Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Khaled Hosseini
‹Modlitwa do morza›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułModlitwa do morza
Tytuł oryginalnySea Prayer
Data wydania19 września 2018
Autor
IlustracjeDan Williams
Wydawca Albatros
ISBN978-83-8125-361-1
Format48s. 160×240mm; oprawa twarda
Cena32,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

„Nie chcę żyć w cynicznym świecie”
[Khaled Hosseini „Modlitwa do morza” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Sam autor tak pisze o swojej „Modlitwie do morza”: „to hołd złożony milionom rodzin, które zostały rozerwane i zmuszone przez wojnę i prześladowania do opuszczenia swoich domów”.

Joanna Kapica-Curzytek

„Nie chcę żyć w cynicznym świecie”
[Khaled Hosseini „Modlitwa do morza” - recenzja]

Sam autor tak pisze o swojej „Modlitwie do morza”: „to hołd złożony milionom rodzin, które zostały rozerwane i zmuszone przez wojnę i prześladowania do opuszczenia swoich domów”.

Khaled Hosseini
‹Modlitwa do morza›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułModlitwa do morza
Tytuł oryginalnySea Prayer
Data wydania19 września 2018
Autor
IlustracjeDan Williams
Wydawca Albatros
ISBN978-83-8125-361-1
Format48s. 160×240mm; oprawa twarda
Cena32,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Według danych UNHCR (Agencji ONZ ds. Uchodźców) co minutę dwadzieścia osób musi opuścić swój dom z powodu konfliktów lub prześladowań. Obecnie szacuje się, że mamy na świecie 68,5 mln uchodźców. Książka jest przejmującą odpowiedzią na rozgrywany na naszych oczach dramat uchodźców oraz brutalne realia konfliktów i wojen, które zmuszają ludzi do ucieczki. Szczególnie drastycznym przykładem jest tocząca się wojna domowa w Syrii.
Pochodzący z Afganistanu Khaled Hosseini jest z wykształcenia lekarzem. Obecnie mieszka w USA, poświęcając się całkowicie karierze pisarskiej. Ma na swoim koncie świetnie przyjęte trzy powieści: „Chłopiec z latawcem”, „Tysiąc wspaniałych słońc” oraz „I góry odpowiedziały echem”; wszystkie ukazały się w Polsce. Obecnie autor jest mocno zaangażowany jako Ambasador Dobrej Woli Agencji UNHCR, organizując pomoc humanitarną dla mieszkańców swojego rodzinnego Afganistanu, a także Syrii. Autor założył także fundację swojego imienia, której celem jest wsparcie szczególnie kobiet i dzieci i zapewnienie im schronienia, edukacji i opieki medycznej.
„Modlitwa do morza” powstała z inspiracji tragiczną historią trzyletniego Aylana. Jego zdjęcie obiegło trzy lata temu cały świat. Utonął podczas przeprawy pontonem grupy syryjskich uchodźców z Turcji do Grecji. Wydawało się wtedy, że taka bezsensowna śmierć dziecka poruszy sumienie świata, zmobilizuje do szerokiej dyskusji, jak nie dopuścić do takich sytuacji i jak zorganizować pomoc dla ofiar konfliktów i prześladowań na całym świecie. Niestety, zmieniło się niewiele, bo Morze Śródziemne pochłonęło już po śmierci Aylana niemal 9 tysięcy ofiar, a do rozwiązania problemu uchodźców nadal jest daleko.
„Nie chcę żyć w cynicznym świecie”, oznajmia Khaled Hosseini. Jego odpowiedzią jest „Modlitwa do morza”, książka, która ukazuje się w kilkudziesięciu krajach, a zysk z jej sprzedaży zostaje przeznaczony na działalność Agencji UNHCR. W Polsce wydawca (Wydawnictwo Albatros) oraz dystrybutor (Firma Księgarska Olesiejuk sp. z o. o.) przeznaczają swoje zyski dla Stowarzyszenia „Za Rzeką Krzną” prowadzącemu Szkołę Podstawową w Berezówce, w której uczniami są dzieci z rodzin ubiegających się o status uchodźców w naszym kraju.
Okazuje się, że szum morza nie dla wszystkich brzmi tak samo. Dla większości z nas to dźwięk kojarzący się z beztroską wakacji, słoneczną pogodą i wolnym czasem. Morska podróż to dla nas przygoda i nowe, pozytywne doświadczenia, a dla innych? Narratorem „Modlitwy do morza” jest ojciec-uchodźca, któremu morze zabrało syna podczas przeprawy pontonem. Nie wybrali się w tę podróż dla zabawy; musieli opuścić swoje rodzinne strony, uciekając przed wojną. („Niebo plujące bombami. Głód. Pogrzeby”).
Nie ma w tej opowieści zbyt wielu słów. Żadne zresztą nie opisze tragedii ojca, któremu niemal na oczach umiera dziecko. Ojca, który doskonale wie, że słowa wypowiadane z całą mocą rodzicielskiej miłości „Trzymaj mnie za rękę. Nie stanie ci się nic złego” - nie ochronią syna przed całym okrucieństwem świata i tragicznymi doświadczeniami konfliktów niosących spustoszenie. „Wiesz, że ciemna krew to lepszy sygnał niż jasna” - mówi ojciec do syna, a przecież nie taka ma być edukacja i obrazy w pamięci trzyletniego dziecka. Nie ma dla rodzica większej tragedii niż świadomość, że jego małe dziecko nie pamięta miejsca poprzedniego, spokojnego życia, zapamięta tylko, że wszystko rozpadło się na kawałki, już nie istnieje – i nie ma do czego wracać.
Opowieść nie jest długa, ale są doskonałe ilustracje Dana Williamsa, londyńskiego artysty-malarza. Trafiają prosto do naszego serca, budzą wiele emocji. Zwróćmy uwagę, jak stopniowo zmieniają się ich barwy, i jak tworzą one równie dramatyczną opowieść niejako równoległą z tą, która przedstawiona jest słowami.
„Modlitwa do morza” nie jest filozoficznym traktatem. Jednak Khaled Hosseini zwraca naszą uwagę w stronę najbardziej fundamentalnych wartości: czym jest człowieczeństwo i jakie etyczne wyzwanie w sobie niesie? Jak wygląda świat od strony „ludzi zbędnych”, niemile widzianych, których nikt nie chce u siebie witać? Czy odwracanie się od nich plecami to rzeczywiście najlepsze wyjście ze wszystkich możliwych? Książka ta zachęca do udzielania przemyślanych, wolnych od uprzedzeń odpowiedzi.
Recenzję dedykuję uczniom, dyrekcji i nauczycielom Szkoły Podstawowej w Berezówce oraz członkom Stowarzyszenia „Za Rzeką Krzną”.
koniec
8 października 2018

Komentarze

08 X 2018   21:55:53

Chciałem coś napisać, ale pewnie cenzura by mi to zdjęła, jak już to kiedyś mi się przytrafiło na Esensji gdy wyraziłem (w sposób kulturalny i nie obrażający nikogo) swoje zdanie o problemie uchodźców. Zaapeluję więc tylko ogólnie (także do recenzentów): mniej emocji, więcej rozsądku. Myślę, że przysłuży się to także samym uchodźcom.

09 X 2018   11:22:51

Panie zyx. Co to za strofowanie recenzentów? Literatura jest właśnie po to, by budzić emocje. To co lepiej czegoś takiego nie wydawać, nie czytać, nie przeżywać? Głowa w piach. Oczywiście przysłuży się to całej ludzkości.

09 X 2018   19:53:45

@estee
Emocje zwykle są złym doradcą. I proszę sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "strofowanie", a potem jeszcze raz, tym razem na spokojnie i bez emocji, przeczytać mój jakże prosty i krótki komentarz.

11 X 2018   07:22:00

Aha, ma poruszyć sumienie świata... Czyt. Zachodu po to, żeby posypał kasa dla muzułmanów, których główne zajęcia to wojowanie i rozmnażanie się. Dostaną kasę, to będą mieli za co wojować i się mnożyć, żeby wysyłać kolejne łódki na podbój Europy. Problemy krajów islamskich i afrykańskich to są ich problemy, moim interesem jest, żeby tak zostało, żeby nie stały się moimi problemami, czyli nie wpuszczać ich do Polski.

"Trafiają prosto do naszego serca, budzą wiele emocji".

Własnie, to jest granie na emocjach Zachodu. Niestety, w tym przypadku emocje i rozum zdecydowanie nie idą w parze.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Grudzień 2013
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.