dokładnie tak samo jak Bruce Wayne w „Batman Begins”) do Azji, aby zostać „Batmanem na opak” – wyszkolonym superprzestępcą, który zemści się na superbohaterach za śmierć swojego ojca.
Druga połowa tomu skupia się z powrotem na Dave Lizewskim. Chłopak bierze bardzo ciężkie lekcje sztuk walki i przetrwania od Mindy, która chce zrobić z niego prawdziwego twardziela. Tymczasem w mieście zaczyna pojawiać się coraz więcej trykociarzy – Kick-Ass zostaje członkiem „Kręgu sprawiedliwości”, której członkami są takie kuriozalne postacie jak Pułkownik Gwiaździsty, Porucznik Sztandar, Night-Bitch, Insect Man, Battle-Guy, Rocket-Man czy Wszechwidzące oko. Gromada świrów w przyciasnych kostiumach (sami zauważają, że mogliby z powodzeniem iść na Paradę Równości), którzy odkleili się od rzeczywistości, zwariowali do reszty i robią z siebie kompletnych błaznów. Powraca również Red Mist (od teraz – uwaga! – „Mother Fucker”) i jego nowy gang – Toksyczne Megazdziry. Konfrontacja jest nieunikniona.
Drugi tom „Kick-Ass” to w prostej linii kontynuacja fabuły, założeń i stylistyki tomu pierwszego. Mark Millar postanowił jednak pójść w przesadę i zrobić wszystkiego więcej i mocniej – co przecież nie zawsze jest dobrą drogą. Podobnie jak Robert Kirkman w swoim świetnym „Invincible’u”, Millar składa hołd komiksowi superbohaterskiemu – bierze wszystkie jego charakterystyczne cechy i fabularne zagrania, a następnie próbuje pokazać co by było, gdyby stały się prawdziwym elementem naszego świata. Okazują się absurdalne – jedna po drugiej. Trykociarze musieliby rekrutować się tylko wśród milionerów, z których każdy ma tajną bazę na Antarktydzie albo przynajmniej w sporej jaskini. Herosi nie marzną (widzieliście kiedyś Psylocke w puchowej kurtce albo Spider-Mana w czapce-uszance?), wpadają przez okno w chmurze odłamków z żartobliwym tekstem i zawsze przelatując nad miastem natykają się na przestępców. Szczęściarze.
W rzeczywistości jednak byłoby zupełnie inaczej. W „Kick-Ass” nikt, ale to nikt, nie ma nadludzkich mocy. Podobnie jak w świecie, w którym żyjemy. Milionerzy mają inne rzeczy na głowie niż ściganie przestępców – albo używają innych środków. Superbohaterowie naszego świata musieliby odprowadzać dzieci do szkoły, wyrzucać śmieci, płacić rachunki, jeździć do supermarketów i chodzić do pracy. W komiksie Millara to właśnie tacy ludzie zostają „NADludźmi”. A właściwie to wciągają obcisłe kolorowe kalesony, wymyślają sobie ksywkę i myślą, że to wystarczy. Nie, nie wystarczy. Są takimi samymi ludźmi jak wszyscy – tylko, że lekko walniętymi.
Skąd zatem taka popularność trykociarzy? Stworzyła ich potrzeba eskapizmu, marzeń ludzi o ucieczce z normalnego, szarego świata. „Potrzebujemy przygody i przekonania, że jednak wszystko dobrze się skończy, bo w prawdziwym życiu tak nie jest”. To dlatego superbohater nie pasuje do prawdziwego świata, to dlatego jego postać jest absurdalna.
Kuriozalna jest tu jeszcze jedna rzecz. Groteskowa, wyolbrzymiona przemoc, szokujące sceny i hektolitry krwi wylewające się z kadrów. Twórcy „Happy Tree Friends” z Cartoon Network mogliby się uczyć. Nie musi to jednak być minusem komiksu. Heros, który próbowałby robić karierę w naszym, pozakomiksowym świecie, skazany byłby na częste wizyty na oddziale ratunkowym, wydałby majątek na leczenie lub po prostu zginąłby już pierwszej nocy. Wszyscy doskonale o tym wiemy – Millar również. Dlatego też właśnie bezlitośnie, ale z widoczną miłością i sentymentem, kpi z komiksu superbohaterskiego. Kpi i jednocześnie nie wyobraża sobie tego gatunku w innej postaci. Ja też nie.
koniec
1 października 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Pająk (mój totem)
— Marcin Knyszyński

Wariactwo jakieś
— Marcin Knyszyński

Nadchodzą mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

Zanim przyszło TM‑Semic
— Marcin Knyszyński

Dojrzewanie superbohatera
— Marcin Knyszyński

Marvel: Przez brzuch do serca Kapitana
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Odbezpieczony granat
— Sebastian Chosiński

Ślepa miłość
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.