Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVII

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Gerry Duggan, Mike Hawthorne, Scott Koblish
‹Deadpool #9: Deadpool w kosmosie›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool #9: Deadpool w kosmosie
Scenariusz
Data wydania3 czerwca 2020
RysunkiScott Koblish, Mike Hawthorne
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Egmont
CyklDeadpool, Marvel Now 2.0
ISBN9788328196520
Format108s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

I’m gonna send him to outer space…
[Gerry Duggan, Mike Hawthorne, Scott Koblish „Deadpool #9: Deadpool w kosmosie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Komiksowe serie bywają męczące i dla scenarzystów, i dla czytelników. „Deadpool” jest tytułem, po którym nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Z jednej strony dlatego, że… cóż, to „Deadpool"; z drugiej strony – scenarzyści często nie mają pomysłów na sensowne fabuły z jego udziałem. Po każdy tom tej serii sięgam więc z mieszanymi uczuciami, wiedząc, że mogę zostać pozytywnie zaskoczony, ale i rozczarowany. Jak było w przypadku dziewiątego tomu „Deadpoola” z serii „Marvel NOW! 2.0” z (nieraz mocno ironicznym) podtytułem „Najlepszy komiks świata”, czyli – „Deadpool w kosmosie"? Niejednoznacznie.

Aleksander Krukowski

I’m gonna send him to outer space…
[Gerry Duggan, Mike Hawthorne, Scott Koblish „Deadpool #9: Deadpool w kosmosie” - recenzja]

Komiksowe serie bywają męczące i dla scenarzystów, i dla czytelników. „Deadpool” jest tytułem, po którym nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Z jednej strony dlatego, że… cóż, to „Deadpool"; z drugiej strony – scenarzyści często nie mają pomysłów na sensowne fabuły z jego udziałem. Po każdy tom tej serii sięgam więc z mieszanymi uczuciami, wiedząc, że mogę zostać pozytywnie zaskoczony, ale i rozczarowany. Jak było w przypadku dziewiątego tomu „Deadpoola” z serii „Marvel NOW! 2.0” z (nieraz mocno ironicznym) podtytułem „Najlepszy komiks świata”, czyli – „Deadpool w kosmosie"? Niejednoznacznie.

Gerry Duggan, Mike Hawthorne, Scott Koblish
‹Deadpool #9: Deadpool w kosmosie›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool #9: Deadpool w kosmosie
Scenariusz
Data wydania3 czerwca 2020
RysunkiScott Koblish, Mike Hawthorne
PrzekładPaulina Braiter
Wydawca Egmont
CyklDeadpool, Marvel Now 2.0
ISBN9788328196520
Format108s. 167x255mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mamy tutaj komiks, który opowiada o kosmicznej wyprawie Deadpoola w poszukiwaniu broni pozwalającej mu ostatecznie pokonać jego nemezis: Madcapa. Choć historia ta zajmuje lwią część dziewiątego tomu, jej fabularnych zawiłości nie ma najmniejszej potrzeby streszczać w tym miejscu. Jej konsekwencji dla serii w zasadzie też nie ma co oceniać… o, pardon: nie ma CZEGO oceniać, bo nie znajdziecie tu żadnych istotnych przeobrażeń bohatera ani wydarzeń, które miałyby istotne konsekwencje. W pewnym sensie „Deadpool w kosmosie” antycypuje marvelowskie wydarzenie „Tajne imperium”, do którego tie-inem będzie kolejny tom z tej serii, ale wiadomo, jak to jest z tie-inami – rzadko wnoszą coś do głównej serii, częściej: do sprzedaży eventu.
Ale wróćmy do „Deadpoola w kosmosie” i spróbujmy spojrzeć na niego jak na całostkę, a nie część składową. Bo w takiej optyce komiks zyskuje. Nawet jeśli nie jest historią wciągającą i trzymającą w napięciu (bo nie jest), to dostarcza sporo rozrywki w sprawdzony sposób: humorem i intertekstualnością. Scenarzysta Gerry Duggan daje tu prawdziwy popis. Mamy nie tylko galerię kosmicznych postaci ze świata Marvela, ale też całe mnóstwo popkulturowych aluzji i cytatów – do „Obcego”, „Gwiezdnych wojen”, „Star Treka”, „Predatora” i tak dalej. Na dodatek to świetnie wkomponowane, często umiejętnie rekontekstualizowane nawiązania. Innymi słowy – każdy fan kultury popularnej będzie zadowolony.
Warto też dodać, że tom zawiera też dodatkowy komiks zbudowany z… alternatywnych okładek. Dość trudno to opisać, cała koncepcja jest mocno postmodernistyczna, a warstwa formalna jej jego największym atutem. Ocena tego dodatku będzie bardzo różna, w zależności od tego, jak czytelnik odbiera tak daleko idące eksperymenty formalne. Przypuszczam jednak, że większość uzna to za interesujący dodatek – nawet jeśli nieszczególnie udany czy ciekawy. Czasem po prostu dobrze jest zobaczyć, jak granice komiksowego medium są naginane.
„Deadpool w kosmosie” jest zatem komiksem, który z jednej strony może się podobać, z drugiej – może zostać odpuszczony bez specjalnej straty dla całej serii. Taka zapchajdziura, tyle że czarna, bo kosmiczna, a zarazem kosmicznie zabawna (chciałem napisać „wyj****a w kosmos”, ale nie wiem, jakie wulgaryzmy w recenzjach dopuszcza Redakcja).
koniec
14 października 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Geneza horroru
Marcin Osuch

21 VI 2024

Z mojej perspektywy „Thorgal. Młodzieńcze lata” to najlepsza seria poboczna z uniwersum stworzonego przez van Hamme’a i Rosińskiego. Zapewne odpowiedzialni za jej wydawanie też tak uznali i dlatego nadal jest kontynuowana. Jednak i ona łapie od jakiegoś czasu zadyszkę.

więcej »

Życie, życie jest nowelą…
Agnieszka ‘Achika’ Szady

20 VI 2024

…która wciąga nas jak rzeka. Tak, nie ukrywam, że czytanie „Giant Days” wciąga. To niewątpliwie zasługa sympatycznych postaci, a też i styl rysowania jest bardzo w moim guście. Czasami mam wrażenie, jakbym oglądała film animowany.

więcej »

Galactus, duchy, demony i halloween
Andrzej Goryl

19 VI 2024

Drugi tom „Doktora Strange’a”, pisanego przez Marka Waida (tym razem wspieranego przy scenariuszach przez Barry’ego Kitsona, Tiniego Howarda i Pornsaka Pichetshote’a), zawiera kilka fabuł. Najdłuższa z nich skupia się wokół postaci Galactusa. Pożeracz Światów został wypchnięty przez pewnego czarownika do dziedziny magii, co skutkuje absolutnym chaosem – jako istota z domeny nauki samą swoją obecnością zaburza równowagę tej części rzeczywistości.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Conan znów wpada w kłopoty
— Maciej Jasiński

Cisza przed burzą?
— Agata Włodarczyk

Kiedy wszyscy próbują powiedzieć mu „dość”
— Agata Włodarczyk

Nie rdzewieje
— Aleksander Krukowski

Kiedy sprawy przybierają poważny obrót
— Aleksander Krukowski

…nie rozbawi
— Aleksander Krukowski

Czasem lepiej stracić nadzieję
— Aleksander Krukowski

Wołanie o pomstę do Croma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zakąska przed daniem głównym
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Deadpool zabija czytelnika… rozczarowaniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Powrót do korzeni
— Aleksander Krukowski

Nie rdzewieje
— Aleksander Krukowski

Kiedy sprawy przybierają poważny obrót
— Aleksander Krukowski

…nie rozbawi
— Aleksander Krukowski

Blask na wschodzie?
— Aleksander Krukowski

Czasem lepiej stracić nadzieję
— Aleksander Krukowski

Kropki i kreski
— Aleksander Krukowski

Bunt ponadczasowy
— Aleksander Krukowski

O rzeczach silniejszych niż śmierć
— Aleksander Krukowski

Hot 31
— Aleksander Krukowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.