Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 12 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mick Davis
‹Modigliani: Pasja tworzenia›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułModigliani: Pasja tworzenia
Tytuł oryginalnyModigliani
Dystrybutor Vision
Data premiery17 marca 2006
ReżyseriaMick Davis
ZdjęciaEmmanuel Kadosh
Scenariusz
ObsadaAndy Garcia, Elsa Zylberstein, Omid Djalili, Hippolyte Girardot, Eva Herzigova, Udo Kier, Miriam Margolyes, Lance Henriksen
MuzykaGuy Farley
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiFrancja, Niemcy, Rumunia, USA, Wielka Brytania, Włochy
Czas trwania128 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Modifikacja
[Mick Davis „Modigliani: Pasja tworzenia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po krótkim namyśle dochodzę do wniosku, że „Modigliani” to film dla sadystów. To znaczy dla takich widzów, którzy lubią się pastwić nad obejrzanym widowiskiem. Jeśli nie jesteście intelektualnymi „oprawcami”, cenicie Modiglianiego bądź Picassa, lub po prostu nie chcecie marnować czasu i pieniędzy – zignorujcie ten film. Wyświadczycie przysługę sobie, a przede wszystkim Mickowi Davisowi, nie pozbawiając go zupełnie kredytu zaufania.

Przemysław Ćwik

Modifikacja
[Mick Davis „Modigliani: Pasja tworzenia” - recenzja]

Po krótkim namyśle dochodzę do wniosku, że „Modigliani” to film dla sadystów. To znaczy dla takich widzów, którzy lubią się pastwić nad obejrzanym widowiskiem. Jeśli nie jesteście intelektualnymi „oprawcami”, cenicie Modiglianiego bądź Picassa, lub po prostu nie chcecie marnować czasu i pieniędzy – zignorujcie ten film. Wyświadczycie przysługę sobie, a przede wszystkim Mickowi Davisowi, nie pozbawiając go zupełnie kredytu zaufania.

Mick Davis
‹Modigliani: Pasja tworzenia›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułModigliani: Pasja tworzenia
Tytuł oryginalnyModigliani
Dystrybutor Vision
Data premiery17 marca 2006
ReżyseriaMick Davis
ZdjęciaEmmanuel Kadosh
Scenariusz
ObsadaAndy Garcia, Elsa Zylberstein, Omid Djalili, Hippolyte Girardot, Eva Herzigova, Udo Kier, Miriam Margolyes, Lance Henriksen
MuzykaGuy Farley
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiFrancja, Niemcy, Rumunia, USA, Wielka Brytania, Włochy
Czas trwania128 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwsze obiekcje pojawiają się jeszcze przed wejściem do sali kinowej, wystarczy zerknąć na plakat filmowy, a potem ewentualnie do internetu. Modigliani żył trzydzieści sześć lat, akcja filmu rozpoczyna się rok przed jego śmiercią. Puszącemu się na afiszu Andy’emu Garcii za rok stuknie pięćdziesiątka. Picassa, raczej „żylastego” niż korpulentnego, dzieliło od wcielającego się weń Omida Djalili przynajmniej kilkanaście kilogramów. Zresztą Garcia też do szczuplutkich nie należy, co dodatkowo podważa jego wiarygodność w roli Modiglianiego, biedującego pod koniec życia gruźlika. Niefrasobliwość w doborze obsady – wierzchołek góry lodowej pomyłek w tym filmie – nie ogranicza się do nieuzasadnionych różnic między powierzchownością pierwszoplanowych aktorów i pierwowzorów odgrywanych przez nich postaci. Występ Garcii i Djaliliego od błazeństwa dzieli momentami jedynie umowność.
Oczywiście trudno spodziewać się pozytywnych niespodzianek w filmie, który zaczyna się od następującej kwestii: „Czy wiecie co to miłość? Prawdziwa miłość? Czy kiedykolwiek kochaliście tak głęboko, że skazaliście się na wieczne potępienie? Ja tak kochałam”. Być może gdyby pod tym cytatem podpisał się Quentin Tarantino, od biedy Mel Brooks, nie skazywałoby to filmu automatycznie na wieczne potępienie. Niestety, podpisał się pod tym jakiś Mick Davis, który wcześniej podpisał się pod jakimś „Meczem” i dwoma scenariuszami do raczej słabo znanych produkcji, w każdym razie miejmy nadzieję, że następnym razem pójdzie mu nieco lepiej. Zawsze można go usprawiedliwić w prosty sposób: robienie filmów nie jest łatwe. Nie próbowałem, ale żywię takie podejrzenia.
„Modigliani, pasja tworzenia” składa się z dwóch wiodących wątków: tragicznej miłości Modiego (jak pieszczotliwie nazywali malarza przyjaciele) i Jeanne Hébuterne (Elsa Zylberstein) oraz artystycznej rywalizacji tytułowego bohatera z Pablem Picassem. Wątek melodramatyczny został spartaczony na kilka sposobów. Żenującym dialogom w dziele pogrążenia filmu Davisa sekundują pozbawione wyobraźni kreacje aktorskie. Kiedy Garcia próbuje być tragiczny, wychodzi mu to zupełnie nieźle, szkoda tylko, że w potocznym, niechlubnym znaczeniu tego słowa. Ten niezły przecież aktor przyprawił Modiglianiemu gębę patetycznego błazna, ze skłonnością do histerii i wypowiedzi rodem z licealnej korespondencji sercowej. W przypadku Zylberstein, za większość uchybień wobec dobrego smaku i zdrowego rozsądku być może należałoby winić raczej reżysera-scenarzystę niż aktorkę. W końcu to Davis jest odpowiedzialny za „piekielnie” romantyczne intro, za scenę, w której Jeanne rzuca się na przyjaciół Modiglianiego próbujących zabrać pobitego malarza do szpitala (cóż, miłość bywa bezmyślna), czy w końcu za finał, w którym zapłakana bohaterka z grafomańskim zacięciem wylewa liryczne smutki na Picassa. Związek artysty i jego muzy nie został szczęśliwie opisany. Płomienne uczucie rodzi się już po kilku pretensjonalnych minach Garcii, które zresztą aktor stroi nieustannie. Można mieć również wątpliwości, dlaczego filmowy Modigliani zdradza Jeanne jedynie z butelką, skoro jego pierwowzór uprawiał „skok w bok” bynajmniej nie od święta.
Lepiej od filmowego konkurenta radzi sobie z rolą Djalili, którego do klaunady zmusza niejednokrotnie scenariusz. Konsternację budzi przede wszystkim odtwarzana przez tego irańskiego komika postać. Jedyny pozytywny rys wpisany w charakter krewkiego kubisty to jego przewrotna sympatia do Modiglianiego, którą podszyta jest rywalizacja obu tuzów pędzla. Picasso może i bywał irytującym bubkiem, ale zgodnie z powszechnym mniemaniem był również geniuszem. W filmie świadectwem tej ostatniej właściwości jest jedynie wianuszek otaczających go klakierów i jedno imponujące dzieło kubisty. Davis kreuje Picassa na bez reszty zadufanego w sobie cwaniaka, przypisując malarzowi wątpliwe maniery i gburowate odzywki. Na podstawie ogólnej nieudolności filmu domniemywam, że tworząc pamflet na Picassa, reżyser chciał nie tyle pognębić hiszpańskiego malarza, ile „beatyfikować” Modiego.
Męczące jest to psioczenie, więc ograniczę się już do zwięzłych uwag. Postać tytułowego malarza robi wrażenie wyrwanej z kontekstu. Reminiscencje z dzieciństwa Modiglianiego od czasu akcji właściwej dzieli próżnia. Wskutek tego szlajający się po knajpach i bulwarach Modi wygląda bardziej na zapijaczonego cierpiętnika, niż artystę ogarniętego twórczą namiętnością. Przewijające się w krytycznych chwilach ostatnich dni życia malarza jego imaginacyjne dziecięce alter ego jest pomysłem z lamusa, wydawałoby się zamkniętego na cztery spusty. Do pogrążenia przedsięwzięcia Davisa przyczynia się nawet ścieżka dźwiękowa: scenie tworzenia konkursowych płócien towarzyszy elektroniczny kicz z chóralnymi samplami i hip-hopową deklamacją. Jeszcze jedna, zupełnie idiotyczna, niezrozumiała dla mnie usterka: dlaczego, do diaska, w filmie, w którym język angielski imituje francuszczyznę, aktorzy mówią z akcentem znad Loary, bądź, co gorsza, wtrącają francuskie słówka. Czy to zamierzony podział na Francuzów i par-excellence-Francuzów?
koniec
31 marca 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 7. Zbrodnie, zdrady i podstępy
Marcin Mroziuk

10 V 2024

Doskonale rozumiemy przerażenie schwytanej Lucy, dlatego podobnie jak ona możemy być zaskoczeni wyjaśnieniami mieszkańców Krypty 4 oraz konsekwencjami, jakie za swe czyny musi ponieść młoda kobieta. W efekcie przed trudną decyzją staje również Maximus.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Bawełna czeka na wodę
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Im bardziej budowa Kanału Wachszskiego zbliża się ku szczęśliwemu zakończeniu, tym mocniej zaniepokojony jest tym faktem wysłany przez kapitalistów do Tadżykistanu szpieg. W ostatnim odcinku miniserialu Bensiona Kimiagarowa „Człowiek zmienia skórę” nie ma on już wyboru i musi pójść na całość. Nawet za cenę ewentualnej dekonspiracji. Wtedy pozostaje mu jeszcze ewentualnie ucieczka do sąsiedniego Afganistanu.

więcej »

Fallout: Odc. 6. Krypta krypcie nierówna
Marcin Mroziuk

6 V 2024

Chociaż Lucy i Maximus spotykają się z przyjaznym przyjęciem w Krypcie 4, to panujące tam zwyczaje mogą napawać niepokojem zarówno parę przybyszów, jak i widzów. Obawy te są jeszcze wzmacniane przez retrospekcje ukazujące działania podejmowane przez Vault-Tec przed wybuchem wojny i rodzące się w tym okresie wątpliwości Coopera Howarda.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Homo bohemicus
— Przemysław Ćwik

Nieładne kwiatki
— Przemysław Ćwik

Złoty strzał
— Przemysław Ćwik

Koncept art
— Przemysław Ćwik

Lekcja plastyki
— Przemysław Ćwik

Bloodywood
— Przemysław Ćwik

Człowiek, który śmiał się nie za dużo
— Przemysław Ćwik

Królowa Śnieżka i 32 zęby premiera
— Przemysław Ćwik, Urszula Lipińska

Jajka niespodzianki
— Przemysław Ćwik

Million dollar fortel
— Przemysław Ćwik

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.