ten przypis mogłeś sobie darować, wszak czytelników Esensja ma inteligentnych :)
to niczym mądrym i zaskakującym się nie wyróżnia z tym \"Królikiem\"
Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych filmów, jakie oglądałem ostatnio i postawię go sobie na półce obok \"Fear and Loathing in Las Vegas\" ;)
Ale w przeciwieństwie do \"Smoke on the Water\" nie zawsze.
A ja i tak pójdę na \"Autora widmo\"...
gratuluję czytania ze zrozumieniem!
Już dawno nie było w Esensji tak popkuriozalnej recenzji... Ostatni akapit aż się prosi, by niemal co zdanie kwitować go \"twoją starą na pececie\". Ot, choćby \"ciężko zorientować się, czy autor opowiada o rzeczywistych zdarzeniach, czy raczej tworzy przesadzoną fikcję\" - O RLY? Wuj Gugiel podpowiada http://firstearthbattalion.org/ na ten przykład. Mylenie zamierzeń autora z panarecenzenckimi oczekiwaniami (dobrze, że pan Jakub nie spodziewał się książki o przygodach Conana w Iraku, bo dałby góra 10% ekstraktu...), umiejętności pisarskich autora i tłumacza w czasach, kiedy WAB przestało korzystać z usług redakcji i korekty - no, brawka. Czarna gałka, two thumbs down.
\"When a blind man cries\" to faktycznie spora niespodzianka. Purple grają to na koncertach regularnie raptem od odejścia Blackmore\'a. Banalne półtorej dekady.
Zgadzam się z przedmówcą a propos tetryka Oleszczyka. Pan Naczelny powinien ostrzej filtrować tego typu \"dzielenie się wrażeniami\" które spoileruje końcówkę.
Wraz z ograniem graczy czas rozgrywki powinien zmaleć, tak że w 3 osoby można zejść do 2,5 godziny a w 4 osoby do 3-3,5 godzin. Ważne, że w 2 osoby gra się tak samo dobrze jak w 3 czy 4.
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych gier planszowych jeśli nie najlepsza.
Nie mogę się doczekać. Książka świetna, mam nadzieję ,że serial dorówna.
Książka o festiwalu Castle Party, zatytułowana: \"Castle Party. Muzyka, ludzie, zjawisko\"
Recenzja książki na Dark Planet:
http://www.darkplanet.pl/Castle-Party-Muzyka-ludzie-zjawisko-39505.html
Prezentacja książki na You Tube:
http://www.youtube.com/watch?v=RMPNgbv6ltY
Strona internetowa książki:
http://scriptoris.pl/castle-party.html
@Przemysław
spoko, lubię sensowną rozmowę ;)
To chyba ędzie czarny rok Rosyjskiego kina.
Bledy w tekscie. Po pierwsze Various (a nie Varius), Chelsea (a nie Chalsea). Dance me... to nie Tańcz mną - to brzmi nieco absurdalnie. Cohen zapisal sie na zawsze w historii literatury i poezji. Obawiam sie ze nie mozna tego powiedziec o Kaczmarskim; przewrotny tytul artykulu, ale nie do konca majacy jakiekolwiek odniesienia do tego co naprawde dzialo sie w tamtych czasach. Cohen do Kaczmarskiego (albo odwrotnie) mial sie nijak.
bardzo trafna opinia; nie zgodzę się jedynie z oceną Sandlera, jako utalentowanego do poważniejszych ról ;] on pasuje jedynie do kreowania dzieciaków z wielkimi \"dorosłymi\" głowami - nic więcej :)
Poza tym Martinowi chyba nie brakuje motywacji, skoro napisal juz 1311 stron piatego tomu:
http://grrm.livejournal.com/137285.html
Tak naprawde to Martin opublikowal czwarty tom normalnie , a nie \"czwarty tom, czesc pierwsza\":
\"A Feast for Crows is the fourth of seven planned novels in A Song of Ice and Fire [...]\"
\"A Dance with Dragons is the fifth of seven planned novels in the epic fantasy series A Song of Ice and Fire [...]\"
(za Wikipedia)
z Biegunami mnie masz - tego akurat nie czytałem.
Ale z tymi rowerami to chyba nie tak - bo przecież tylko Duszejko jest za zwierzętami, jej przyjaciele już nie. I jeśli to Duszejko opowiada historię, to chyba normalne, że jej poglądy będą najbardziej wyeksponowane, innit?
A czy intryga jest rzeczywiście kiepsko poprowadzona? Sam doceniasz \\\'wcale niezły zwrot akcji\\\' - to mało jak na elementy kryminału?
A czy patrzeć na dzieło z perspektywy autora czy czytelnika - tego pogodzić się chyba nie da. Ja kupuję książkę, jaką napisała Tokarczuk, Ty widać nie kupujesz książki, która Cię nie przekonała.