Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

JK Flesh
‹Posthuman›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPosthuman
Wykonawca / KompozytorJK Flesh
Data wydania7 maja 2012
Wydawca 3BY3
NośnikCD
Gatunekelektronika, rock
EAN0666017248127
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Knuckledragger5:28
2) Idle Hands6:19
3) Punchdrunk6:22
4) Devoured7:04
5) Posthuman6:31
6) Earthmover5:45
7) Dogmatic5:56
8) Underfoot5:51
9) Walk Away6:29
Wyszukaj / Kup

Powrót do przyszłości
[JK Flesh „Posthuman” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oj, ciągnie Broadricka do hałaśliwego lasu. Po lirycznych i melancholijnych harmoniach w autorskim projekcie Jesu i elektronicznym Pale Sketcher wciąż odzywa się tęsknota za macierzystą formacją Godflesh. Nie powinno to zresztą dziwić, ponieważ ten człowiek o wielu muzycznych obliczach od dawna już zapowiadał powrót industrialnego potwora do świata żywych. Tym razem prezentuje nam przedsmak swoich możliwości w nowym projekcie – JK Flesh.

Przemysław Pietruszewski

Powrót do przyszłości
[JK Flesh „Posthuman” - recenzja]

Oj, ciągnie Broadricka do hałaśliwego lasu. Po lirycznych i melancholijnych harmoniach w autorskim projekcie Jesu i elektronicznym Pale Sketcher wciąż odzywa się tęsknota za macierzystą formacją Godflesh. Nie powinno to zresztą dziwić, ponieważ ten człowiek o wielu muzycznych obliczach od dawna już zapowiadał powrót industrialnego potwora do świata żywych. Tym razem prezentuje nam przedsmak swoich możliwości w nowym projekcie – JK Flesh.

JK Flesh
‹Posthuman›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPosthuman
Wykonawca / KompozytorJK Flesh
Data wydania7 maja 2012
Wydawca 3BY3
NośnikCD
Gatunekelektronika, rock
EAN0666017248127
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Knuckledragger5:28
2) Idle Hands6:19
3) Punchdrunk6:22
4) Devoured7:04
5) Posthuman6:31
6) Earthmover5:45
7) Dogmatic5:56
8) Underfoot5:51
9) Walk Away6:29
Wyszukaj / Kup
Na „Posthuman” słychać wyraźnie wszystkie elementy, które Broadrick wypracował sobie na przestrzeni prawie 30 lat scenicznego życia. Począwszy od grania jako członek Napalm Death poprzez udział w Fall Of Because, Head Of David czy w końcu najważniejszym dla niego Godflesh, zawsze starał się przesuwać granice w poszukiwaniu coraz to nowych dźwiękowych doznań. Debiutancki album JK Flesh to przede wszystkim agresywniejsze brzmienie, które w znacznym stopniu ujawniło się także na Greymachine, ale w tym przypadku zostało ubrane w bardziej elektroniczną czy nawet dubstepową formę.
Szyte industrialną nicią gitary oraz przetworzone wokale w otwierającym „Knuckledragger” to doskonałe wprowadzenie do świata dobrze znanego z debiutanckiego „Streetcleaner” Godflesh. Odhumanizowana atmosfera osadzona gdzieś postapokaliptycznym świecie, przypominającym ten z filmów o Mad Maxie, dusi słuchacza jednostajnym zmechanizowanym bitem. „Idle Hands” to z kolei klaustrofobiczna podróż w rejony, współtworzonego wraz z Kevinem Martinem, Techno Animal. Tym razem to rytmiczna, wręcz metalowa gitara buduje cały utwór, a przesterowane wokale zdają się nadawać całości straceńczego charakteru. „Punchdrunk” to już sięganie po bardziej znajome rozwiązania z Greymachine, równie surowe i oszczędne zarazem. „Devoured” nieśmiało zahacza o dokonania Scorn. Jest w tym utworze nieco oddechu, a zamiast hałaśliwego zgiełku dostajemy trochę klasycznego dubu i ambientu. Razem z „Underfoot” tworzą hołd dla sonicznych faktur, wykreowanych przez Micka Harrisa.
JK Flesh, jak zresztą większość projektów Broadricka, serwuje nam różnorodny, aczkolwiek spójny koncept, gdzie forma nie wykracza ponad przyjęte założenia. Może dlatego właśnie tak ciężko wyróżnić tutaj choć jeden utwór wybijający się ponad resztę. Nakładające się na siebie warstwy gitarowego brudu zdają się przywoływać metalowe skojarzenia, ale kolejne elektroniczne bity i sample zupełnie temu zaprzeczają. To w gruncie rzeczy eksploracja miasta po wojnie nuklearnej, tyle że zbudowana w oparciu o masywne drum’n’bassowe czy nawet post-dubowe brzmienie. Zresztą, tytuł albumu – „Posthuman” – wcale przypadkowo wybrany nie został. To wycieczka w poszukiwaniu maszyn przyszłości; co więcej, doskonale spaja się nawet z wizją człowieka znanego z filmu „Tetsuo” reżysera Shinyi Tsukamoto.
Trudno wyrokować, czy JK Flesh odciśnie znaczące piętno na muzyce ekstremalnej. Jedno jest pewne – Broadrick nadal czuje głód muzyki, a jego nieograniczona wyobraźnia podrzuca mu coraz to nowsze rozwiązania dźwiękowej zagłady. Jedynym mankamentem „Posthuman” wydaje się zbyt częste cytowanie własnej twórczości, co odbija się niestety na jego oryginalności. Niemniej jednak jest to doskonała przystawka przed daniem głównym, jakim będzie nowy album Godflesh.
koniec
8 grudnia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

W poszukiwaniu oszczędności
— Przemysław Pietruszewski

Wysoki lot
— Przemysław Pietruszewski

Msza dla ortodoksyjnych wyznawców
— Przemysław Pietruszewski

Wypełnić pustkę
— Przemysław Pietruszewski

Powrót do korzeni
— Przemysław Pietruszewski

Być jak Motörhead
— Przemysław Pietruszewski

Powrót niepokornego
— Przemysław Pietruszewski

Delikatność z pazurem
— Przemysław Pietruszewski

Magiczne spotkanie z Kari Amirian
— Przemysław Pietruszewski

Łabędzi lot
— Przemysław Pietruszewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.