Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Nicolas Robel
‹Józek›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJózek
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2008
RysunkiNicolas Robel
Wydawca Ladida Books
ISBN978-83-924377-3-4
Format48s. 140×195 mm
Cena19,90
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Raczej nie warto
[Nicolas Robel „Józek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Ladida Books wydało kolejny album w serii noweli graficznych, którą rozpoczęła publikacja świetnego „Pragnienia” Nicolasa Mahlera. „Józek” autorstwa urodzonego w Kanadzie, a mieszkającego w Szwajcarii Nicolasa Robela nie jest, niestety, pozycją tak udaną jak „Pragnienie”. Powiedziałbym raczej, że o ile do strony graficznej nie mam większych zastrzeżeń, o tyle warstwa fabularna jest nieprzemyślana i pełna chaosu.

Daniel Gizicki

Raczej nie warto
[Nicolas Robel „Józek” - recenzja]

Wydawnictwo Ladida Books wydało kolejny album w serii noweli graficznych, którą rozpoczęła publikacja świetnego „Pragnienia” Nicolasa Mahlera. „Józek” autorstwa urodzonego w Kanadzie, a mieszkającego w Szwajcarii Nicolasa Robela nie jest, niestety, pozycją tak udaną jak „Pragnienie”. Powiedziałbym raczej, że o ile do strony graficznej nie mam większych zastrzeżeń, o tyle warstwa fabularna jest nieprzemyślana i pełna chaosu.

Nicolas Robel
‹Józek›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJózek
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2008
RysunkiNicolas Robel
Wydawca Ladida Books
ISBN978-83-924377-3-4
Format48s. 140×195 mm
Cena19,90
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
"Józek” opowiada o życiu chłopca obdarzonego przez los gigantycznymi dłońmi. Odmienność Józka powoduje odrzucenie przez rówieśników, zapracowani rodzice także nie zajmują się chłopcem, więc ten pogrąża się w świecie marzeń i snów. Robel porusza bardzo poważny problem dziecięcej samotności, jednak moim skromnym zdaniem nadmiernie szafując mglistymi metaforami, prześlizguje się jedynie po temacie. Tak jakby najważniejszy był nie główny problem, ale sposób opowiedzenia o nim. Czytając „Józka”, odnosiłem wrażenie, jakby autor machał mi przed nosem poważnym problemem, krzycząc: „Popatrz, jak ja to intrygująco opowiadam!”. Tak jakby nie miało dla niego znaczenia to, o czym opowiada. Świadczy o tym poniekąd także to, że pełna smutku historia ni z gruszki ni z pietruszki zostaje nagle urwana i zakończona durnowatą puentą, która najwyraźniej miała być śmieszna. Robel się gubi, próbuje opowiadać lekko i dowcipnie, ale to się nie udaje. Wzruszające sceny, które powinny być najważniejszymi elementami tego komiksu, są zbyt słabo zarysowane, by mieć właściwą siłę rażenia. Autor miał ciekawy pomysł na komiks, jednak nie potrafił go opowiedzieć tak, by historia wzruszała.
Grafika w „Józku” jest dobra, utrzymana w stylistyce charakterystycznej dla dużej części komiksu niezależnego/obyczajowego, a wywodzącej się po trosze z komiksu undergroundowego, ilustracji satyrycznej i szeroko rozumianego komiksu humorystycznego. Robel posługuje się tu trzema kolorami (bielą, zielenią i czernią – na okładce dochodzi pomarańcz), dzięki czemu rysunki w komiksie wydają się nierzeczywiste, tak jakby przedstawiany świat był zawieszony pomiędzy snem a jawą… Nic mnie jednak w tych rysunkach specjalnie nie zachwyciło. Jest dobrze, ale bez jakichkolwiek przebłysków geniuszu.
Ciężko mi polecać ten komiks, gdyż jest on niezbyt udany. Mam jednak nadzieję, że to tylko jednorazowa wpadka wydawnictwa Ladida Books, które wkrótce zaprezentuje ciekawsze i bardziej dopracowane pozycje. „Józkowi”, niestety, zbyt wiele brakuje, by móc określić go mianem „dobrego, solidnego, godnego uwagi komiksu”. Powiedziałbym raczej, że szkoda tracić czas…
koniec
20 lipca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Z emocjami trzeba umieć sobie radzić
Maciej Jasiński

6 V 2024

Seria „Smerfy i świat emocji” rozrasta się o kolejne tytuły podejmujące tematykę uczuć, które targają przedszkolakami. Ich rodzice nie zawsze wiedzą, co robić, dlatego z pomocą przychodzą komiksy wzbogacone o część informacyjną. Dzięki temu młody człowiek może uzmysłowić sobie, że jego zachowanie może być problemem dla otoczenia, a co więcej – dowiaduje się, jak można w takiej sytuacji sobie poradzić.

więcej »

Ptaki w wiosce Smerfów
Maciej Jasiński

5 V 2024

Wydawnictwo Egmont utrzymuje stałe tempo wydawania serii ze Smerfami, przeplatając najstarsze albumy stworzone przez Peyo (we współpracy z różnymi scenarzystami), z tymi nowszymi od innych autorów. Tak się złożyło, że ostatnie tytuły mają jeden wspólny element – ptaki, które miały i mają nadal wielki wpływ na życie w wiosce Smerfów. Jedne destrukcyjny, drugie wnoszą sporo humoru, a inne wreszcie pomagają Smerfom i ratują ich przed zagrożeniami.

więcej »

Maska kryjąca twarz mroku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

4 V 2024

Czy to Humphrey Bogart? Czy to Robert Mitchum? Nie, to Spider-Man. A konkretnie „Spider-Man Noir”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.