Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

David Walliams
‹Babcia Rabuś›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBabcia Rabuś
Tytuł oryginalnyGangsta Granny
Data wydania16 października 2013
Autor
PrzekładKarolina Zaremba
IlustracjeTony Ross
Wydawca Mała Kurka
SeriaNa kurzej łapie
ISBN978-83-62745-12-8
Format304s. 135×210mm
Cena31,—
Gatunekdla dzieci i młodzieży
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Życie z babcią może być szalone!
[David Walliams „Babcia Rabuś” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kiedy ma się jedenaście lat, rodzina staje się nieatrakcyjna i potwornie nudna. Chciałoby się przeżyć coś szalonego i niezapomnianego, najlepiej w tajemnicy przed rodzicami. Bohater książki, Ben, rzuca się w karkołomny wir przygód wraz ze swoją babcią. W rezultacie powstała książka pełna humoru, ciepła i życiowej mądrości.

Joanna Kapica-Curzytek

Mała Esensja: Życie z babcią może być szalone!
[David Walliams „Babcia Rabuś” - recenzja]

Kiedy ma się jedenaście lat, rodzina staje się nieatrakcyjna i potwornie nudna. Chciałoby się przeżyć coś szalonego i niezapomnianego, najlepiej w tajemnicy przed rodzicami. Bohater książki, Ben, rzuca się w karkołomny wir przygód wraz ze swoją babcią. W rezultacie powstała książka pełna humoru, ciepła i życiowej mądrości.

David Walliams
‹Babcia Rabuś›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBabcia Rabuś
Tytuł oryginalnyGangsta Granny
Data wydania16 października 2013
Autor
PrzekładKarolina Zaremba
IlustracjeTony Ross
Wydawca Mała Kurka
SeriaNa kurzej łapie
ISBN978-83-62745-12-8
Format304s. 135×210mm
Cena31,—
Gatunekdla dzieci i młodzieży
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jeszcze niedawno Ben oddałby wszystko na świecie, żeby nie musiał w każdy piątek nocować u swojej babci. U niej cuchnie gotowaną kapustą, i jest nudno, nudno, nudno! Ile razy można z nią grać w to przeklęte scrabble? Godziny spędzone u babci wloką się jak zaczarowane i nie ma dokąd uciec. Ben nie ma wyjścia, te cotygodniowe wizyty sprawiają, że czuje się jak skazaniec.
Nieoczekiwanie jednak coś się zaczyna zmieniać. Ben przez przypadek odkrywa babciną tajemnicę, w którą z początku nie chce uwierzyć. Ona?… Rabusiem?… Najbardziej poszukiwanym złodziejem klejnotów na świecie? To niemożliwe! Czy aby na pewno? Trzeba więc koniecznie wcielić się w rolę detektywa i wszystko wyjaśnić.
Tempo książki od tej chwili szaleńczo przyspiesza, a my powstrzymamy się od opisu dalszego rozwoju wydarzeń, by nie zepsuć czytelnikom przyjemności z lektury. Dość powiedzieć, że w wielkim niebezpieczeństwie jest brytyjski skarbiec koronnych klejnotów w Londynie! Autor w wielu miejscach zaskakuje czytelnika swoją pomysłowością i inwencją. Warto przy tym podkreślić, że David Walliams stawia na „odjazdową”, choć w sumie nieprzeładowaną akcję podszytą niezłym sytuacyjnym humorem – opis babcinego rajdu skuterem inwalidzkim po autostradzie jest niezapomniany! (Młodym czytelnikom przyda się także z pewnością instrukcja: jak udawać, że się myje zęby.) Bardzo udane ilustracje Tony’ego Rossa znakomicie komponują się z pełnym śmiesznych epizodów opisem akcji.
To prawda, że nieraz dzieją się tu rzeczy nie do wiary, ale książka raczej nie robi wrażenia wydumanej ani przesadzonej. Nie znajdziemy tu również żadnej magii ani pochwały uroku nowych technologii. Autor udowodnił, że również w dzisiejszych multimedialnych czasach może się z powodzeniem sprawdzić (trochę może nieco zapomniana) klasyczna konwencja książki przygodowej, tak przecież zawsze lubianej.
Młodzi czytelnicy z pewnością więc docenią trzymającą w napięciu akcję „Babci Rabusia”, natomiast starsi dostrzegą ponadto w tej opowieści wiele walorów wychowawczych. To książka wartościowa pod wieloma względami. Przejmujący jest portret Bena, nierozumianego przez swoich rodziców, z którym może identyfikować się wielu młodych czytelników. Chłopiec czuje, że jego mama i tato nie poświęcają mu wystarczająco dużo uwagi, nie doceniają jego talentów i marzeń. Druzgocący jest także obraz egoistycznych rodziców Bena, skupionych na medialnej fikcji, śledzących świat celebrytów i pochłoniętych absurdalnym marzeniem, aby ich syn stał się kiedyś jednym z nich. Babcię Bena traktują jak powietrze, unikają jej jak tylko mogą – jest ona dla nich kimś uciążliwym i nieprzyjemnym.
Cenną wartością „Babci Rabusia” jest to, że książka skupia się na przełamywaniu stereotypów dotyczących osób starszych, którzy na ogół są postrzegani jako nieatrakcyjni, niezgrabni, nierozumiejący dzisiejszego świata. David Walliams, w nienachalny zresztą sposób, podpowiada młodemu czytelnikowi: starsi ludzie są zupełnie, ale to zupełnie inni niż nam się wydaje, przede wszystkim kryją w sobie mnóstwo poczucia humoru i wielkie serce, które młodym jest w stanie przychylić nieba, trzeba tylko umieć cierpliwie się nad nimi pochylić i posłuchać. Do tego namawia zresztą w książce sama królowa angielska, wygłaszając bożonarodzeniowe orędzie. Tak, życie z babcią (lub dziadkiem) może być zaskakująco barwne, można z nimi robić rzeczy naprawdę szalone!
Książka ta przygotowuje również młodych ludzi do tego, aby umieć radzić sobie w życiu z tym, co nieuchronne i nieodwracalne. Po tym doświadczeniu wszyscy bohaterowie tej historii, Ben i jego rodzice, dojrzewają i zmieniają się, co jest idealną okazją, by zainicjować rozmowę z młodym czytelnikiem na poważne tematy poruszane w tej opowieści. Poza tym, gdy cała rodzina znajdzie się w Londynie – będzie też można wspólnie przyjrzeć się zamkowi Tower od zupełnie innej strony, niż robią to zwykle turyści!
Drobne uwagi kieruję do wydawcy: wielkie litery w tytułach rozdziałów są całkowicie zbędne, naprawdę niepotrzebnie przeszczepiamy na grunt języka polskiego zwyczaje panujące w języku angielskim. Warto byłoby o tym pamiętać przy okazji następnego wydania. Przydałby się także spis treści rozdziałów, wieńczący każdą dobrze wydaną książkę.
„Babcia Rabuś” ma jednak wiele dobrych stron. Zapewnia doskonałą zabawę podczas czytania, ale jest także mądrą, ciepłą książką, z której młodzi czytelnicy mogą się nauczyć, jak radzić sobie z emocjami i pielęgnować uczucia wobec najważniejszych osób w naszym życiu.
koniec
29 listopada 2013

Komentarze

30 XI 2013   20:21:49

Rewelacyjny pomysł na książkę dla dzieciaków. Kradnijcie, kradnijcie, kradnijcie. Przecież babcie też kradną. Debilizm

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Sukcesy hodowcy drobiu
Miłosz Cybowski

7 V 2024

„Rękopis Hopkinsa” R. C. Sherriffa nie jest typową powieścią o końcu świata. Jak na książkę mającą swoją premierę w 1939 roku, prezentuje się ona całkiem nieźle także w dzisiejszych czasach.

więcej »

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.