Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Henryk Glaza, Tomasz Kaczkowski
‹Doom Pipe #6›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoom Pipe #6
Scenariusz
Data wydania20 listopada 2019
RysunkiHenryk Glaza, Tomasz Kaczkowski
Wydawca Niezależne
CyklDoom Pipe
Format176x250 mm
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Z innej Orbity
[Henryk Glaza, Tomasz Kaczkowski „Doom Pipe #6” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po serii całkiem solidnych produkcji spod szyldu „Doom Pipe” musiało w końcu przyjść osłabienie. Numer szósty to nawet coś więcej, to całkowity spadek formy, wielki zjazd. Niewiele wyszło z ambitnego zamysłu przyświecającego pierwotnie autorom.

Tomasz Nowak

Z innej Orbity
[Henryk Glaza, Tomasz Kaczkowski „Doom Pipe #6” - recenzja]

Po serii całkiem solidnych produkcji spod szyldu „Doom Pipe” musiało w końcu przyjść osłabienie. Numer szósty to nawet coś więcej, to całkowity spadek formy, wielki zjazd. Niewiele wyszło z ambitnego zamysłu przyświecającego pierwotnie autorom.

Henryk Glaza, Tomasz Kaczkowski
‹Doom Pipe #6›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoom Pipe #6
Scenariusz
Data wydania20 listopada 2019
RysunkiHenryk Glaza, Tomasz Kaczkowski
Wydawca Niezależne
CyklDoom Pipe
Format176x250 mm
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Twórcy „Doom Pipe” podjęli się adaptacji na język komiksu dwóch opowiadań Łukasza Orbitowskiego. Takie przetwarzanie literatury już wielokrotnie objawiało swe ryzykowne aspekty. Tu, dodatkowo, doszła dość umowna, luzacka forma zinu, która zamierzeniom autorów nie pomogła. Podobnie jak nie pomógł nawet zamieszczony na okładce nosorożec, taki „Orbitowski” symbol mający przynosić szczęście…
Na pierwszy ogień poszedł inspirowany twórczością Stefana Grabińskiego tekst „Serce kolei”. Sam w sobie nienajwyższych lotów, zawierał w oryginale przynajmniej pewną różnorodność wątków, które ostatecznie splatały się w jedną całość. W uproszczonym wydaniu komiksowym, obciętym o kilka tematów i kompletnie wykastrowanym z nastroju, prezentuje się niestety nader blado.
Wrażenie, że to produkcja „na odwal” pogłębia klasycznie już „niechlujna” fanzinowa kreska Henryka Glazy. To, co stało się znakiem firmowym jego twórczości i w prostszych formach sprawdzało się całkiem dobrze, tu zawodzi na całej linii. Czytelnik nieznający oryginału w tym komiksowym szorcie albo się pogubi, albo przeoczy całą masę treści, w którą swoje opowiadanie zaopatrzył Orbitowski.
Nieco lepiej wypada drugie podejście. Tomasz Kaczkowski wziął na warsztat „Most zakochanych” i wydobył z niego to, co najistotniejsze. On również nie rezygnuje z dotychczasowej konwencji, jednak ta adaptacja w przyjętej przez niego formie graficznej pozostaje o niebo czytelniejsza. Nie jest ona wszak idealna. Pod koniec Kaczkowski też musi wesprzeć się całym passusem tekstu, jakby nie do końca mając pomysł na jego zilustrowanie, a przecież pewne rozwiązania nasuwają się tu same. Ten konkretny numer „Doom Pipe” liczy sobie stron dwadzieścia, czyli – choć mniej niż poprzedni – i tak wyrasta ponad średnie szesnaście. Miejsca więc na pewno jeszcze by starczyło.
Nic to, seria jest z pewnością projektem ciekawym i udanym. Próbę przeskoku na – nomen omen – inną Orbitę można więc potraktować akcydentalnie. Myślę że autorzy wyciągną stosowne wnioski, więc na pewno warto dalej przyglądać się ich dokonaniom. A numer szósty niech pozostanie przestrogą. Próba bezpośredniej adaptacji opowiadań Orbitowskiego na język komiksu okazała się zderzeniem z pociągiem. O ile „Most zakochanych” jeszcze jakoś się broni, to „Serce kolei” jest zupełną porażką. Oby numer szósty stanowił pouczającą lekcję na przyszłość.
Plusy:
  • lekcja, jak trudno dobrze zaadaptować literaturę na język komiksu
Minusy:
  • kastracja fabuły oryginalnych tekstów
  • słaba oprawa graficzna, szczególnie „Serca kolei”
  • zagubiony nastrój oryginalnych tekstów
koniec
14 kwietnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Niech żyje!
— Tomasz Nowak

Mówisz, masz… krab
— Tomasz Nowak

Tegoż autora

Alter Sisters
— Tomasz Nowak

Między Alfą a Omegą
— Tomasz Nowak

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Hej, marines, hej!
— Tomasz Nowak

Ostatni występ kwartetu
— Tomasz Nowak

Tornadem porwani
— Tomasz Nowak

Ech, ta zła religia
— Tomasz Nowak

Oby nauka nie szła w las
— Tomasz Nowak

Komiksowa retrospektywa
— Tomasz Nowak

Droga w nieznane
— Tomasz Nowak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.