Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Antonina Żabińska
‹Ludzie i zwierzęta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLudzie i zwierzęta
Data wydania16 marca 2017
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-06322-4
Format380s. 145×207mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, historyczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Bez patosu i wielkich słów
[Antonina Żabińska „Ludzie i zwierzęta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Antonina Żabińska, pisarka, żona dyrektora warszawskiego zoo, pozostawiła pięknie napisane wspomnienia. W „Ludziach i zwierzętach” utrwalone zostały trudne wojenne losy jej rodziny oraz czworonożnych podopiecznych.

Joanna Kapica-Curzytek

Bez patosu i wielkich słów
[Antonina Żabińska „Ludzie i zwierzęta” - recenzja]

Antonina Żabińska, pisarka, żona dyrektora warszawskiego zoo, pozostawiła pięknie napisane wspomnienia. W „Ludziach i zwierzętach” utrwalone zostały trudne wojenne losy jej rodziny oraz czworonożnych podopiecznych.

Antonina Żabińska
‹Ludzie i zwierzęta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLudzie i zwierzęta
Data wydania16 marca 2017
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-06322-4
Format380s. 145×207mm; oprawa twarda
Cena39,90
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, historyczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
O Antoninie i Janie Żabińskich świat usłyszał w 2007 roku, gdy Diane Ackerman opublikowała powieść „Azyl”, osnutą na podstawie ich biografii. Ekranizacja „Azylu” jeszcze bardziej rozsławiła naszych rodaków na świecie, przypominając o ich wspaniałej postawie podczas drugiej wojny światowej, gdy ratowali skazanych na zagładę Żydów. Warszawski ogród zoologiczny był podczas okupacji idealną kryjówką i punktem przerzutowym. Nad wszystkim czuwali państwo Żabińscy. W 1965 roku zostali uhonorowani medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
W „Ludziach i zwierzętach” głos ma sama Antonina Żabińska. Na podstawie swojego dziennika i luźnych notatek spisała wspomnienia, obejmujące lata 1939-49. To najtrudniejsze lata w historii Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, otwartego dla zwiedzających w 1928 roku. Wspaniale prosperujące zoo, z sukcesami badawczymi i hodowlanymi na skalę światową, dotkliwie ucierpiało podczas bombardowań stolicy w pierwszych dniach wojny. Okupacja uniemożliwiła funkcjonowanie tej placówki. Czterdziestohektarowy teren posłużył hitlerowcom do innych celów. Jednak rodzina Żabińskich zdołała pozostać na miejscu – i pamiętajmy przy tym, że nie za cenę kolaboracji. Tak wielki był międzynarodowy autorytet Jana Żabińskiego, uznanego naukowca.
Wystarczyło to także do tego, aby dyrektor zoo miał stały wstęp do getta – i korzystając z tej możliwości, wyprowadzał stamtąd „na aryjską stronę” wiele osób. Żydzi ukrywali się następnie na terenie Ogrodu Zoologicznego, czekając na wyrobienie dokumentów i stamtąd udawali się w dalszą podróż. Paradoksalnie, willa Żabińskich znajdowała się bezpośrednio na widoku – co odwracało uwagę Niemców od tego, co rzeczywiście działo się w samym zoo.
Nad całą logistyką czuwała pani Antonina. Trzeba było wyżywić, dostarczyć odzież, dodać odwagi. Jej samej nie było łatwo, zwłaszcza gdy mąż przez cały dzień działał „w terenie”. Pomagał jej syn Ryszard. Bardzo przejmujący jest jego portret, rezolutnego i dojrzałego „Rysia” – wojennego dziecka, współuczestniczącego w konspiracji.
Autorka pisze o wszystkim jak o czymś zwyczajnym: bez patosu i wielkich słów. Pomoc innym była podyktowana zwykłą ludzką przyzwoitością. A to nie było takie proste. W 1944 roku urodziła drugie dziecko: córkę Teresę, sama też chorowała na zapalenie stawów, co utrudniało jej poruszanie się. Niech nie zwiedzie nas jej skromność i zwyczajność. W warszawskim zoo działy się podczas wojny rzeczy wielkie, wymagające ponadprzeciętnej odwagi i przytomności umysłu.
A tej pani Antoninie nie brakowało. Nieraz ratowała siebie i bliskich z naprawdę ciężkich opresji. Różnymi sposobami: odwracając uwagę, reagując z refleksem lub też zachowując się nietypowo, co wytrącało z rytmu napastników. Pomagała jej w tym, jak podkreśla w kilku miejscach swoich wspomnień, szeroka wiedza na temat reakcji zwierząt. Ludzie zachowują się w wielu krytycznych sytuacjach nadzwyczaj podobnie do nich, a znajomość tych analogii pozwoliła autorce nieraz uniknąć najgorszego.
Miłym zaskoczeniem jest właśnie to, jak wiele miejsca Antonina Żabińska poświęca w swoich wspomnieniach zwierzętom. Towarzyszyły jej i jej współlokatorom na co dzień: jako partnerzy do zabawy jej dzieci, jako domowi ulubieńcy czy kuchenni psotnicy. Dostajemy tu wzruszające opisy jej wnikliwych obserwacji. Bez wątpienia, radość obcowania ze zwierzętami musiała wszystkim rozświetlać mroki okupacyjnego życia i dodawać otuchy.
Znajdziemy we wspomnieniach autorki sylwetki wielu osób, z którymi podczas tych lat się zetknęła. Na kartach wspomnień Antoniny Żabińskiej ożywa także obraz Warszawy dotkniętej pierwszymi bombardowaniami, stawiającej czoło okrucieństwu okupacji, przeżywającej dramat powstania. Czytamy też o pierwszych latach powojennych: pełnego lęku oczekiwania na powrót Jana z niewoli w oflagu, zaraźliwym optymizmie ludzi uczestniczących w pracach społecznych najpierw na rzecz odgruzowania, a później uruchomienia zoo.
Książkę „Ludzie i zwierzęta” czyta się z prawdziwą przyjemnością. Napisana jest barwnie i zajmująco, piękną polszczyzną i przejrzystym stylem. Opowieść została uzupełniona licznymi fotografiami. Proszę też zwrócić uwagę: mimo że wspomnienia dotyczą skrajnie trudnych czasów, jest w nich drobna iskierka poczucia humoru. Całość cechuje głębokie przeświadczenie, że to, co złe szybko minie, że trzeba się z losem pogodzić, zakasać rękawy i działać. Nie ma tu paniki, złości, bezradności, uskarżania się czy samousprawiedliwiania. To być może tajemnica siły, która pozwoliła Antoninie Żabińskiej przetrwać i uczynić tak wiele dla innych.
koniec
16 czerwca 2017
PS. Recenzję napisałam 14 czerwca 2017, dokładnie w dziewięćdziesiątą rocznicę uchwały magistratu, w której podjęto decyzję o utworzeniu Ogrodu Zoologicznego w Warszawie.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Sceny z życia gangstera
Miłosz Cybowski

17 VI 2024

„Człowiek yakuzy” Jake’a Adelsteina to pozycja bardzo przeciętna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wyszła spod pióra doświadczonego dziennikarza, który spędził w Japonii aż dwadzieścia lat.

więcej »

Jak wyprowadzić świat z kryzysu?
Miłosz Cybowski

15 VI 2024

„Zamieszanie z liberalizmem” Francisa Fukuyamy to książka, w której więcej miejsca poświęcono na wyjaśnianie podstawowych zagadnień politycznych i ideologicznych niż na prezentację prób wyjścia z kryzysu.

więcej »

PRL w kryminale: „Piękny Lolo”, „Sucha Rączka” i „Hiszpan”
Sebastian Chosiński

14 VI 2024

Jest w tej powieści Anny Kłodzińskiej dużo nostalgii i sporo obrazków obyczajowych, portretujących środowisko praskiego półświatka. Widać, że autorka, pracując jednocześnie jako reporterka kryminalna, znała ten temat na wylot. Dzięki temu „Jak śmierć jest cicha” wypada bardzo przekonująco. Aż dziw, że przez niemal pół wieku ta historia z kapitanem Szczęsnym w roli głównej pozostawała praktycznie nieznana, będąc jedynie zapomnianym „gazetowcem”.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Wielka powieść europejska?
— Joanna Kapica-Curzytek

Marzenia skrojone na miarę
— Joanna Kapica-Curzytek

Alchemia
— Joanna Kapica-Curzytek

Odtrutka na szkolną traumę
— Joanna Kapica-Curzytek

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.