Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹The Fall›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Fall
Data produkcji30 maja 2014
Producent Over The Moon Games
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Wzloty i upadki
[„The Fall” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„The Fall” trudno zaklasyfikować do jednego gatunku gier video: jest tu trochę z przygodówki, nieco z platformówki, no i co nieco ze strzelanki. Jaki jest efekt?

Miłosz Cybowski

Wzloty i upadki
[„The Fall” - recenzja]

„The Fall” trudno zaklasyfikować do jednego gatunku gier video: jest tu trochę z przygodówki, nieco z platformówki, no i co nieco ze strzelanki. Jaki jest efekt?

‹The Fall›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Fall
Data produkcji30 maja 2014
Producent Over The Moon Games
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W wyniku tytułowego upadku lądujemy w nieznanym miejscu na nieznanej planecie. Dobrze, że chociaż nasz główny cel jest znany. Kontrolujemy bowiem nie bohatera, a sztuczną inteligencję o nazwie (imieniu?) ARID wbudowaną w ochronny kombinezon bliżej nam nieznanego pilota. Sterując tym kombinezonem właśnie musimy zrobić wszystko, by uratować pechowego człowieka wewnątrz. Jednym z nierozwiązanych (aż do samego końca) pytań jest to, jak ów ranny pilot jest w stanie przeżyć te wszystkie skoki, biegi i strzelaniny, w których nieświadomie bierze udział.
Najwięcej w „The Fall” znajdziemy elementów przygodowych, czyli chodzenia z miejsca na miejsce, obserwowania otoczenia i zmian w nim zachodzących, zbierania przedmiotów i odpowiedniego ich wykorzystywania. Kilka miejsc potrafi zirytować, ale większość zagadek daje się rozwiązać bez nadmiernego wysiłku. Zwykle po prostu trzeba odpowiednio dużo się nachodzić i odkryć wszystko, co jest do odkrycia.
Na swojej drodze napotkamy kilka „postaci”, z którymi można porozmawiać, ale nasze możliwości interakcji (zarówno z otoczeniem, jak i właśnie z napotkanymi bohaterami) są bardzo mocno ograniczone. Oczywiście jak w każdej przygodówce fabuła jest do bólu liniowa. Nie byłoby z tym większego kłopotu, gdyby nie międzygatunkowość „The Fall”, który pretenduje do bycia czymś więcej. I pewnie właśnie dlatego fakt, że mamy tylko jedną (i to mało, że tak powiem, ambitną) drogę do osiągnięcia celu, daje się dość szybko we znaki.
Z drugiej strony wszystkie rozwiązania można tłumaczyć zależnością głównej bohaterki (czy sztuczne inteligencje mają płeć?) od z góry nakreślonych zasad i algorytmów, których musi się trzymać. Oczywiście można to przełknąć, szczególnie w o wiele większym kontekście fabularnym, jednak jakoś połączenie tych wszystkich elementów wydaje się trochę miałkie.
Wydaje się zresztą, że największy problem tej gry to jej długość: bez większych przeszkód możemy uporać się ze wszystkimi problemami w kilka godzin, by dojść do zaskakującego (aczkolwiek nie niespodziewanego) finału. I nawet jeśli przewijające się przez całą historię elementy i pytania dotyczące wolności, samoświadomości i życia faktycznie ciekawe, to jednak „The Fall” nie zachwyca. Jest to jedna z tych gier, o których zapomina się zaraz po napisach końcowych. A szkoda, bo idea przyświecająca twórcom była naprawdę ciekawa.
koniec
20 lipca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.