Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Kevin Macdonald
‹Ostatni król Szkocji›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatni król Szkocji
Tytuł oryginalnyThe Last King of Scotland
Dystrybutor CinePix
Data premiery9 lutego 2007
ReżyseriaKevin Macdonald
ZdjęciaAnthony Dod Mantle
Scenariusz
ObsadaForest Whitaker, Gillian Anderson, James McAvoy, Kerry Washington
MuzykaAlex Heffes
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania121 min
WWW
Gatunekdramat, historyczny, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Forrest Gump w szponach Hannibala Lectera
[Kevin Macdonald „Ostatni król Szkocji” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ceniony dokumentalista Kevin Macdonald w swoim fabularnym debiucie stosuje identyczny chwyt narracyjny, co Agnieszka Holland w „Kopii Mistrza”: każe nam spojrzeć na postać historyczną oczyma fikcyjnego bohatera. Na szczęście to jedyne podobieństwo między tymi filmami.

Piotr Dobry

Forrest Gump w szponach Hannibala Lectera
[Kevin Macdonald „Ostatni król Szkocji” - recenzja]

Ceniony dokumentalista Kevin Macdonald w swoim fabularnym debiucie stosuje identyczny chwyt narracyjny, co Agnieszka Holland w „Kopii Mistrza”: każe nam spojrzeć na postać historyczną oczyma fikcyjnego bohatera. Na szczęście to jedyne podobieństwo między tymi filmami.

Kevin Macdonald
‹Ostatni król Szkocji›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatni król Szkocji
Tytuł oryginalnyThe Last King of Scotland
Dystrybutor CinePix
Data premiery9 lutego 2007
ReżyseriaKevin Macdonald
ZdjęciaAnthony Dod Mantle
Scenariusz
ObsadaForest Whitaker, Gillian Anderson, James McAvoy, Kerry Washington
MuzykaAlex Heffes
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania121 min
WWW
Gatunekdramat, historyczny, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Na szczęście, bo o ile film Holland jest wyraźnie wymęczony, skostniały warsztatowo, mało ekscytujący i kiepsko zagrany, o tyle żadnej z tej przypadłości nie można znaleźć w dziele Macdonalda. Wprost przeciwnie – „Ostatniego króla Szkocji” znamionuje realizacyjna pasja: zaprawiony w nowoczesnej dokumentalistyce reżyser (trzy lata temu mieliśmy w kinach jego „Czekając na Joe”, poświęcony heroicznym alpinistom) posiada świetne wyczucie timingu, co pozwala mu przytrzymać nas w napięciu i wtedy, kiedy znienacka wciska gaz do dechy, szafując ujęciami z ręki i close-upami, i wówczas, gdy prezentuje statyczną scenę monologu. Dzięki temu tę opowieść o czasach dyktatury Idi Amina ogląda się jak rasowy thriller, do czego przyczynia się też – a raczej przede wszystkim – obsadzony w roli prezydenta Ugandy Forest Whitaker, który popisuje się tu jedną z najbardziej brawurowych kreacji aktorskich ostatnich lat.
Od czasu Hopkinsowego Hannibala Lectera nie mieliśmy w kinie podobnej postaci – Amin w interpretacji Whitakera to niepoczytalny szaleniec z przetrąconym kręgosłupem moralnym, ale jednocześnie z tak silnie magnetyzującą, niepozbawioną uroku, fantazji i dużego poczucia humoru osobowością, że w większym stopniu budzi sympatię niż odrazę.
Ta niebywała charyzma pozwala zrozumieć łatwość, z jaką prawdziwy Idi Amin Dada Oumee – wiejski chłopak po czterech klasach podstawówki, zaczynający karierę jako kuchcik w brytyjskiej armii kolonialnej – zjednał sobie Wielką Brytanię i Izrael, przy których poparciu dokonał krwawego zamachu stanu na Miltona Obote i ogłosił się prezydentem.
Wcześniej był już między innymi szefem sił zbrojnych Ugandy i jej dziesięciokrotnym mistrzem wagi półciężkiej w boksie zawodowym. Ale w swoich chorych ambicjach mierzył jeszcze wyżej, marząc o zastąpieniu królowej Elżbiety II (wyzwał ją nawet na pojedynek bokserski!) na stanowisku włodarza Wspólnoty Narodów. Anglików nienawidził za upokorzenia doznane w czasie służby wojskowej, natomiast przez całe życie dawał upust swej fascynacji Szkocją, wielokrotnie odgrażając się planem odłączenia jej od Wielkiej Brytanii.
Dziesięć piw poproszę!
Dziesięć piw poproszę!
Fakt ów zafascynował z kolei angielskiego dziennikarza Gilesa Fodena, autora powieści, na której Macdonald oparł swój film. Zarówno w literackim, jak i w filmowym przypadku, decyzja o stworzeniu political fiction zainspirowanej życiorysem Amina wydaje się posunięciem o tyle ciekawym, iż otrzymujemy pozycje w pewnym stopniu wartościowe, bardzo wierne faktom (w książce dochodzi jeszcze okupiona latami skrupulatnych badań charakterystyka kraju, która w filmie z oczywistych powodów jest tylko pobieżnie nakreślona), pozwalające wpisać postać maniakalnego satrapy w szerszy kontekst, a zarazem rozrywkowe, wymykające się trącącym myszką schematom biografii.
A wszystko to za sprawą wpisania w realistyczny krajobraz wymyślonej postaci szkockiego lekarza Nicholasa Garrigana, a co za tym idzie, dokooptowanie niemających w rzeczywistości miejsca wątków sensacyjnych i miłosnych.
Garrigana gra młody-zdolny wyspiarskiego kina, Szkot James McAvoy, do tej pory najbardziej kojarzony z roli fauna Tumnusa w „Opowieściach z Narnii”. Gra dobrze, choć oczywiście z górującym nad całym przedsięwzięciem Whitakerem nie ma co się równać. Wszyscy aktorzy zresztą – choć mamy tu i tyleż piękną, co utalentowaną Kerry Washington w roli jednej z czterech żon „rzeźnika z Ugandy”, i zaskakująco przyzwoitą ex-agentkę Scully, czyli Gillian Anderson – bledną w zestawieniu z tegorocznym oscarowym pewniakiem.
W miarę postępu akcji blednie też Garrigan – ze strachu. Początkowo pewny siebie, arogancki i egoistyczny, powoli zaczyna zdawać sobie sprawę, że przyjmując posadę osobistego medyka prezydenta, wdepnął w bagno, z którego ciężko będzie się wydostać.
Tę stopniową przemianę udaje się McAvoyowi wiarygodnie pokazać, mimo iż w przeciwieństwie do Whitakerowego Amina postać lekarza to twór dość jednowymiarowy. Tyle że zamierzenie – ta konstrukcja pozwala bowiem na uczynienie z Garrigana kogoś na wzór Forresta Gumpa: mimowolnego świadka ważnych wydarzeń w historii kraju. Mimowolnego, gdyż jest też Garrigan iście po gumpowsku naiwny, co z kolei przekłada się na fascynującą opowieść o uwiedzeniu przez zło.
I wcale ten efekt nie był od początku tak sam przez się oczywisty. Gdyby w roli ofiary losu (i Amina) wystąpił, dajmy na to, Cillian Murphy, może i dostalibyśmy aktorską rywalizację na nieco wyższym szczeblu, ale nigdy byśmy nie uwierzyli, że ktoś, kto sam charakteryzuje się tak dużą charyzmą, mógłby zostać tak łatwo przez Amina zmanipulowany. Słowem – osoby odpowiedzialne za casting solidnie przyłożyły się do powierzonych im zadań. A że całą śmietankę i tak spije Whitaker, to już tylko jego w tym wielka zasługa.
koniec
8 lutego 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.