Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Deborah Moggach
‹Hotel Złamanych Serc›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHotel Złamanych Serc
Tytuł oryginalnyHeartbreak Hotel
Data wydania7 czerwca 2016
Autor
PrzekładAleksandra Górska
Wydawca Rebis
CyklBuffy
ISBN978-83-7818-838-4
Format352s. 140×200mm
Cena34,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Najlepsze jest niezmiennie przed nami
[Deborah Moggach „Hotel Złamanych Serc” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dość zgrany powieściowy motyw „porzuć życie w wielkim mieście i przeprowadź się na prowincję” został w „Hotelu Złamanych Serc” przetworzony oryginalnie i w miarę udanie.

Joanna Kapica-Curzytek

Najlepsze jest niezmiennie przed nami
[Deborah Moggach „Hotel Złamanych Serc” - recenzja]

Dość zgrany powieściowy motyw „porzuć życie w wielkim mieście i przeprowadź się na prowincję” został w „Hotelu Złamanych Serc” przetworzony oryginalnie i w miarę udanie.

Deborah Moggach
‹Hotel Złamanych Serc›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHotel Złamanych Serc
Tytuł oryginalnyHeartbreak Hotel
Data wydania7 czerwca 2016
Autor
PrzekładAleksandra Górska
Wydawca Rebis
CyklBuffy
ISBN978-83-7818-838-4
Format352s. 140×200mm
Cena34,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Deborah Moggach najbardziej znana jest ze swojej powieści „Hotel Marigold”, która doczekała się ekranizacji w gwiazdorskiej obsadzie (z m.in. Maggie Smith i Judi Dench). Portrety i zabawne perypetie starszych osób, które chcą do końca żyć pełnią życia, zjednały sobie sympatię czytelników. Trochę podobny do tej książki jest „Hotel Złamanych Serc”, którego głównym tematem jest samotność ludzi „w trzecim wieku” i ich szanse na ułożenie sobie reszty życia z drugą osobą.
Buffy, lat siedemdziesiąt plus, przeżył już chyba wszystko. Trzykrotnie żonaty, ma z wszystkich związków piątkę dorosłych już dzieci. Za nim też aktorska kariera, w miarę udana. Na tyle, że jeszcze teraz co jakiś czas zostaje rozpoznany przez kogoś na ulicy i spotyka się z przejawami sympatii. Ale w życiu prywatnym – piekło osamotnienia. Żony odeszły, dzieci mają swoje sprawy…
Samotność osób, które przekroczyły już połowę życia, jest szczególnie bolesna i dokuczliwa. Różne są jej oblicza – jak widzimy na przykładzie różnych bohaterów. Monica, Andy, Harold i inni – wszyscy cierpią tak samo głęboko. Deborah Moggach naszkicowała swoje postacie z empatią i wrażliwością, odnajdując w ich duszach to, co ukryte głęboko przed światem. Coś wypala się w związku, przestaje funkcjonować – trzeba odwagi, by przyznać się przed samym sobą, że coś się skończyło. Rodzi to u czytelnika głębokie emocje podczas lektury.
Autorka nie pozwala jednak swoim bohaterom na „zapadnięcie się w sobie”. Oto przed nimi liczne próby charakteru – i niejedna ciekawa przygoda. Największych zmian w życiu doczeka się Buffy. Dostaje w spadku podupadający pensjonat na walijskiej prowincji i postanawia coś wymyślić, aby nie stał pusty. Emerytowany aktor rzuca życie w stolicy (i tak nic ciekawego nic się tam nie działo), a następnie przeprowadza się na wieś. Literackich wariacji wokół tematu: „wyjedź z wielkiego miasta i ciesz się życiem na prowincji” jest oczywiście całkiem sporo, ale trzeba przyznać, że Deborah Moggach ograła ten motyw oryginalnie i twórczo.
Pensjonat ma dobre czasy za sobą i przydałby się generalny remont, w dodatku nie wszystkie pokoje są wyposażone w łazienki, tymczasem Buffy jest przekonany, że jego pomysł, może to wszystko zrekompensować. Zwykły pobyt w pensjonacie – to za mało, a gdyby dodać do tego różnorodne praktyczne kursy dla rozwodników? Naprawa samochodu, gotowanie, prace w ogrodzie, drobne naprawy – Buffy dostrzega, że samotności po rozpadzie związku towarzyszy często lęk, że nie z wszystkimi sprawami dnia codziennego można sobie poradzić.
Do pensjonatu Buffy’ego przyjeżdżają goście. Autorka zadbała o staranne sportretowanie ich „dziwactewek” i indywidualności. Sporo tu humoru i sympatycznego nastroju. Ale tu tym samym rozpoczyna się, niestety, dużo słabsza część powieści. Akcja znacznie przyspiesza, wszystko więc dzieje się niemal jednocześnie i zdecydowanie za szybko: tworzą się pary, toczą się przeróżne gry i „podchody”, bohaterowie doświadczają wzlotów i upadków, w sumie łatwo przewidzieć, w którą stronę wszystko się potoczy.
Szkoda, że „Hotel Złamanych Serc” traci od tej pory tę subtelną głębię, która towarzyszy portretom samotników z pierwszej połówki książki. Autorka zajmuje się głównie akcją, mniej tu refleksji, żal, że emocje nie mają czasu wybrzmieć. Jak na przykład ten jedyny w swoim rodzaju lęk, który często się pojawia podczas kontaktów z nowymi osobami: by się nie ośmieszyć, nie rozczarować, nie doznać odrzucenia – doświadczany w życiu już tyle razy. Rozpaczliwie schematyczne jest zakończenie: gdy tuż, tuż przed końcem wydaje się, że na happy end się nie zapowiada, jeden z bohaterów oczywiście spektakularnym „rzutem na taśmę” odwraca bieg zdarzeń. Tak, wiem, wymaga tego konwencja, ale to akurat już przerabialiśmy w setkach książek.
Warto mimo to zagłębić się w lekturę „Hotelu Złamanych Serc”. Późna miłość ludzi w jesieni życia to dzisiaj coraz rzadziej temat tabu. Szczęście da się odnaleźć w każdym wieku i – jak przekonuje Deborah Moggach – dosłownie w każdej sytuacji. Podczas pieczenia ciasta, naprawy samochodu, a nawet wtedy, kiedy przyjeżdża pogotowie. Miłość wcale nie jest gorsza ani płytsza. A sytuacje, gdy ciało na pewnym etapie odmawia posłuszeństwa, pokazane są z przymrużeniem oka, budzą uśmiech i sympatię. To właśnie humor jest jedną z najmocniejszych stron tej powieści. Niezależnie od tego, ile mamy lat, miło dać się przekonać przez autorkę, że w sumie najlepsze jest niezmiennie jeszcze przed nami.
koniec
25 stycznia 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miłosny trójkąt i zbyt wiele niespodzianek
— Joanna Kapica-Curzytek

Siedemdziesiątka to nowa czterdziestka!
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.