Korespondaż we WrocławiuGaleria Miejska we Wrocławiu Od 4 lipca do 8 września w Muzeum Architektury we Wrocławiu odbędzie się wystawa pt. „Korespondaż”.
Galeria Miejska we WrocławiuKorespondaż we WrocławiuOd 4 lipca do 8 września w Muzeum Architektury we Wrocławiu odbędzie się wystawa pt. „Korespondaż”. Dzięki staraniom Galerii Miejskiej we Wrocławiu i jej współpracy z Galerią Narodową w Pradze 4 lipca 2013 roku we wrocławskim Muzeum Architektury zostanie otwarta niezwykła wystawa. „Korespondaż” to prezentacja wizualnej korespondencji z lat 1986- 87, pomiędzy jednym z najwybitniejszych – chociaż w Polsce niemal nieznanym – artystów XX w. a młodziutką paryżanką. Artysta to zmarły 10 lat temu Jiří Kolář. Urodzony w 1914 w rodzinie piekarza i szwaczki genialny samouk. W jednym z zapisków z 1947 roku w swoim dzienniku „Rok w dniach” zamieszcza długa listę profesji, które dane było mu uprawiać: ”Czym się zajmowałem? Mając siedem lat zostałem pomocnikiem piekarza, potem dla zarobku zbierałem owoce, deptałem kapustę, podawałem piłki tenisowe, uczyłem się na stolarza, byłem bezrobotnym, pomocnikiem murarskim, redaktorem, woźnym, obibokiem (…), pielęgniarzem, dorabiałem u fryzjera i rzeźnika…” . Zanim pod koniec lata roku 1986 w normandzkim Etretat poznał młodziutką, szukającą dopiero swojego miejsca w dorosłym życiu Béatrice Bizot, zdołał już przebyć czterdziestoczteroletnią, pełną zakrętów drogę twórczą. To, że była ona kręta jest w mniejszym stopniu zasługą Kolařa a w większym czasów i miejsca, w którym przyszło mu żyć. Dane mu bowiem było przeżyć wiele z tego co system komunistyczny zwykł oferować niepokornym twórcom: stalinowskie więzienie, kilkukrotne niszczenie nakładów książek, zakaz publikacji. W tym czasie stał się także twórcą podziwianym, uznawanym za wielkiego odnowiciela czeskiego języka poetyckiego, inspirującym wielu czeskich artystów i pisarzy między innymi Bohumila Hrabala. Wszytko to skończyło się przymusową emigracją w roku 1979. Spotkali się więc. On –siedemdziesięciodwuletni dojrzały artysta po przejściach i ona- młoda, inteligentna śliczna dziewczyna. To spotkanie zainspirowało Kolářa do stworzenia kolejnego swojego dziennika. Wyczuł bowiem, że ta dziewczyna, zamierzająca wówczas zostać dziennikarką, będzie dobrym partnerem do takiego specyficznego dialogu, w którym z jego strony obraz miał zastąpić słowo. Zaproponował, by każdego dnia- przez cały rok- wymieniali korespondencję. Niebawem przesłał również maszynopis „umowy”, która to sankcjonowała. Umowa została dotrzymana. Od lata 1986 do jesieni 1987 Jiři Kolář wysłał do Béatrice Bizot blisko 400 „pocztówek”, obrazkowych listów układających się w swoisty dziennik wizualny. Inny od wcześniejszych. W tamtych mieliśmy do czynienia z relacją między jednostką a opresyjnym wobec niej światem, był swoistym opisem świadomości zbiorowej. W tym przypadku korespondencja młodej dziewczyny zainspirowała artystę do stworzenia intymnego zapisu jednego roku z życia. To nie jest dydaktyczny monolog starca- mentora. Chociaż mamy także- przy okazji-do czynienia z dowcipnym kursem historii sztuki. Młoda Francuzka stanęła bowiem na wysokości zadania a jej listy, w których zdawała relację ze swojego życia i reagowała na mini dziełka artysty były dla niego inspirujące. Prezentowana wystawa to skrupulatne, chronologiczne odtworzenie tego dialogu. Tytuł wystawy został utworzony na wzór nazw, które Jiří Kolář nadawał swoim technikom artystycznym (rolaż, prolaż, chiazmaż…). Składają się na nią kolaże, listy a także późniejsze rzeźby Béatrice Bizot, która- jak sama przyznaje- także pod wpływem tego niezwykłego spotkania, stała się -obecnie uznaną- rzeźbiarką. Jak mówiła w wywiadzie dla Radia Praga. „Równolegle z studiami dziennikarskimi zacząłem tworzyć rzeźby, by w końcu stać się rzeźbiarką. Ale słowa są dla mnie bardzo ważne. Od słowa, zwróciłam się do obiektów, obiekty zastępują słowa, zawierają znaczenia, symbole. Jestem taką „literacką rzeźbiarką”. Ich kontakt nie skończył się po ustaniu tej ustanowionej pisemną umową wymiany listów. Kolář nie zamilkł. Przesłał z Londynu prolaż o niezwykłym ładunku erotycznym. Poetycki obraz odnosił się w sposób oczywisty do znajomości Béatrice z Erikiem Didierem, jej przyszłym mężem. Również Béatrice nie przestała pisać do Kolářa po wygaśnięciu ich łączącej ich umowy. Warto wspomnieć jej reakcję na listopad 1989. Dużo o Panu myślę, drogi Jiří, myślę o Běli, o p. Kamešu. Wyobrażam sobie, z jakim natężeniem śledziliście wydarzenia w PRADZE! Czy uwierzy Pan, że i ja przeżywałam te rewolucyjne procesy z wielkim wzruszeniem? – pisze świeżo upieczona dziennikarka. Do jej wymarzonej podróży do Pragi doszło znacznie później, jesienią 2001 roku. Jiří Kolář zmarł dziesięć lat temu. Okreslany jako genialny samouk, eksperymentator wyrosły z XX-to wiecznych awangard, niezłomny poszukiwacz nowych form wyrazu. Uznawany jest za jednego z prekursorów rozwiązań grafiki komputerowej. Wystawiał swe dzieła na indywidualnych i zbiorowych wystawach na całym świecie (Paryżu, Tokyo czy Norymberdze i Wenecji), wygrał poważne Biennale w Sao Paulo, trzykrotnie miał samodzielne wystawy w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Podczas pobytu na emigracji próbowano skazać go na zapomnienie i wymazać jego sztukę z historii rodzimej kultury. Obecnie nikt nie próbuje podawać w wątpliwość zasług Kolářa ani faktu, że swoim śmiałym, nowatorskim i odkrywczym dziełem przekroczył granice rodzinnego kraju, stając się twórcą światowego formatu. ![]() 6 lipca 2013 50-109 Wrocław, Ul. Kiełbaśnicza 28 tel. +48 071 344 67 20 Czynne: poniedziałek - piątek- 11.00-18.00, sobota 12.00-15.00 |
„Anna z Bronowic”
Wystawa czasowa w Rydlówce
25.06.2024-15.09.2024
Każda kultura ma swoje unikalne podejście do pielęgnacji skóry, oparte na tradycji, lokalnych zasobach i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Obecnie możemy czerpać z mądrości różnych narodów, aby lepiej zadbać o swoją skórę. W tym artykule przedstawiamy kilka naturalnych metod pielęgnacji cery, które sprawdziły się w różnych zakątkach świata.
więcej »Nic nie robię nic – Tomasz Opania
Z cyklu SYTUACJA JEST DOSKONAŁA
18.06–9.07.2024
kurator: Marcin Mierzicki
GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Galeria Miejska we Wrocławiu
— Kot Schrödingera we Wrocławiu
Galeria Miejska we Wrocławiu, Galeria Neon ASP, Galeria Za Szkłem ASP
— Wratislavia i Bratislava we Wrocławiu
Galeria Miejska we Wrocławiu
— Gazetowe obrazki we Wrocławiu
Galeria Miejska we Wrocławiu
— Pomiędzy formą a przestrzenią we Wrocławiu
Galeria Miejska we Wrocławiu
— Epingle Teresy Tyszkiewicz we Wrocławiu
Galeria Miejska we Wrocławiu
— Asamblaże Jerzego Kozierasa we Wrocławiu