Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Malin Falch
‹Światła północy #3: Siostry wrony›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚwiatła północy #3: Siostry wrony
Scenariusz
Data wydania13 kwietnia 2022
RysunkiMalin Falch
PrzekładMateusz Lis
Wydawca Egmont
CyklŚwiatła północy
ISBN9788328155268
Format184s. 148x210mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dobrze, dobrze, coraz lepiej
[Malin Falch „Światła północy #3: Siostry wrony” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Z tomu na tom Malin Falch oddala się od fundamentu „Piotrusia Pana”, a jej opowieść zyskuje autonomiczną narrację pełną magii i dramatyzmu. I bardzo dobrze. Na zeszłorocznej Komiksowej Warszawie autorka pytana o użycie historii Jamesa M. Barriego jako bazy swojego komiksu wyjaśniła, że początkowo „Światła Północy” powstawały jako praca zaliczeniowa – i to jej promotorzy postawili za warunek użycie tego dzieła kultury. Zostawiona sama sobie, Falch odchodzi od opowieści o latającym chłopcu, wplatając w narrację coraz więcej elementów zaczerpniętych z nordyckiego folkloru i z własnej wyobraźni, co wychodzi całości na dobre.

Dagmara Trembicka-Brzozowska

Dobrze, dobrze, coraz lepiej
[Malin Falch „Światła północy #3: Siostry wrony” - recenzja]

Z tomu na tom Malin Falch oddala się od fundamentu „Piotrusia Pana”, a jej opowieść zyskuje autonomiczną narrację pełną magii i dramatyzmu. I bardzo dobrze. Na zeszłorocznej Komiksowej Warszawie autorka pytana o użycie historii Jamesa M. Barriego jako bazy swojego komiksu wyjaśniła, że początkowo „Światła Północy” powstawały jako praca zaliczeniowa – i to jej promotorzy postawili za warunek użycie tego dzieła kultury. Zostawiona sama sobie, Falch odchodzi od opowieści o latającym chłopcu, wplatając w narrację coraz więcej elementów zaczerpniętych z nordyckiego folkloru i z własnej wyobraźni, co wychodzi całości na dobre.

Malin Falch
‹Światła północy #3: Siostry wrony›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚwiatła północy #3: Siostry wrony
Scenariusz
Data wydania13 kwietnia 2022
RysunkiMalin Falch
PrzekładMateusz Lis
Wydawca Egmont
CyklŚwiatła północy
ISBN9788328155268
Format184s. 148x210mm
Cena49,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W trzecim albumie akcja skupia się wokół Lotty – uczennicy Wyroczni – którą Sonja i niedźwiedź Bjornar odprowadzają do wioski Ludzi Gór, przypominających naszych Lapończyków. Wydarzenia zaczynają się nawarstwiać – po bitwie w poprzednim tomie przyjaciele zostali rozdzieleni, więc niezależnie obserwujemy, co dzieje się z Espenem i jego podopiecznymi oraz z wujem Sonji; dowiadujemy się też sporo o przeszłości Wyroczni, zatargu z Wikingami oraz co nieco o przeszłości Espena. I w końcu główny konflikt zostaje zarysowany dokładniej – możemy już przewidzieć, co będzie się działo dalej. To bardzo dużo informacji – ale wplecionych w całość zgrabnie, nieprzytłaczająco.
Jak na debiutancki komiks, „Światła Północy” są zaskakująco dobrze napisane – gdy akcja się rozwinęła, a wątki zaczęły gęsto przeplatać, widać to wyraźnie. Autorka doskonale radzi sobie z rozstawianiem bohaterów na planszy przyszłych wydarzeń i z dawkowaniem informacji na temat świata przedstawionego tak, żeby nas zainteresować, ale nie przeciążyć. No i same postaci, pierwszo- i drugoplanowe, z albumu na album nabierają więcej charakteru, zdobywają nowe wyróżniki. Kolejne zdarzenia zostawiają na nich wyraźny ślad – a Falch nie ucieka też od akcji potencjalnie traumatycznych – jak śmierć ukochanego zwierzaka. Czyta się to z prawdziwą przyjemnością.
„Siostry Wrony” nie przyniosły za to nic specjalnie nowego w kwestii rysunku – nadal jest bardzo ładny, pełen ciepłych barw, ale też dostosowany do klimatu danej sceny. Uwagę zwraca jedynie różnica w tłach w porównaniu do tomu pierwszego – są lepiej dopracowane, nie wyróżniają się tak mocno „komputerozą” jak wcześniej. Mamy postęp!
„Światła Północy” od początku mnie chwyciły za czytelnicze serduszko – i nie puszczają. To dobrze napisany i ślicznie narysowany komiks dla dzieciaków, nietraktujący swojego odbiorcy infantylnie. Trzeci album to potwierdza – więc bierzcie i czytajcie!
Plusy:
  • naprawdę dobrze napisany rozwój postaci
  • śliczne rysunki
  • ciekawa opowieść osadzona w nordyckim folklorze
Minusy:
  • brak
koniec
3 listopada 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Nibylandia ze skandynawskich mitów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dłuższe cienie, ciemniejsze kolory
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Podkręcamy tę imprezę!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

W grocie króla trolli
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nibylandia ze skandynawskich mitów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Zupełnie jak nie trykoty
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Impreza się rozkręca
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

O barwach uprzedzeń
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Cóż za kontrowersyjne treści!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Piękna baja!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Coraz bardziej wybuchowo
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Diabeł tkwi na każdej stronie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

To jedzenie robi jedzenie!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Podręcznikowa lekcja historii
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Te straszne zmiany
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.