Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

René Goscinny, Morris
‹Lucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii
Scenariusz
Data wydania31 stycznia 2024
RysunkiMorris
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328167643
Format48s. 216x285mm
Cena34,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
[René Goscinny, Morris „Lucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Klimaty wojskowe dają scenarzyście duże możliwości do kreowania zabawnych, humorystycznych scen, szczególnie jeśli tym scenarzystą jest René Goscinny. Udowodnił to w albumie „Asteriks legionista”, udowadnia to w kolejnej odsłonie przygód Lucky Luke’a „Dwudziesty pułk kawalerii”.

Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
[René Goscinny, Morris „Lucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii” - recenzja]

Klimaty wojskowe dają scenarzyście duże możliwości do kreowania zabawnych, humorystycznych scen, szczególnie jeśli tym scenarzystą jest René Goscinny. Udowodnił to w albumie „Asteriks legionista”, udowadnia to w kolejnej odsłonie przygód Lucky Luke’a „Dwudziesty pułk kawalerii”.

René Goscinny, Morris
‹Lucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii
Scenariusz
Data wydania31 stycznia 2024
RysunkiMorris
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklLucky Luke
ISBN9788328167643
Format48s. 216x285mm
Cena34,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Goscinny często zaczyna historie o dzielnym kowboju od krótkiego rysu historycznego, poświęconego pewnej sprawie lub wydarzeniu, które staje się osią całej historii. Tym historycznym punktem odniesienia jest podpisanie przez rząd Stanów Zjednoczonych traktatu pokojowego z Czejenami dotyczącego terenów Wyomingu. W olbrzymim skrócie chodziło o to, że Indianie mieli zrezygnować z walki z białymi i dać się zamknąć w rezerwatach. Aby nadzorować realizację postanowień paktu, założono Fort Czejenów, w którym stacjonował tytułowy dwudziesty pułk kawalerii. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie do momentu, gdy do fortu zaczęły docierać kolejne wozy osadników ostrzelane przez Indian. Aby uspokoić sytuację, rząd wysyła eksperta do spraw relacji z Indianami, niejakiego Lucky Luke’a.
Rzecz w tym, że dowodzący Fortem Czejenów pułkownik Mac Straggle to człowiek z jednej strony uczciwy, ale z drugiej klasyczny „kwadratowy” wojak. Aby uniknąć sytuacji, w której pułkownik ma poczucie, że cywil miesza się w sprawy armii, Lucky Luke musi wstąpić do dwudziestego pułku w roli zwiadowcy. Zderzenie przerysowanej wojskowej specyfiki z indiańskimi stereotypami Goscinny wykorzystuje do maksimum, nakładając na to jeszcze stoickie podejście głównego bohatera oraz niezwykle trafne komentarze jego rumaka. Perełką humoru jest scena, gdy Indianie, wysyłając znaki dymne, dyskutują, czy imię jednego z wodzów „Szalony Kojot” powinno być sygnalizowane przez dwie chmury, czy przez jedną.
Jest też kilka żartów, które chyba nie do końca są zabawne, jak ten z Chińczykiem mówiącym łamanym angielskim. Tu nie chodzi nawet o żarty z takiej, czy innej nacji, Goscinny robił to chociażby w „Asteriksie” z ogromnym wdziękiem. 1) Tutaj jest to po prostu mało śmieszne.
Sztandarowa seria Goscinnego to wspomniany „Asteriks”, jednak twierdzę, że „Lucky Luke” nie ustępuje jej, a wręcz niekiedy przewyższa. Jest w cyklu o Galach wiele perełek, ale też dużo bardzo dobrych historii wykorzystujących te same motywy – dobrzy i sprytni Galowie tłuką głupich Rzymian dzięki magicznemu napojowi. W „Lucky Luke’u” zauważalnie większy położył nacisk scenarzysta na skonstruowanie zajmujących historii i praktycznie każda jest inna. O dyliżansach, o telegrafie, o ropie naftowej, o kolei żelaznej itd. „Dwudziesty pułk kawalerii” doskonale się w to tematyczne zróżnicowanie wpisuje, dając jednocześnie czytelnikowi olbrzymią dawkę humoru.
koniec
25 marca 2024
1) – dość wspomnieć Brytów, Gotów, Hiszpanów, Belgów, Helwetów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Zbrodnia nie popłaca
— Maciej Jasiński

Zabawne, nie zmrożone
— Maciej Jasiński

Pożegnanie z Dzikim Zachodem
— Maciej Jasiński

Krótko o komiksach: Na niegościnnych ziemiach
— Maciej Jasiński

Pozorna sztampa
— Marcin Osuch

Bzik atakuje po raz pierwszy
— Maciej Jasiński

Niech to piorun
— Marcin Osuch

Objawy gorączki złota
— Maciej Jasiński

Parostatkiem w piękny rejs
— Maciej Jasiński

Wracamy do Teksasu, tam nie ma ropy
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.