Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

R. Kikuo Johnson
‹Night Fisher›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNight Fisher
Scenariusz
RysunkiR. Kikuo Johnson
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

A nocą wyruszymy na łowy
[R. Kikuo Johnson „Night Fisher” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzieła zaliczane do nurtu komiksu obyczajowego często dotyczą problemów dorastania. Wystarczy wspomnieć choćby znane w Polsce „Blankets – Pod śnieżną kołderką”, „Zagubioną duszę” czy ostatnio wydane „Piekło, niebo”. W tym kręgu tematycznym znajduje się również opublikowany w 2005 roku przez wydawnictwo Fantagraphics bardzo ciekawy debiutancki album R. Kikuo Johnsona „Night Fisher”.

Daniel Gizicki

A nocą wyruszymy na łowy
[R. Kikuo Johnson „Night Fisher” - recenzja]

Dzieła zaliczane do nurtu komiksu obyczajowego często dotyczą problemów dorastania. Wystarczy wspomnieć choćby znane w Polsce „Blankets – Pod śnieżną kołderką”, „Zagubioną duszę” czy ostatnio wydane „Piekło, niebo”. W tym kręgu tematycznym znajduje się również opublikowany w 2005 roku przez wydawnictwo Fantagraphics bardzo ciekawy debiutancki album R. Kikuo Johnsona „Night Fisher”.

R. Kikuo Johnson
‹Night Fisher›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNight Fisher
Scenariusz
RysunkiR. Kikuo Johnson
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Akcja komiksu rozgrywa się na Maui – jednej z wysp należących do Archipelagu Hawajskiego. Główny bohater, Loren Foster, jednak stamtąd nie pochodzi. Kiedy był w podstawówce, przeprowadził się tu razem z rodzicami z Bostonu. Jego ojciec otworzył gabinet dentystyczny i spełnił swoje marzenia o dużym domu z ogrodem. Posłał syna do prywatnej szkoły licząc, że ten zrewanżuje się jak najlepszymi stopniami. I faktycznie – Loren jest świetnym uczniem zbierającym same piątki. I tylko to wydaje się być ważne dla Fostera seniora. Obserwując szczątkowe relacje pomiędzy nimi można zauważyć, że bohaterowie kompletnie się nie rozumieją i tak naprawdę w małym stopniu się sobą interesują. Każdy jest zajęty własnymi sprawami, a wzajemne kontakty są ograniczone do prozaicznych tematów i błahych problemów. No bo jak inaczej nazwać pretensje ojca, że syn dostał czwórkę z biologii, a nie piątkę?
Loren jest raczej odludkiem, wciąż nie czuje się na Maui jak u siebie. Jego kumpel Shane, z którym często wybierał się na ryby, znalazł nowe towarzystwo, do którego Loren desperacko próbuje się dostać. Kiedy w końcu mu się to udaje, bierze udział w całkiem dla siebie nowych czynnościach. Młodzieńcy wyruszają na nocne łowy, jednak bynajmniej nie chodzi tu o tuńczyki i makrele…
Johnson skupia się na codzienności młodych ludzi. Jego celem nie jest pokazywanie uczuć targających młodymi bohaterami, ale raczej ich zachowań, sposobów odreagowywania stresu oraz spędzania wolnego czasu. Jednak gdzieś na drugim planie poruszane są również dość istotne problemy. W poszczególnych scenach i dialogach autor przemyca wiele subtelnych obserwacji. Dostrzega problem powolnego zaniku kultury i specyfiki wysp na rzecz postępującej amerykanizacji i komercjalizacji. Pokazuje, że Hawaje, które wydają się być rajem na ziemi, wcale nim nie są. Młodzi chcą się wyrwać z matni wyspy, uwolnić się od poczucia klaustrofobii i braku perspektyw. Starsi próbują już „tylko” ogarnąć przytłaczające ich problemy. „Night Fisher” jest komiksem trudnym, pokazującym, że świat nie jest wcale prosty ani przyjazny.
Wielką zaletą tego tytułu jest niewątpliwie jego strona graficzna. Johnson jest świetnym rysownikiem, posługującym się quasi-realistyczną kreską. Z wyczuciem operuje plamami czerni, dzięki czemu kadry są doskonale czytelne. Jednak prawdziwe mistrzostwo rysownik osiągnął w operowaniu kamerą. Gra ujęć w „Night Fisher” jest po prostu rewelacyjna, dzięki czemu nawet statyczne sceny dialogów nabierają swoistej dynamiki. Dodatkowo dochodzą różne smaczki, jak choćby schematy węzłów, mające symbolizować kolejne „łowy”, czy rysunki gatunków zwierząt, które zadomowiły się bądź wyginęły na Hawajach. Myślę, że warto trzymać rękę na pulsie i obserwować komiksową karierę Johnsona, bo facet jest naprawdę bardzo utalentowany. Zresztą, doceniła to kapituła przyznająca Nagrody Harveya, uznając go w 2006 r. za „Najlepszy Nowy Talent”.
„Night Fisher” to jeden z tych komiksów, które się połyka. Płynnie opowiedziany i świetnie zilustrowany, choć trudny w swej wymowie, jest doskonale przyswajalny, dzięki czemu chyba nikt nie powinien zakończyć lektury bez poczucia satysfakcji z obcowania z dziełem kompletnym i dopracowanym. Polskim czytelnikom pozostaje tylko czekać, aż któreś z wydawnictw sięgnie po ten tytuł. Do czego oczywiście zachęcam, bo naprawdę warto!
koniec
20 marca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Z emocjami trzeba umieć sobie radzić
Maciej Jasiński

6 V 2024

Seria „Smerfy i świat emocji” rozrasta się o kolejne tytuły podejmujące tematykę uczuć, które targają przedszkolakami. Ich rodzice nie zawsze wiedzą, co robić, dlatego z pomocą przychodzą komiksy wzbogacone o część informacyjną. Dzięki temu młody człowiek może uzmysłowić sobie, że jego zachowanie może być problemem dla otoczenia, a co więcej – dowiaduje się, jak można w takiej sytuacji sobie poradzić.

więcej »

Ptaki w wiosce Smerfów
Maciej Jasiński

5 V 2024

Wydawnictwo Egmont utrzymuje stałe tempo wydawania serii ze Smerfami, przeplatając najstarsze albumy stworzone przez Peyo (we współpracy z różnymi scenarzystami), z tymi nowszymi od innych autorów. Tak się złożyło, że ostatnie tytuły mają jeden wspólny element – ptaki, które miały i mają nadal wielki wpływ na życie w wiosce Smerfów. Jedne destrukcyjny, drugie wnoszą sporo humoru, a inne wreszcie pomagają Smerfom i ratują ich przed zagrożeniami.

więcej »

Maska kryjąca twarz mroku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

4 V 2024

Czy to Humphrey Bogart? Czy to Robert Mitchum? Nie, to Spider-Man. A konkretnie „Spider-Man Noir”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.