Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zdzisław ‘Uskok’ Broński
‹Pamiętnik›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPamiętnik
Data wydania1 marca 2013
Autor
RedakcjaSławomir Poleszak
Wydawca IPN
ISBN978-83-7629-431-5
FormatMobipocket
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz czytniki w
Skąpiec.pl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Hołota zwycięża
[Zdzisław ‘Uskok’ Broński „Pamiętnik” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rok 2013 to nie tylko 150. rocznica powstania styczniowego. To także rok żołnierzy wyklętych. Z tej właśnie okazji Wydawnictwo IPN przygotowało cały szereg interesujących publikacji na ten temat. Jedną z nich jest elektroniczna wersja pamiętnika lubelskiego partyzanta AK Zdzisława „Uskoka” Brońskiego.

Miłosz Cybowski

Ten okrutny XX wiek: Hołota zwycięża
[Zdzisław ‘Uskok’ Broński „Pamiętnik” - recenzja]

Rok 2013 to nie tylko 150. rocznica powstania styczniowego. To także rok żołnierzy wyklętych. Z tej właśnie okazji Wydawnictwo IPN przygotowało cały szereg interesujących publikacji na ten temat. Jedną z nich jest elektroniczna wersja pamiętnika lubelskiego partyzanta AK Zdzisława „Uskoka” Brońskiego.

Zdzisław ‘Uskok’ Broński
‹Pamiętnik›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPamiętnik
Data wydania1 marca 2013
Autor
RedakcjaSławomir Poleszak
Wydawca IPN
ISBN978-83-7629-431-5
FormatMobipocket
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, non‑fiction
WWW
Zobacz czytniki w
Skąpiec.pl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Uskok” był jednym z najbardziej aktywnych i znanych działaczy podziemia niepodległościowego na Lubelszczyźnie. Działał zarówno pod okupacją niemiecką, jak również w pierwszych latach „wyzwolonej” Polski. Jego pamiętnik, opublikowany w formie książkowej w 2004 roku, został profesjonalnie zebrany w jedną całość (na podstawie kilku egzemplarzy znajdujących się w archiwach), poddany edycji i redakcji, opatrzony wstępem i przypisami, po czym za darmo udostępniony na stronie IPN. Technicznie przygotowanej wersji w formacie MOBI można zarzucić tylko niedziałające przypisy, jest to jednak drobiazg w niewielkim stopniu wpływający na przyjemność czerpaną z lektury.
Pamiętnik „Uskoka” zostały najprawdopodobniej napisane w końcowym okresie jego działalności, w roku 1949, kiedy jako jeden z ostatnich działaczy podziemia akowskiego (pozostali zostali albo schwytani przez bezpiekę, albo zginęli, albo, korzystając z licznych ówczesnych amnestii, sami się ujawnili) ukrywał się przed polującym na niego aparatem bezpieczeństwa. Dysponując mnóstwem wolnego czasu, „Uskok” zajął się spisywaniem swoich wspomnień poczynając od wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie polskie. Obserwujemy, jak ówczesne nadzieje dowództwa Armii Krajowej związane ze współdziałaniem między polskimi a rosyjskimi wojskami stopniowo przeradza się w rozczarowanie. Wreszcie zrozumienie, że Sowieci wcale nie przyszli po to, by pomóc odbudować wolną i niezależną Polskę prowadzi do ponownego przejścia do podziemia wielu oddziałów partyzanckich, które po 1945 zostały praktycznie pozostawione samym sobie i zmuszone do działania na własną rękę.
Książkę tę możemy traktować zarówno jako źródło historyczne (do czego doskonale nadają się liczne przypisy, odniesienia bibliograficzne i krótkie biografie wielu przewijających się przez karty pamiętnika postaci, zarówno partyzantów, jak i działaczy aparatu bezpieczeństwa), jak i nieco bardziej swobodne jako interesującą lekturę pozwalającą na bliższe przyjrzenie się brutalnej rzeczywistości tego okresu. Nie da się ukryć, że pamiętnik „Uskoka” ma swoją literacką wartość, a jego spostrzeżenia, choć prezentowane z punktu widzenia rozczarowanego i pozbawionego iluzji bojownika o wolność, są bardzo celne.
„Uskok” pisze o wielu rzeczach, nie zawsze trzymając się chronologicznego opisu wydarzeń. Niekiedy opis licznych akcji bojowych, czy to przeciwko Niemcom, czy przeciw Sowietom, czy też Polskim kolaborantom, zostaje nam przedstawiony bez konkretnych dat. Innym razem autor cofa się do wcześniejszych wydarzeń lub po prostu snuje bardzo luźne spostrzeżenia na temat decyzji podejmowanych przez jego zwierzchników czy akcji rządów państw zachodnich. Co do jednego nie ma „Uskok” jakichkolwiek wątpliwości: Rosja Sowiecka nie jest państwem, które poczuwałoby się do przestrzegania jakichkolwiek układów, a które dzięki swojej sile i bezustannej gotowości do wojny potrafi wywrzeć presję na dążącym do pokojowej egzystencji Zachodzie. Wspominając o blokadzie Berlina Zachodniego nie wierzy on, by Alianci wykazali wystarczająco dużo hartu ducha, by podtrzymać most powietrzny i prezentować moralną gotowość do przeciwstawiania się ZSRR na dłuższą metę. W innych miejscach wielokrotnie z goryczą pisze o zachodnich sojusznikach, którzy „łatwym sposobem chcieli się pozbyć zobowiązań w stosunku do Polski”.
W początkowych rozdziałach czytamy dużo na temat niepewnych relacji, które rozwijały się między partyzantką AK a ich komunistycznymi odpowiednikami z Armii Ludowej i Polskiej Partii Robotniczej. Podczas gdy ci pierwsi prowadzili aktywną działalność przez całą okupację, brak wyraźnej organizacji oraz bandytyzm grup powiązanych z Sowietami były zdecydowanie niemile widziane przez lokalną ludność. Dopiero kiedy zwycięski pochód Armii Czerwonej zwiastował jej nieuchronne wkroczenie na tereny Lubelszczyzny, bandy polskich komunistów, z ich przeszkolonymi w Moskwie towarzyszami i specjalnymi komisarzami dbającymi o ideologiczne wykształcenie, zaczęły podejmować bardziej zdecydowane akcje. O doświadczeniu i umiejętnościach tych grup świadczy przytoczony w pamiętniku przykład jednego z dowódców AK, który wszedł we współpracę z ludźmi z PPR w celu przeprowadzenia zamachu na niemiecki pociąg. Skończyło się to śmiercią dowódcy oraz PPR-owca, który nie miał zielonego pojęcia o materiałach wybuchowych i przypadkiem zdetonował bombę podczas jej uzbrajania.
Autor robi wszystko, by żywoty dzielnych bojowników o wolność, z którymi współpracował przez wiele lat, nie odeszły w zapomnienie. Kilka razy możemy przeczytać o akowcach, którzy, ranni w walce, woleli popełnić samobójstwo niż dostać się do komunistycznej niewoli (notabene ten sam los spotkał samego „Uskoka”). Nieraz towarzyszymy autorowi i jego partyzantom w licznych rozprawach z cywilnymi agentami UB lub donosicielami, którzy bardzo naprzykrzali się nie tylko im, ale też ludności cywilnej. Zupełnie bezpardonowe zabijanie konfidentów było jedynym możliwym rozwiązaniem, ale jednocześnie napędzało komunistyczną propagandę twierdzącą, że ukrywający się po lasach partyzanci są zwykłymi bandytami.
Cywile znajdujący się między młotem a kowadłem nie zawsze zachowywali postawę sprzyjającą działalności AK. Kiedy nagonka UB się zaostrzała, a każdy mógł zostać posądzony o współpracę z „bandytami”, wszyscy najpierw myśleli o swoim bezpieczeństwie. Nie żeby to mogło komukolwiek pomóc – „Uskok” niejednokrotnie opisuje bezkarność bezpieki, która dokonywała jawnych rabunków zarówno na ludziach podejrzanych o sprzyjanie partyzantom, jak i Bogu ducha winnych gospodarzach, których jedynym błędem było narażenie się organom bezpieczeństwa. Z czasem jednak wszyscy zaczynali popadać w apatię: „Ludzie coraz bardziej dostosowują się do znienawidzonego, a umacniającego się porządku – bo przecież trzeba żyć (…) Coraz trudniej pracować i walczyć w ogóle. Trzeba się ograniczać do samej tylko kwestii przetrwania.”
Właśnie na próbach przetrwania koncentruje się większa część pamiętnika „Uskoka”. Mimo licznych amnestii oraz bezpośrednich prób namówienia go do złożenia broni i opuszczenia partyzantki na rzecz „normalnego” życia w nowej, wyzwolonej Polsce, Broński nigdy na poważnie nie rozważał wyjścia z ukrycia. Obserwując działania komunistów, stopniowe wyłapywanie niewielkich grup partyzantów, ucieczki niektórych na zachód oraz rosnący marazm społeczeństwa, stwierdza tylko z goryczą „hołota zwycięża”. Ostatecznie także i on został pokonany, kiedy zlokalizowano i otoczono bunkier, w którym się ukrywał. Bez szans na ucieczkę lub zwycięstwo nad przeważającymi siłami UB, „Uskok” popełnił samobójstwo 21 maja 1949 roku.
koniec
27 kwietnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.