Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wojciech Bauer
‹Pora chudych myszy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPora chudych myszy
Data wydania16 marca 2016
Autor
Wydawca Videograf
ISBN978-83-7835-460-4
Format336s. 135×208mm
Cena32,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Śląsko gruba w thrillerze
[Wojciech Bauer „Pora chudych myszy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pomysł umiejscowienia akcji w mrocznej scenerii śląskiej kopalni jest pierwszorzędny! Czy „Pora chudych myszy” to narodziny nowego gatunku thrillera?

Joanna Kapica-Curzytek

Śląsko gruba w thrillerze
[Wojciech Bauer „Pora chudych myszy” - recenzja]

Pomysł umiejscowienia akcji w mrocznej scenerii śląskiej kopalni jest pierwszorzędny! Czy „Pora chudych myszy” to narodziny nowego gatunku thrillera?

Wojciech Bauer
‹Pora chudych myszy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPora chudych myszy
Data wydania16 marca 2016
Autor
Wydawca Videograf
ISBN978-83-7835-460-4
Format336s. 135×208mm
Cena32,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Na grubie (w kopalni) „Gertruda” atmosfera jest nienajlepsza. Dochodzi do morderstwa, wkrótce potem – następnego. Dużo domysłów wzbudza zwłaszcza pierwsze wydarzenie. Na dole zginęła młoda sztygarka, od pół roku zatrudniona w „Gertrudzie”. Dzieją się przy tym różne dziwne rzeczy i budzą taki strach, że górnicy buntują się i nie chcą zjeżdżać na dół do pracy.
Dyrektor Bugdoł jest w trudnej sytuacji. Co robić, żeby uspokoić nastroje załogi i wyjaśnić, co – a zwłaszcza kto – kryje się za tymi wydarzeniami? Kopalnia musi być w ruchu, gdy przerwie się wydobycie, zakład poniesie straty. Oficjalnie śledztwo przejmuje prokurator Zalewski, ale dyrektor chciałby jeszcze, aby sprawie przyglądał się jego zaufany człowiek. Jeszcze od czasów studiów zna się z kimś, kto jest idealny do podjęcia się tego trudnego zadania.
Nakonieczny. To najlepiej zarysowana, najbardziej charakterystyczna postać w powieści. Gość, który potrafi wzbudzić sympatię czytelnika, mimo, delikatnie mówiąc, jego dyskusyjnej przeszłości przed 1989 rokiem i na przekór temu, czym zajmuje się obecnie (egzekucja długów). Historię jego życia autor umiejętnie splótł z najnowszymi wydarzeniami w naszym kraju, pokazując, że jego losy, a także losy ludzi, nigdy nie są proste do wyjaśnienia. Przeszłość przeszłością, ale Nakonieczny i bez „prześwietlania” kopalni na prośbę Bugdoła ma sporo na głowie. A tu już nie to zdrowie, co dawniej – co autorowi udało się pokazać z pewną dozą poczucia humoru.
Mocną stroną powieści są dialogi – dynamiczne, zwięzłe, błyskotliwe, dzięki nim akcja bardzo szybko posuwa się do przodu. Część z nich toczy się w gwarze śląskiej, co tworzy w „Porze chudych myszy” niepowtarzalny klimat. Na Górnym Śląsku gwarę słyszy się wszędzie, na kopalni – szczególnie, zatem gdy toczy się tu akcja książki, nie mogło jej zabraknąć. Warto też podkreślić, że śląski brzmi w powieści świetnie: naturalnie i barwnie. Nie są to tylko ozdobniki wplecione do tekstu na siłę. Proszę się nie obawiać: tym, którzy nie są z gwarą osłuchani, nie będzie trudno zrozumieć całości. Zwróćmy też uwagę na znakomicie zarysowane realia pracy w kopalni (nie tylko polegającej na wydobyciu!) i ciekawe techniczne szczegóły. To naprawdę nie jest robota dla każdego. Sam zjazd w dół wymaga wielkiej odporności psychicznej, nie mówiąc już o pracy na całej zmianie.
Drugą, trochę gorszą stroną medalu są zbyt liczne długie, przegadane fragmenty, które nie pomagają „Porze chudych myszy” nabrać tempa. Obniżają temperaturę, można nawet powiedzieć, że niweczą wysiłek autora włożony w sprawne konstruowanie dialogów. Choć oczywiście trzeba jakoś zapoznać czytelnika z nowymi faktami czy nakreślić tło wydarzeń z przeszłości, to jednak wydaje się, że należałoby poszukać na to innego sposobu. Na przykład podzielić te dywagacje na krótsze fragmenty, dodać im więcej dramatyzmu i tempa. W końcu jest to kryminalny thriller. Za dużo też chyba czytamy o wszystkich działaniach Nakoniecznego (wątek łódzki), i to nawet biorąc pod uwagę zakończenie, w którym zbiegają się one z działalnością bohatera w kopalni.
Kwestią gustu jest, czy spodoba się finał „Pory chudych myszy”. Przez całą powieść narasta napięcie, coś się buduje, wydaje się, że dojdziemy do jakiejś „kropki nad i”, scalającej wszystko, co było dotąd. Dla jednych – zapowiadane przez wydawcę na skrzydełku „elementy ezoteryczne” okażą się niezbyt szczęśliwym pomysłem, bo niewiele wnoszą do całości i słabo się z nią łączą. Epilog to kolejny przegadany fragment, który – zamiast odsłaniać i cokolwiek wyjaśniać, wszystko komplikuje jeszcze bardziej. Ale są też tacy, którzy lubią zakończenia nieoczywiste, zawieszone w próżni, otwarte na domysły i interpretację – i pod tym względem ocenią „Porę chudych myszy” bardzo wysoko.
Labirynty korytarzy kopalni, groza podziemnej ciemności i dojmujący strach – czy po skończonej pracy wyjedzie się szczęśliwie na górę. Dopiero po przeczytaniu książki Wojciecha Bauera uświadamiamy sobie, że śląska kopalnia węgla może być świetną scenerią na thriller lub kryminał. „Pora chudych myszy” jest naprawdę udanym połączeniem obu tych gatunków literackich. Może autor dojdzie do wniosku, że – na wzór skandynawskich – warto stworzyć mocną, dobrze rozpoznawalną markę kryminałów, takich ze śląską kulturą i kopalnią węgla w tle? Dostrzegam tu wielki potencjał. Śląsko gruba w thrillerze – czamu ni?
koniec
4 lipca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.