Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

‹Młodzi Tytani #1: Prawda, sprawiedliwość, pizza! ›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrawda, sprawiedliwość, pizza!
Tytuł oryginalnyTeen Titans Go! Truth, Justice, Pizza!
Data wydaniamarzec 2008
Wydawca Egmont
CyklMłodzi Tytani
ISBN978-83-237-2488-9
Cena6,90
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Superbohaterskie łubudubu dla dzieci
[„Młodzi Tytani #1: Prawda, sprawiedliwość, pizza! ” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Są młodzi, są szaleni. Rozrabiają i wycinają sobie najróżniejsze numery. Uwielbiają pizzę. Od czasu do czasu zdarza im się uratować świat… Nie, to nie cztery zmutowane żółwie, nauczane sztuk walki przez jednouchego szczura. To młodociani superbohaterowie, znani szerzej jako Młodzi Tytani!

Daniel Gizicki

Superbohaterskie łubudubu dla dzieci
[„Młodzi Tytani #1: Prawda, sprawiedliwość, pizza! ” - recenzja]

Są młodzi, są szaleni. Rozrabiają i wycinają sobie najróżniejsze numery. Uwielbiają pizzę. Od czasu do czasu zdarza im się uratować świat… Nie, to nie cztery zmutowane żółwie, nauczane sztuk walki przez jednouchego szczura. To młodociani superbohaterowie, znani szerzej jako Młodzi Tytani!

‹Młodzi Tytani #1: Prawda, sprawiedliwość, pizza! ›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrawda, sprawiedliwość, pizza!
Tytuł oryginalnyTeen Titans Go! Truth, Justice, Pizza!
Data wydaniamarzec 2008
Wydawca Egmont
CyklMłodzi Tytani
ISBN978-83-237-2488-9
Cena6,90
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wydawnictwo Egmont, będące tytanem rynku książki dla dzieci, wciąż próbuje zainteresować milusińskich komiksem w taki sposób, by kontynuowali oni swoją przygodę z historyjkami obrazkowymi, gdy nieco podrosną. Jak na razie czytelnicy „Kaczora Donalda” oraz „Witch” wydają się nie interesować innymi komiksami – być może zmieni to linia komiksów dla dzieci, gdzie pierwsze skrzypce grają ugrzecznieni superbohaterowie. Na rynku pojawiły się więc tomiki z przygodami Spidermana, Ironmana i Młodych Tytanów. I to właśnie z tymi ostatnimi postanowiłem się zapoznać.
Powiedzmy sobie od razu, że nie jestem targetem tego typu komiksów. Niespecjalnie lubię komiks superbohaterski; większość opowieści o przygodach gości w trykotach, może za wyjątkiem „Batmana”, nie trafiała w moje gusta. Ale pomyślałem sobie, że mogę stracić 6,90 zł i zobaczyć, o co chodzi z tymi komiksami dla dzieci.
„Młodzi Tytani” prezentują pięć dwudziestokilkustronicowych historyjek opowiadających o perypetiach młodocianych herosów. Robin, Gwiazdeczka, Cyborg, Raven i Bestia to sympatyczne dzieciaki, które jak na razie bardziej broją niż strzegą świata. Scenarzysta J. Torres stawia na humorystyczne historyjki, gdzie czytelnik obserwuje głównie różne psoty i zabawy bohaterów, a starcia z łotrami są tylko tłem bądź pretekstem do kolejnych żartów. Życie Młodych Tytanów wypełniają gry komputerowe, jedzenie pizzy, pierwsze randki i pierwsze pryszcze. Slapstickowe żarty, akcja pędząca na złamanie karku i ogólna miałkość fabularna powodują, że starszy czytelnik raczej nie znajdzie tu nic dla siebie. Dodatkowo co pewien czas pojawiają się „żartobliwe” paski czy jednokadrowe przerywniki mające być kolejną atrakcją, ale niestety w języku polskim oryginalne gierki słowne dużo tracą, przez co nie są zbyt zabawne.
Rysunki mieszczą się w stylistyce cartoonu, wzbogaconej o znane z mangi akcenty – na czele z przerysowaną mimiką i kropelkami na włosach. Pełne dynamizmu, o przyjemnych kolorach, skupiające się przede wszystkim na postaciach wydają się być bardzo dobrze dostosowane do możliwości i oczekiwań percepcyjnych młodego czytelnika. Warstwa graficzna „Młodych Tytanów” to bardzo solidne komiksowe rzemiosło, choć pozbawione fajerwerków.
I tak chyba można podsumować cały komiks. Solidne rzemiosło, które niczym nie zachwyca, ale i nie ma większych wad. W sam raz dla dzieci, bo ładunek humoru i akcji jest odpowiednio wyważony, a i młodociani herosi oddają się podobnym rozrywkom co ich czytelnicy. Myślę, że dzięki popularności animowanego serialu (leci na CARTOON NETWORK) ta seria ma spore szanse, by utrzymać się na rynku i zdobyć sporą liczbę odbiorców. I być może potem, gdy dzieci wyrosną z „Młodych Tytanów”, sięgną po troszkę poważniejsze komiksy. Dzięki temu wzrosną ich nakłady i w końcu doczekamy się normalnego rynku komiksowego. Czego sobie i Wam życzę.
koniec
22 lipca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Z emocjami trzeba umieć sobie radzić
Maciej Jasiński

6 V 2024

Seria „Smerfy i świat emocji” rozrasta się o kolejne tytuły podejmujące tematykę uczuć, które targają przedszkolakami. Ich rodzice nie zawsze wiedzą, co robić, dlatego z pomocą przychodzą komiksy wzbogacone o część informacyjną. Dzięki temu młody człowiek może uzmysłowić sobie, że jego zachowanie może być problemem dla otoczenia, a co więcej – dowiaduje się, jak można w takiej sytuacji sobie poradzić.

więcej »

Ptaki w wiosce Smerfów
Maciej Jasiński

5 V 2024

Wydawnictwo Egmont utrzymuje stałe tempo wydawania serii ze Smerfami, przeplatając najstarsze albumy stworzone przez Peyo (we współpracy z różnymi scenarzystami), z tymi nowszymi od innych autorów. Tak się złożyło, że ostatnie tytuły mają jeden wspólny element – ptaki, które miały i mają nadal wielki wpływ na życie w wiosce Smerfów. Jedne destrukcyjny, drugie wnoszą sporo humoru, a inne wreszcie pomagają Smerfom i ratują ich przed zagrożeniami.

więcej »

Maska kryjąca twarz mroku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

4 V 2024

Czy to Humphrey Bogart? Czy to Robert Mitchum? Nie, to Spider-Man. A konkretnie „Spider-Man Noir”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Na marginesie scenariusza #1
— Daniel Gizicki

Na północy krew z rozbitych czaszek bucha
— Daniel Gizicki

Letnie dni
— Daniel Gizicki

Narkotyki i poszukiwania
— Daniel Gizicki

Wspaniały komiks!
— Daniel Gizicki

Młodociani turpiści?
— Daniel Gizicki

Czy na sali jest korekta?
— Daniel Gizicki

Wojny robotów
— Daniel Gizicki

Dla fanów Naruto
— Daniel Gizicki

Uwaga, kiepścizna!
— Daniel Gizicki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.