Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maeve Haran
‹Mieć wszystko›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMieć wszystko
Tytuł oryginalnyHaving It All
Data wydania30 marca 2016
Autor
PrzekładAgnieszka Sobolewska
Wydawca Marginesy
ISBN978-83-65282-44-6
Format576s. 135×210mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nie da się inaczej?
[Maeve Haran „Mieć wszystko” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Mieć wszystko” to sprawnie napisana powieść obyczajowa, podejmująca ważny temat życiowych wyborów i priorytetów kobiet. Kariera czy rodzina? Jak sprawić, by dało się pogodzić obie rzeczy? A może są one nie do pogodzenia?

Joanna Kapica-Curzytek

Nie da się inaczej?
[Maeve Haran „Mieć wszystko” - recenzja]

„Mieć wszystko” to sprawnie napisana powieść obyczajowa, podejmująca ważny temat życiowych wyborów i priorytetów kobiet. Kariera czy rodzina? Jak sprawić, by dało się pogodzić obie rzeczy? A może są one nie do pogodzenia?

Maeve Haran
‹Mieć wszystko›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMieć wszystko
Tytuł oryginalnyHaving It All
Data wydania30 marca 2016
Autor
PrzekładAgnieszka Sobolewska
Wydawca Marginesy
ISBN978-83-65282-44-6
Format576s. 135×210mm
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Ta książka jest swoistym fenomenem. Została wydana w 1991 roku – ćwierć wieku temu! – ale ani na trochę nie straciła na swojej aktualności. Co musi smucić, bo oznacza, że poruszane tutaj problemy nie zostały do dziś rozwiązane. Chodzi o sytuację kobiet na rynku pracy, które z racji macierzyństwa stoją na gorszej pozycji. Co więcej, obecny system zatrudniania nadal nie ułatwia pracującym mamom osiągania równowagi pomiędzy pracą a życiem rodzinnym. Nadal widać, że choć mężczyźni angażują się w życie rodzinne bardziej niż kiedyś – to nie wystarcza, by można było mówić o równych szansach.
Liz i Dawid to małżeństwo z dwójką dzieci w wieku przedszkolnym. Oboje mają prestiżowe zawody – są wysoko postawionymi dziennikarzami. Liz pracuje w telewizji, David jest dziennikarzem prasowym. Mają piękny dom w Londynie, poczucie sukcesu i perspektywy rozwoju na przyszłość. Widać jednak, że ta dobra passa bardzo dużo Liz kosztuje. Pracuje na pełnych obrotach i z trudem godzi wszystkie obowiązki. Gdy po jakimś czasie dostaje propozycję przejścia na wyższe stanowisko w swojej stacji telewizyjnej – łatwo można dostrzec, że Liz jest na granicy wypalenia, a rozwój jej kariery jeszcze bardziej odbywa się kosztem dzieci.
Bohaterka wybiera jednak inną drogę niż robienie dobrej miny do złej gry. Nie chce grać roli niezłomnej supermenki. Stawia sprawę otwarcie: za karierę płaci się wysoką cenę, dlatego ona chciałaby jednak w życiu czegoś innego. Tym bardziej, że w jej firmie jest jak w gnieździe żmij: intrygi, spiski i czyhanie na cudze potknięcia. Liz odczuwa ulgę, gdy niespodziewanie dla wszystkich (także dla samej siebie) wycofuje się z zawodu i postanawia wyprowadzić się z Londynu na prowincję.
Do tego dochodzą jeszcze komplikacje w małżeństwie. Chcąc uniknąć spoilerowania, nie będę o nich pisać w szczegółach. Dość powiedzieć, że Maeve Haran tak poprowadziła losy swoich bohaterów, że mogą one się złożyć na ostrzeżenie dla nas: nie podejmujcie pochopnych decyzji pod wpływem emocji. Nie popełniajcie zbyt szybko błędów, których niedługo będziecie żałować. Pomyślcie o przyszłości, a zwłaszcza – o przeszłości, która łączy was z najbliższą osobą. Czy warto to wszystko zaprzepaścić pod wpływem chwilowych impulsów? Gdy weźmiemy to pod uwagę, stanie się jasne, że „Mieć wszystko” to nie jest w żadnym wypadku „kobieca” literatura (o ile oczywiście istnieje taka kategoria). To niezła życiowa lekcja – i to dla wszystkich bez wyjątku.
Autorka portretuje tutaj nie tylko Liz, ale także kilka jej przyjaciółek. Każda z nich ma inne ambicje, odmienne podejście do pracy i rodziny, życiowe priorytety. Warto się przekonać, która z tych postaci jest nam najbliższa. Przyjaźnie między nimi zostają w powieści wystawione na próbę, ale tak przecież jest w życiu, które stale wymaga od nas tego, aby stawiać czoło trudnym sytuacjom. Zwraca uwagę to, że Maeve Haran ostro „punktuje” wady swoich bohaterek, ale jednocześnie sprawia, że rozumiemy ich postępowanie, nawet to, że wyrządzają komuś krzywdę. To oczywiście nie jest jednoznaczne z akceptacją tego, co robią.
Zagadnienie wyboru pomiędzy rodziną a karierą zostało zarysowane w powieści bardzo prawdziwie i z wielką znajomością rzeczy. Oczywiście nie wszystkie pracujemy tak jak Liz w telewizji czy innej prestiżowej korporacji, ale nasze problemy i dylematy są jakże podobne. Tym bardziej szkoda, że pod koniec „Mieć wszystko” zbacza z głównego tematu – i przekierowuje się już do samego końca w stronę drobiazgowych (i nudnawych) biznesowych rozgrywek pomiędzy małą firmą a wielkimi rekinami rynku. Z tła znikają dzieci Liz – podczas gdy wcześniejsze sceny z nimi, bardzo emocjonalne, dodają wzruszeń oraz sprawiają, że jeszcze bardziej przeżywamy losy bohaterki. Końcowa scena – w porównaniu z całością powieści, życiową i naprawdę sensowną, nie przekonuje swoją wyidealizowaną „cukierkowością”.
Wyborów dokonuje także David. Warto zauważyć, że właściwie w całej powieści, gdy chodzi o dokonywanie przez Liz wyborów pomiędzy rodziną a pracą – ani razu nie ma mowy o tym, że to mąż i ojciec powinien się bardziej zaangażować, by odciążyć na równi z nim pracującą żonę. On – wychodzi do pracy, bez skrupułów i oglądania się za siebie, podczas gdy ona najpierw musi załatwić tysiące spraw z opiekunką do dzieci, porozmawiać z wychowawczyniami w przedszkolu, ułożyć swój dzień i przemyśleć każdy ruch. Na ile się to w naszych czasach zmieniło?
„Mieć wszystko” budzi niejedną gorzką refleksję. Jak się wydaje, po dwudziestu pięciu latach od wydania tej powieści niewiele się w tym względzie zmieniło. Pracy albo nie ma wcale, a jeśli już jest – pochłania wszystkie nasze siły, wywiera na nas presję, stresuje i niszczy. Za czym tak gonimy? Do czego nam jest potrzebne to, że życie zawodowe wypełnia nam szesnaście godzin dziennie? Dlaczego praca musi rujnować naszą równowagę na tyle, że nie pozostaje nam oprócz niej już nic innego? Naprawdę nie da się inaczej? Jeśli nie potrafimy odnaleźć się w takim systemie, wcale nie oznacza, że to z nami jest coś nie w porządku.
koniec
21 lipca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Sześćdziesiątka to nie wyrok
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.