Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Yann le Pennetier, Frédéric Vignaux
‹Thorgal #39: Neokora (okł. miękka)›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThorgal #39: Neokora (okł. miękka)
Scenariusz
Data wydania24 listopada 2021
RysunkiFrédéric Vignaux
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklThorgal
ISBN9788328152205
Format56s. 215x290mm
Cena24,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Powrót do przeszłości
[Yann le Pennetier, Frédéric Vignaux „Thorgal #39: Neokora (okł. miękka)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Poprzedni tom „Thorgala” z tej części cyklu, którą wspólnie przygotowuje duet Yann (scenariusz) i Frédéric Vignaux (rysunek), „Selkie”, był całkiem udany: z ciekawą fabułą, nowymi bohaterami i do tego rysunkowo przyciągał oko. Pojawiła się nadzieja, że seria wróci do formy… Niestety, płonna.

Dagmara Trembicka-Brzozowska

Powrót do przeszłości
[Yann le Pennetier, Frédéric Vignaux „Thorgal #39: Neokora (okł. miękka)” - recenzja]

Poprzedni tom „Thorgala” z tej części cyklu, którą wspólnie przygotowuje duet Yann (scenariusz) i Frédéric Vignaux (rysunek), „Selkie”, był całkiem udany: z ciekawą fabułą, nowymi bohaterami i do tego rysunkowo przyciągał oko. Pojawiła się nadzieja, że seria wróci do formy… Niestety, płonna.

Yann le Pennetier, Frédéric Vignaux
‹Thorgal #39: Neokora (okł. miękka)›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThorgal #39: Neokora (okł. miękka)
Scenariusz
Data wydania24 listopada 2021
RysunkiFrédéric Vignaux
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklThorgal
ISBN9788328152205
Format56s. 215x290mm
Cena24,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kontynuując akcję z „Selkie”, Thorgal, Jolan i Louve wracają do domu po odbiciu dziewczynki z rąk porywaczy, bogatsi o dwójkę nowych podopiecznych: dzieci morskiej zmiennokształtnej. Natykają się na opustoszały statek, na którym nie dość, że przeżył tylko jeden członek załogi, to jeszcze panoszy się upiór. Brzmi obiecująco? Owszem, ale szybko historia zmienia się – niestety – na gorsze. Yann postanowił podomykać tu nieco dawnych wątków znanych fanom serii, wprowadza więc na scenę ponownie Kriss de Valnor i jej syna Aniela oraz wysyła naszych bohaterów do ruin statku kosmicznego, którym przybyli na Ziemię krewni Thorgala. Na dodatek opowieść będzie dwutomowa, gdyż „Neokora” kończy się czyściutko przecinającym akcję cliffhangerem.
Podobnie jak w „Pustelniku ze Skellingaru”, scenarzysta z jakiegoś powodu uznał, że trzeba wepchnąć w nowy komiks jak najwięcej wątków z dawniejszych przygód Thorgala. I ponownie, jak we wspomnianym albumie, nie wyszło mu to na dobre. Możliwe, że to kwestia rozciągnięcia akcji na więcej niż jeden tom, ale w tym momencie historii z jednej strony brakuje napięcia, z drugiej – momentami także sensu. Nie wiemy, co sprowadziło na opuszczony statek upiora, nie wiemy, po co Aniel i Kriss przybyli w okolice wioski Thorgala i zahipnotyzowali jej mieszkańców, zastanawiający jest też wątek pojawiającej się znienacka nowej bohaterki (i niekoniecznie subtelna sugestia, że to być może przyszła żona Jolana). Dużo tu niewiadomych, mało konkretów – być może w kolejnym albumie będzie lepiej, a tu dopiero bierzemy fabularny rozbieg, jednak nie przekonuje to.
Yann wyraźnie lepiej funkcjonuje w historiach oryginalnych, bez większych nawiązań do przeszłości – jak w „Selkie” czy w serii „Młodzieńcze lata”; nadal jest to poziom odbiegający od oryginalnych komiksów Jeana Van Hamme’a, ale są całkiem strawne. „Neokora” scenariuszowo zawodzi, podobnie jak wcześniej „Pustelnik”.
Rysunkowo nie jest źle, ale wygląda to tak, jakby Frédéric Vignaux miał gorszy okres w pracy. Być może scenariusz nie do końca pasował mu do stylu? Dość, że jest po prostu poprawnie, momentami nawet ładnie, ale poprzednie dwa albumy jego autorstwa oglądało się przyjemniej.
„Neokora” jest jednym z tych albumów „Thorgala”, które przeczyta się i zapomni, chyba że w jego kontynuacji Yann wymyśli coś bombowego. Nie wychodzi mu bawienie się wątkami i postaciami pozostawionymi przez innych autorów. Szkoda, bo pokazał już, że potrafi pisać o wiele lepiej.
Plusy:
  • niebrzydkie rysunki Vignauxa
  • dla niektórych będzie to podróż sentymentalna
Minusy:
  • miałka fabuła, trudno się chwycić się czegoś konkretnego
  • niezbyt wciągająca akcja
koniec
27 czerwca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o komiksach: Światełko w tunelu
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Gdzie się podział tamten Thorgal?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Nie ma dramatu
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Impreza się rozkręca
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

O barwach uprzedzeń
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Cóż za kontrowersyjne treści!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Piękna baja!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Coraz bardziej wybuchowo
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Diabeł tkwi na każdej stronie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

To jedzenie robi jedzenie!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Podręcznikowa lekcja historii
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Te straszne zmiany
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Końce i początki
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.