Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Mikromusic
‹Piękny koniec›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPiękny koniec
Wykonawca / KompozytorMikromusic
Data wydania26 lutego 2013
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN5099991283528
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Za Mało
2) Jestem Super
3) Biedronki W Słoikach
4) Sopot
5) Śmierć Pięknych Saren
6) Pożar
7) Takiego Chłopaka
8) Pod Włos
9) Zostań Tak
10) Halo
11) Adam
Wyszukaj / Kup

Gdzie jest koniec?
[Mikromusic „Piękny koniec” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rytmiczne zwieńczenie, kojące ukoronowanie – te słowa zdają się świetnie opisywać ostatni krążek wrocławskiego Mikromusic, podsumowujący niewątpliwie pewien etap twórczości zespołu. „Piękny koniec”, poza tym że rzeczywiście piękny, a jednocześnie nieco odmienny od poprzednich wydawnictw, zwiastuje też ożywczy początek i większe zmiany. Jakie? O tym przekonamy się pewnie niebawem, teraz wciąż jest czas na delektowanie się czwartym studyjnym albumem grupy.

Michał Perzyna

Gdzie jest koniec?
[Mikromusic „Piękny koniec” - recenzja]

Rytmiczne zwieńczenie, kojące ukoronowanie – te słowa zdają się świetnie opisywać ostatni krążek wrocławskiego Mikromusic, podsumowujący niewątpliwie pewien etap twórczości zespołu. „Piękny koniec”, poza tym że rzeczywiście piękny, a jednocześnie nieco odmienny od poprzednich wydawnictw, zwiastuje też ożywczy początek i większe zmiany. Jakie? O tym przekonamy się pewnie niebawem, teraz wciąż jest czas na delektowanie się czwartym studyjnym albumem grupy.

Mikromusic
‹Piękny koniec›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPiękny koniec
Wykonawca / KompozytorMikromusic
Data wydania26 lutego 2013
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN5099991283528
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Za Mało
2) Jestem Super
3) Biedronki W Słoikach
4) Sopot
5) Śmierć Pięknych Saren
6) Pożar
7) Takiego Chłopaka
8) Pod Włos
9) Zostań Tak
10) Halo
11) Adam
Wyszukaj / Kup
Formacja, za której artystycznymi sukcesami stoją przede wszystkim Natalia Grosiak oraz Dawid Korbaczyński, działa na naszym rynku już przeszło dziesięć lat. Jednak dopiero w tym roku nagrała płytę dla dużej wytwórni (EMI), co gwarantuje dotarcie do znacznie szerszego grona odbiorców. Paradoksalnie dotychczas to właśnie swoista niszowość brzmień – mimo że nigdy niebędąca nadrzędnym celem, co podkreślał zresztą wielokrotnie Dawid – stanowiła ich znaczący atut. To prowadzi do ważniejszego pytania: czy ten krok nie pociągnie za sobą dalej idących ustępstw ze strony Mikromusic? Dogłębne poznanie „Pięknego końca” rozwiewa podobne wątpliwości i każe ufać zmysłom utalentowanych, a dzisiaj już także mocno doświadczonych muzyków. Co wcale nie oznacza, że ponownie mamy do czynienia z tymi samymi – sennymi, jazzowymi i wielowarstwowymi – nagraniami.
W ubiegłym roku słuchacze poznali premierowy utwór – „Zostań tak”. Singiel z wiodącą i miarową perkusją, wybijającą się gitarą i prostym, powtarzalnym tekstem przyjemnie rozgrzewał w zimowe wieczory. Dopiero następna piosenka, zaskakująco przebojowa i żywa, zelektryzowała melomanów. „Takiego chłopaka” – nieskomplikowana a zarazem przewrotna wyliczanka wad potencjalnego partnera szybko zyskała miano przeboju, a Mikromusic ujawniło zdecydowanie bardziej melodyjne oblicze. Co ciekawe, ta ostatnia (na pewno podśpiewywana nie tylko przez kobiety) kompozycja nie oddaje tego, z czego skonstruowany jest opisywany tutaj „Piękny koniec”.
O ile piosenkowość kolejnych numerów bywa podobna, o tyle ich nastrój, energia i tematyka nie prezentują się już tak jednoznacznie i wyłącznie kolorowo. W całości dominuje delikatne kołysanie, zauważalne są zwłaszcza gitara i perkusja, które uzupełnione są przez smyczki, nostalgiczne klawisze bądź ujmującą trąbkę. Melancholijny pozostaje również (często przeszywający) wokal, który na dodatek eksponuje niekoniecznie przyjemne i nieraz metaforyczne treści. Choćby echa nieobojętności na los zwierząt, nieco naturalistycznych i dwuznacznych obrazów czy właśnie nawiązania do różnie rozumianego „końca” wypełniają tę warstwę krążka. Co ciekawe, w paru przypadkach mamy do czynienia z tekstami Natalii, które przygotowywane były z myślą o solowych nagraniach, ale zostały udanie wkomponowane w repertuar zespołu.
Z ogólnej perspektywy „Piękny koniec” wydaje się więc kolejnym sennym i nieco smutnym albumem, ale na szczęście jego spójność nie oznacza schematyczności i monotonii. Chwytliwość sporej części utworów to zasługa zwłaszcza perkusji, lecz są także chwile z mocniejszą, nawet rockową gitarą („Sopot”), łagodną elektroniką („Pod włos”) czy wreszcie pojedyncze partie z intrygującymi trąbką lub fortepianem. Osobnym, ale oczywiście idealnie współgrającym z warstwą muzyczną, elementem układanki jest śpiew Natalii Grosiak. Nie mylą się ci, którzy wymieniają ją w pierwszym rzędzie z najlepszymi rodzimymi wokalistkami, a forma zaprezentowana na „Pięknym końcu” potwierdza też, że świeżo upieczona mama ciągle się rozwija – poza odpowiednim i świadomym operowaniem charakterystycznym głosem coraz lepiej wychodzi jej oddawanie rozmaitych emocji. Perfekcja w tym przypadku jest naprawdę blisko.
„Piękny koniec” zasługiwałby na zakup nawet ze względu na kilka wyjątkowych kawałków. „Takiego chłopaka”, „Pod włos”, „Śmierć pięknych saren” czy „Sopot” to pozycje niespecjalnie skomplikowane, lecz warte wielokrotnego studiowania i delektowania się ich każdym detalem. Z drugiej strony znajdą się słuchacze, którzy w największym stopniu dadzą się oczarować delikatności „Halo” albo „Adama”, a to prowadzi do banalnego wniosku. Nowa płyta Mikromusic, pomimo większej przystępności i melodyjności, ma do zaoferowania bardzo wiele – jest w stanie zaspokoić oczekiwania chyba każdego odbiorcy. A że przy tym prezentuje się jako spójny i w każdym calu wartościowy, absolutnie dopracowany twór, to po prostu nie można jej nie docenić.
koniec
30 kwietnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

wySmakOVAne dźwięki
— Michał Perzyna

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.