Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stephen Glenn
‹Nie do pary›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie do pary
Data produkcjipaździernik 2016
Autor
Wydawca Rebel.pl
EAN807658000563
Info3 - 8 osób; od 10 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Punkty nie mają znaczenia
[Stephen Glenn „Nie do pary” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Nie do pary” to jedna z tych gier imprezowych, w których nie ma zupełnie znaczenia to, kto wygra, ani też to, czy zdobywamy, czy zapisujemy punkty na przeznaczonych do tego kartkach. Tak naprawdę liczy się sama zabawa, która, szczególnie w gronie dobrych znajomych, potrafi być przednia.

Miłosz Cybowski

Punkty nie mają znaczenia
[Stephen Glenn „Nie do pary” - recenzja]

„Nie do pary” to jedna z tych gier imprezowych, w których nie ma zupełnie znaczenia to, kto wygra, ani też to, czy zdobywamy, czy zapisujemy punkty na przeznaczonych do tego kartkach. Tak naprawdę liczy się sama zabawa, która, szczególnie w gronie dobrych znajomych, potrafi być przednia.

Stephen Glenn
‹Nie do pary›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie do pary
Data produkcjipaździernik 2016
Autor
Wydawca Rebel.pl
EAN807658000563
Info3 - 8 osób; od 10 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mechanizm jest bardzo prosty: każdy z graczy dostaje do ręki dziesięć ponumerowanych kart (od jednego do dziesięciu), na stół zaś wędruje coś, co można określić mianem planszy, z numerami od jednego do jedenastu. Dodatkowo, z obszernej kupki, wykładane jest jedenaście kartoników ze zdjęciami, każde z nich pod jedną z cyferek na planszy. Jest jeszcze klepsydra, odmierzająca czas (90 sekund), ale to tylko dodatkowy element, bez którego można się spokojnie obejść.
Celem graczy jest uporządkowanie w pary poszczególnych obrazków poprzez odkładanie na bok kart z odpowiadającymi im numerkami. Sedno zabawy polega jednak na tym, że ogranicza nas jedynie nasza własna wyobraźnia. Innymi słowy: skojarzenia mogą być tak dowolne, jak tylko będziemy chcieli. Instrukcja i pudełko zawierają kilka najbardziej oczywistych przypadków, ale, jak pokazał cały szereg rozgrywek, faktyczna gra (czy może raczej skojarzenia graczy) potrafi nas niejednokrotnie zaskoczyć. Bo nawet te najbardziej oczywiste związki nie zawsze okazują się oczywiste (lub, co również się zdarza, niektórzy gracze potrafią sparować ze sobą obrazki w oparciu o zupełnie inne skojarzenia).
Liczba zdobytych punktów zależy od tego, ile osób miało te same skojarzenia. Im więcej, tym lepiej. Mogłoby się wydawać, że w tym wypadku trzeba starać się iść po linii jak najmniejszego oporu i uderzać w te najbardziej oczywiste powiązania. Tylko że nie zawsze (a właściwie prawie nigdy) jest to łatwe. Niejednokrotnie zdarzy się sytuacja, kiedy zamiast myśleć nad tym, co inni mogą myśleć, głowimy się nad tym, jak tu w ogóle powiązać ze sobą przedstawione obrazki. Dodatkowe punkty dostajemy za ostatnią, jedenastą kartę, ale i tutaj rozstrzał potrafi być bardzo duży, niekiedy sprawiając, że nikt lub prawie nikt tych punktów nie zdobędzie.
Rozgrywka toczy się przez cztery rundy, po których następuje podsumowanie i wyłonienie zwycięzcy. Jednak zarówno bez punktów, jak i bez klepsydry, można się wyśmienicie bawić. Najzabawniejsze zaś są te chwile, kiedy jeden gracz tłumaczy pozostałym, dlaczego akurat tak, a nie inaczej, skojarzyły mu się obrazki. W odpowiedzi na co, często zostaje pochwalony za kreatywność, ale nie za to w tej grze zdobywa się punkty! Które, o czym już nadmieniłem, zupełnie nie mają znaczenia.
koniec
14 listopada 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.