Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Hannah Tunnicliffe
‹Kolor herbaty›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolor herbaty
Tytuł oryginalnyThe Color of Tea
Data wydania24 maja 2013
Autor
PrzekładMagdalena Konopko
Wydawca Bukowy Las
SeriaKochaj i gotuj
ISBN978-83-63431-29-7
Format358s. 130×205mm
Cena36,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Herbata, ciasteczka i życiowe burze
[Hannah Tunnicliffe „Kolor herbaty” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Książka nowozelandzkiej pisarki zabiera nas do egzotycznego Macau. Powieść jest pełna przepysznych i niezwykłych smaków, bo wśród głównych bohaterów powieści są ciasteczka – francuskie makaroniki. Gdy jednak zagłębić się w lekturę „Koloru herbaty” – okazuje się, że książka jest dosyć schematyczna i nie w każdym miejscu przekonywająca.

Joanna Kapica-Curzytek

Herbata, ciasteczka i życiowe burze
[Hannah Tunnicliffe „Kolor herbaty” - recenzja]

Książka nowozelandzkiej pisarki zabiera nas do egzotycznego Macau. Powieść jest pełna przepysznych i niezwykłych smaków, bo wśród głównych bohaterów powieści są ciasteczka – francuskie makaroniki. Gdy jednak zagłębić się w lekturę „Koloru herbaty” – okazuje się, że książka jest dosyć schematyczna i nie w każdym miejscu przekonywająca.

Hannah Tunnicliffe
‹Kolor herbaty›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKolor herbaty
Tytuł oryginalnyThe Color of Tea
Data wydania24 maja 2013
Autor
PrzekładMagdalena Konopko
Wydawca Bukowy Las
SeriaKochaj i gotuj
ISBN978-83-63431-29-7
Format358s. 130×205mm
Cena36,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Angielskie małżeństwo, Grace i Pete mieszkają w Macau. Pete ma na tyle dobrą pracę, że Grace może zostać w domu. Niestety, życie nie układa się po ich myśli – ich małżeństwo przeżywa kryzys, bo nie mogą mieć dzieci. Małżonkowie oddalają się od siebie, unikają rozmów o problemach, nie potrafią sobie z nimi poradzić.
I tutaj wchodzi dosyć ograny już w wielu powieściach schemat: jeśli kobieta ma kłopoty, traci wiarę w siebie i grunt pod nogami – otwiera kawiarnię (w innych wersjach: restaurację, cukiernię lub pensjonat). Jest to obowiązkowo miejsce emanujące mnóstwem pozytywnej energii, które przyciąga życzliwych ludzi, zmieniając ich życie i samej właścicielki. Zawiązują się więzy przyjaźni i wszyscy żyją długo i szczęśliwie.
Niestety, „Kolor herbaty” można ocenić jako książkę zaledwie poprawną. Są w niej sceny pozbawione literackiej głębi, choć sam ich zamysł nie jest zły. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że całości tekstu brakuje zredagowania jeszcze raz na nowo, aby uzyskał wewnętrzną spójność i naturalność narracji. Trafiamy tu bowiem także na sceny całkowicie nieprzekonywające – jak na przykład wybuch zazdrości Pete’a na korcie tenisowym, ale może jest to moje subiektywne odczucie. Narracja jest mało porywająca i pod względem literackim raczej przeciętna – mamy poczucie, że obserwujemy rozgrywające się sceny jak gdyby przez szybę.
Odnosi się też wrażenie, że autorce trudno było zdecydować, jaki ma być główny temat powieści. Zajmowanie się wszystkim na raz sprawia, że książka traci na wyrazistości. Mamy tutaj problemy w małżeństwie, ale też i próbę rozwikłania niełatwych relacji Grace z matką, a jeden wątek dotyczy nawet problemu niewolniczej pracy kobiet za granicą. Właśnie ten ostatni temat, szkoda, że tylko drugoplanowy, zasługuje na uwagę, bo uświadamia grozę i zaskakująco szeroki zasięg tego zjawiska, dzięki czemu dyskusja o książce może inspirować budowanie globalnej solidarności kobiet.
Atrakcyjna jest bez wątpienia egzotyczna sceneria Macau – choć opisów samego miejsca i specyficznej lokalnej kultury nie jest za wiele. Mogą podobać się inspirujące tytuły rozdziałów, każdy z nich okraszony jest oryginalnym smakiem wypiekanych przez Grace makaroników: poziomkowy z kremem z różowego grejpfruta, kwaśne mango z kremem maślanym, biała czekolada z drobinkami skórki cytrynowej z cynamonem albo gruszkowo-kasztanowy z kremem maślanym z brandy Poire Williams – by wymienić tylko kilka. Pozytywna energia płynąca z książki udziela się i nam. To jedna z tych powieści, dzięki którym przekonujemy się, że gdy mamy wokół nas życzliwych ludzi – możemy przetrwać nawet największe życiowe burze.
koniec
22 czerwca 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nadejdzie jutro i nie będzie niczego
Joanna Kapica-Curzytek

24 VI 2024

„Z nieba spadły trzy jabłka” to przypowieść o ludzkim losie. Więcej tu pogody niż bezsilności i goryczy, nie brakuje też uśmiechu.

więcej »

Perły ze skazą: Homo homini lupus est
Sebastian Chosiński

22 VI 2024

„Stado wilków” to nostalgiczna, ale nie łzawa, opowieść o drugiej wojnie światowej, która wyszła spod ręki Wasila Bykaua, jednego z najwybitniejszych białoruskich prozaików XX wieku. Jest historią czworga partyzantów, którzy pod osłoną nocy mają dotrzeć do lazaretu w sąsiednim oddziale. Niedaleko, ale jakby na drugim końcu świata.

więcej »

PRL w kryminale: Znowu wieprzowina na obiad!
Sebastian Chosiński

21 VI 2024

Chociaż na okładce oryginalnego wydania powieści „Kim jesteś Czarny?” widnieje nazwisko Stanisława Mierzańskiego, tak naprawdę napisała ją Anna Kłodzińska. Dlaczego tym razem posłużyła się pseudonimem? Najprawdopodobniej z tego powodu, by nie mieszać czytelnikom w głowach. Jej prawdziwe nazwisko miało bowiem kojarzyć się tylko z jednym bohaterem literackim – kapitanem Szczęsnym, którego tutaj brakuje.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Nadejdzie jutro i nie będzie niczego
— Joanna Kapica-Curzytek

Wielka powieść europejska?
— Joanna Kapica-Curzytek

Marzenia skrojone na miarę
— Joanna Kapica-Curzytek

Alchemia
— Joanna Kapica-Curzytek

Odtrutka na szkolną traumę
— Joanna Kapica-Curzytek

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.