Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Yoann Kavege
‹Księżycowy jeleń›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsiężycowy jeleń
Scenariusz
Data wydania6 lipca 2022
RysunkiYoann Kavege
PrzekładMarta Duda-Gryc
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270069
Format196s. 168x230 mm
Cena66,00
Gatunekfikcja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
[Yoann Kavege „Księżycowy jeleń” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Sympatyczny jelonek w statku kosmicznym przypominającym nieco Brzeszczota Mandalorianina skacze przez kosmiczną pustkę z planety na planetę. Nie jest to przypadkowa podróż. Jelonek ma plan i zadanie do wykonania.

Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
[Yoann Kavege „Księżycowy jeleń” - recenzja]

Sympatyczny jelonek w statku kosmicznym przypominającym nieco Brzeszczota Mandalorianina skacze przez kosmiczną pustkę z planety na planetę. Nie jest to przypadkowa podróż. Jelonek ma plan i zadanie do wykonania.

Yoann Kavege
‹Księżycowy jeleń›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsiężycowy jeleń
Scenariusz
Data wydania6 lipca 2022
RysunkiYoann Kavege
PrzekładMarta Duda-Gryc
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270069
Format196s. 168x230 mm
Cena66,00
Gatunekfikcja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jelonek jest naprawdę miły, trochę taki pluszak, i właściwie po kilku kadrach zyskuje pełnię sympatii czytelników. Jednak cała sytuacja jest bardzo poważna, wręcz dramatyczna. A to za sprawą tajemniczego myśliwego podążającego z wyraźnie niedobrymi zamiarami śladem głównego bohatera. Ta pogoń jest niezwykła, bo łowca używa mocno niestandardowego „wehikułu”, którym jest łoś, ale łoś nie byle jaki, bo umiejący pędzić przez kosmiczną pustkę z „kosmiczną” prędkością.
Jelonek robi co może, abym umknąć przed prześladowcą. Już na samym początku widzimy go, gdy z uszkodzonym silnikiem musi awaryjnie lądować na przypadkowej planecie (dobrze, że takie są), aby dokonać naprawy. Troszeczkę w tym czuć ducha „Gwiezdnych wojen”, gdzie kosmiczna pustka nie jest wcale taka pusta. Pełno w niej różnych światów, na których można wylądować i usunąć awarię. Podobnie też jak w sadze Lucasa, światy te różnią się między sobą wyglądem. To wizualne zróżnicowanie jest bardzo ważne w „Księżycowym jeleniu”, gdyż przytłaczająca większość tej historii opowiadana jest w trybie „beztekstowym”. Zaledwie na kilku stronach znajdziemy tutaj garstkę dymków, które większego sensu nabierają po przeczytaniu, a może raczej przejrzeniu całości.
Bardzo możliwe, że debiutujący w roli komiksowego twórcy Yoann Kavege (odpowiada zarówno za scenariusz, jak i warstwę graficzną) chciał w założeniu stworzyć opowieść bez słów. I przyznam, że poczułem leciutkie rozczarowanie, gdy trafiłem na pierwszy kadr z dymkami. Jednak po lekturze całości dochodzę do wniosku, że tej historii najprawdopodobniej nie dałoby się opowiedzieć bez tych kilku dymków, a przynajmniej byłoby to bardzo trudne. Zrezygnowawszy w istotnym stopniu z dialogów, Kavege całkiem sprawnie manipuluje percepcją odbiorcy poprzez bardzo bogatą mimikę jelonka. To zresztą mocno wpływa na więź, jaka powstaje między tytułowym bohaterem a czytelnikiem. Jest jednak w tym komiksie mała łyżka dziegciu. Kavege-scenarzysta postawił na mocno zaskakujące zakończenie, które może całkowicie zmienić percepcję czytelnika.
Od strony graficznej jest bardzo dobrze. Brak tekstu Kavege rekompensuje oryginalnym stylem rysowania, sprawnym kadrowaniem i dobrze podtrzymującym narrację układem stron. Stosuje różne ciekawe triki, jak ten z naręcznym radarem, dzięki któremu jelonek wie (a czytelnik razem z nim), czy ktoś się do niego zbliża.
„Księżycowy jeleń” jest komiksem wciągającym. Czy jest pozycją, do której się wraca? Jeśli ktoś lubi ładnie opowiedzianą historię to tak, ale trzeba pamiętać, że zaskoczonym można być tylko raz.
koniec
4 grudnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.