Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jan Duursema, John Ostrander
‹Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJan Duursema
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
Cena39,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Trzecią trylogię czas zacząć
[Jan Duursema, John Ostrander „Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O komiksie „Złamany” z serii „Star Wars Dziedzictwo” można powiedzieć, że miewa swoje momenty – rzadko, ale miewa.

Marcin Osuch

Trzecią trylogię czas zacząć
[Jan Duursema, John Ostrander „Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)” - recenzja]

O komiksie „Złamany” z serii „Star Wars Dziedzictwo” można powiedzieć, że miewa swoje momenty – rzadko, ale miewa.

Jan Duursema, John Ostrander
‹Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJan Duursema
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
Cena39,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Historia opowiadana w „Złamanym” dzieje się w zamierzchłej przyszłości, czyli sto kilkadziesiąt lat po wydarzeniach opowiedzianych w „Powrocie Jedi”. Świat znany z filmowej trylogii odszedł w zapomnienie. Nowa Republika zjednoczyła się z resztkami Imperium w obliczu zagrożenia ze strony najeźdźców spoza Galaktyki, Yuuzhan Vongów. Na dodatek gdzieś w ukryciu nadal czają się Sithowie. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, gdy powiem, że tytułowe „Dziedzictwo” odnosi się do kolejnego członka rodu Skywalkerów – Cade’a.
Duży odstęp czasowy nie zmienia tego, że sporo tu znajdujemy nawiązań do „Nowej Nadziei”. Mamy wspomnianego młodego Skywalkera, mamy poszukiwanie swojego miejsca w życiu, mamy też księżniczkę, a i Jedi znowu znaleźli się w odwrocie, atakowani przez ciemne siły dążące do panowania nad Galaktyką. Na szczęście są też zasadnicze różnice. Cade Skywalker nie jest niewinnym blondaskiem, ale balansującym na granicy Ciemnej Mocy byłym padawanem Jedi, a księżniczka jest księżniczką… Imperium. Taka mieszanka powoduje, że cała historia jest intrygująca i może wciągnąć nie tylko najwierniejszych fanów GW. Skomplikowane tło polityczne dodatkowo potęguje niejednoznaczność relacji głównych bohaterów, z korzyścią dla całości. Paradoksalnie, duże skomplikowanie charakterów i losów bohaterów pozytywnych powoduje, że ich adwersarze wypadają blado. Skywalker negujący swoje dziedzictwo jest dużo ciekawszy niż biegająca w kosmicznym bikini lady Sith.
Ukłonem w kierunku miłośników starej trylogii jest scena, gdy Luke Skywalker pojawia się przed Cadem w postaci świetlistej zjawy, takiej samej jak ongiś Obi-Wan. Chociaż tym razem dyskusja między zjawą a Skywalerem ma dużo bardziej „nieprzyjemny” charakter.
Na minus trzeba zapisać scenarzyście trudności z panowaniem nad wielowątkowością oraz płynnością narracji. Duża liczba skrótów narracyjnych oraz nie zawsze klarowne dialogi zmuszają czytelnika do ponownej lektury niektórych wątków.
W warstwie graficznej „Złamany” popełnia większość grzechów spotykanych w komiksach GW. Przede wszystkim – wspominał o tym Konrad Wągrowski w tekście „Wśród szturmowców też są koty” – rysownik z uporem maniaka ściga się z filmowym pierwowzorem. Szczególnie w scenach walki na miecze świetlne widać zapatrzenie w niezwykle widowiskowe pojedynki z udziałem Dartha Maula. Niestety, na statycznych rysunkach duża liczba akrobacji wprowadza tylko chaos i czyni przebieg starć nieczytelnymi. Przykładem może być walka Jedi z Sithami na planecie Daluuj. Po tym, co widziałem na planszach, dużym zaskoczeniem był dla mnie sam moment zakończenia potyczki, a także to, kto ją wygrał.
Pierwszy tom historii „Dziedzictwo” jest jednym z ciekawszych komiksów gwiezdnowojennych, z jakimi miałem do czynienia. Cade Skywalker jawi się jako postać dużo bardziej intrygująca niż jego przodek Anakin, a jego „flirt” z Ciemną Stroną jest znacznie lepiej uzasadniony psychologicznie. Jeśli Lucas szuka bohatera, wokół którego mogłaby kręcić się trzecia trylogia, to dzieje Cade’a zdają się być idealne do tego celu.
koniec
5 marca 2009

Komentarze

06 XII 2009   11:38:37

W pełni popieram treść tej recenzji, Ta seria jest znakomitym materiałem wyjściowym na trzecią Trylogię, niestety pozostanie to chyba tylko w sferze marzeń

MAY THE FORCE BE WITH U

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dżedaje i zombiaki czyli wypiję twoją zupę
— Agnieszka Szady

Krótko o komiksach: Listopad 2002
— Paweł Nurzyński, Tomasz Sidorkiewicz

Krótko o komiksach: Czerwiec-lipiec 2002
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Piotr Niemkiewicz, Paweł Nurzyński, Witold Tkaczyk, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.