Jak dla mnie, świetna pastiżowa i niegłupia rozrywka. W dwa dni obejrzałem aktualna całość i uśmiałem się przy tym setnie, mimo iż znajomość SW u mnie średniawa, a sesji RPG bliska zera. Wystarczy jedynie trochę zgłębić się w temat ażeby czerpać z lektury odpowiednią przyjemność.
Pozdrawiam
Rozmawiałem z paroma wydawcami i na temat tegorocznego WSK nikt nic nie wie. A skoro oni nie wiedzą...
Tego typu konkursy na prawdę się liczą dla piszących.
e tam.
wiesz, to trochę sofistyka - tu spojrzeć tak, tu tak, tutaj na autorkę. idąc Twoim tropem - przyjmijmy, że jestem pisarzem i uwielbiam jazdę na rowerze. wobec tego każdy z moich bohaterów, w każdej scenie, siedzi na rowerze albo się o rower opiera. do sklepu wchodzi również w rowerem, a w każdym sklepie są oczywiście kolejne rowery. rozumiesz, o co mi chodzi?
ukłonem w stronę historii kryminalnych nazywasz pewnie kiepsko prowadzoną intrygę. to już trochę eufemizm:)
a jeśli uważasz, że rzeczywiście literacko jest to bdb i ogólnie 80%, to zabraknie Ci skali dla \'Biegunów\' choćby. serio.
AmBeam
Myślę, że to, co ktoś wyniesie z seansu kinowego jest sprawą bardzo indywidualną. Dlatego też starałem się podpierać tekstami z renomowanych portali/gazet o raz wypowiedziami samego reżysera, aby uniknąć rażącej nadinterpretacji. Dzisiejsza rozmowa z doktorem literaturoznawstwa na temat tego filmu utwierdza mnie w tym przekonaniu - docenił on \"Avatara\", ale odnalazł w nim inne, równie ciekawe tropy. Dlatego nie zgodzę się, że szukam \"nie wiadomo czego\" - absolutnie nie jest prawdą, że kultura popularna nie sięga po różnorakie wzorce ani nie niesie żadnej treści poza rozrywką rozrywką.
Czy piękno tkwi w prostocie przekazu? Paradoksalnie - dla mnie nie, nie w przypadku \"Avatara\". Dla mnie jego piękno leży w narracji, w perfekcyjnym jej przeprowadzeniu.
Dziękuję za komentarz.
@yatsek: LOTR (film) nie nazywałbym genialnym z wielu powodów, których tu nie wymienię bo o tym nie jest wątek, ale czym zawsze wykazywał się Cameron w swoich produkcjach to na pewno perfekcjonizm. Sceny z LOTR'a to ładny przykład komputerowego copy-paste, tego nie uświadczy się w Avatarze. LOTR oparty o powieść Tolkiena wymaga podążania według wytyczonego w książce schematu (już pomijając że to fantasy), z kolei świat Pandory jest napisany ręką "fantasy-nauki" (bliżej do SF niżeli fantasy/baśń). Coś jak Star-Trek, w którym nawet prędkość Warp jest opisana wzorami matematycznymi..
Nie jestem zwolennikiem dopisywania sztucznych ideologii rzeczom, które ewidentnie na nie nie wskazują. Avatar do takich filmów należy, jednak posiada coś więcej i to powinno być podstawową linią obrony filmu. Chodzi mi o utopie świata Na'vi. Jest to przykład inwersji naszego życia, pokazuje dokładnie to, czego my nie jesteśmy w stanie osiągnąć przez nasze przyzwyczajenia, pęd za pieniądzem, awansem, rywalizacją, piwem light, jeansami.. Na'vi nie wykazują takich potrzeb, nie interesuje ich rozwój - jakby zatrzymali się na pewnym szczeblu, jednak jest to rasa idealna (już raz taką idealną rasę stworzył Ridley Scott, Cameron kontynuował ;)) która osiągnęła na tyle odpowiedni "styl życia", że nie potrzebują nic z zewnątrz. Postęp mógłby tylko zniszczyć wartości, które prawdopodobnie odkąd zamieszkują tę planetę, wykształcili w sobie.
My - ziemianie tego nie osiągniemy i pewnie część by nie chciała, bo ma "kwit" na życie. Jednak na pewno każdy odczuwa choć drobną chęć identyfikacji z życiem bez pokus i żądzy. Ten film jest piękną odskocznią od tego, z czym borykamy się na codzień...
Ja bym film podsumował jednym zdaniem, z którym zresztą mocno się zgadzam, mianowicie "prawdziwe piękno tkwi w prostocie"..
Ooops! To się rozpędziłem. Jakiś czas temu rozmawiałem z osobami związanymi z WSK i wszystko wyglądało ok. Widać się zmieniło...
Właśnie to miałem napisać. Czyli jednak będzie WSK ?
Jakiego WSK?
e tam.
książka jest bardzo dobra jako książka Tokarczuk - jeśli podchodzi się do niej, spodzeiwając się rzeczywiście pełnokrwistego thrillera/kryminału to, fakt, można się zawieść, ale patrząc na to jak tokarczuk urozmaica swoją charakterystyczną twórczość ukłonem (specyficznym) w stronę historii kryminalnych, to wychodzi perełka.
nietrafionym wydaje mi się zarzut o nachalnie moralizujący proekologizm - bo taki miał raczej być w zamierzeniu, patrząc na to, kim jest główna bohaterka, opowiadająca książke z własnej perspektywy. właśnie umiarkowany wydźwięk w takiej sytuacji byłby rażący, bo niespójny.
powieść tokarczuk jak zwykle niemal przekonuje literacko, choćby dzięki autorki umiejętności wykreowania przekonującego świata, który się kupuje w takiej formie, w jakiej jest sprzedawany, nawet jeśli powieść nie przekonuje politycznie, bo główna bohaterka z powodu swojego ześwirowania proprzyrodniczego i astrologicznego nie jest odbierana poważnie.
I, jak w każdej Tokarczuk, mnóstwo małych obserwacji, przy poznawaniu których czytelnik cieszy się, bo sam widzi, że rzeczywiście tak jest.
Co najmniej 80% :)
To ma być jakiś żart?? Tylko PDF? Przecież PDF nie nadają się do czytania na czytnikach książek. Czemu książki nie są w formacie ePUB? Prawie wszystkie czytniki książek obsługują już format ePUB.
Nie, miałem na myśli ten filmik z youtube\'a, który był poniżej właściwego okienka z grą. Też nie podjąłem się decyzji instalacji jakiejś nowej wtyczki specjalnie na potrzeby tej gry.
Się nie widziało jeszcze całej masy filmów. :)
Rzeczywiście, \"Rasie\" nieco bliżej do fabuły \"The Pack\", niż \"Dogs\". Aczkolwiek - co znacznie ciekawsze, bo rzadko w kinie spotykane - w \"The Pack\" psy rzucają się na ludzi nie z powodu choroby, mutacji czy efektów eksperymentu, a po prostu dlatego, że zdziczały po porzuceniu przez \"kochających właścicieli\".
Nie zgadzam się z opinią: \"W rezultacie nasi saperzy zaczynają przypominać trzech nieśmiertelnych herosów, mimochodem dokonujących nadludzkich wyczynów\". Przecież dwaj z nich starają się tylko zakończyć każdy z pozostającym im jeszcze do odsłużenia dni w jednym kawałku. Trzeci jest \"nowy\" w zespole, a co gorsza styl jego działań stanowi poważne zagrożenie dla obu ubezpieczających go podczas akcji żołnierzy. Nie dość, że w każdej chwilli muszą się liczyć z niespodziewaną śmiercią z ręki wroga to jeszcze dostają bonusową okazję do przeniesienia się na tamten świat dzięki \"swojemu\". W dodatku to ta najbardziej szalona jednostka jest całego zespołu dowódcą... Przecież w trosce o własne życie owi \"herosi\" wręcz omal samodzielnie nie \"dymisjonują\" hojraka w pewnym momencie ;) To przerażający i bardzo emocjonujący film. Jakoś nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z trójki bohaterów \"mimochodem\" dokonywał nadludzkich wyczynów - każda przedstawiona w filmie akcja to potworny stres, strugi potu spływające po twarzach i przerażenie w oczach... Bo śmierć jest tuż, tuż - każdy nieostrożny ruch może ją sprowokować. Zresztą smierć wręcz spowija ten film - niemal każda postać na ekranie jest jej potencjalnym nosicielem - może zabić lub zostać zabitym. To bardzo pesymistyczny obraz. Nawet jeśli bohater przeżyje wojenne piekło, zostaje ono w nim. Potworny stres najwyraźniej uzależnia jak narkotyk. Główny bohater poddaje się temu uzależniniu. Myślę, że można przewidzieć, jak to się skończy...
a na podstawie wykreowanego w powieściach świata powstaje gra komputerowa.
Już powstała, za dwa tygodnie trafia do sklepów. Tym niemniej już od dobrych paru dni leży w tłoczni.
Pozdrawiam.
Spoko, wszystkie komentarze mile widziane :)
"Wszystkie linki "Więcej" prowadzą do tej samej strony." - nie wydaje mi się - przed chwila sprawdzałem i wszystko jest ok.
\"Brakuje książek sf&f\" - to już zależy od wydawców, ale jestem pewien, że oferta będzie się tylko poszerzać. :)
wierzbi
\\\"To poniekąd tłumaczy epizodyczną strukturę filmu, której szkieletem są sekwencje niepowiązane ze sobą niczym, poza charakterem pracy trójki bohaterów. Ci saperzy nie mają do wykonania żadnego wielkiego zadania, które należy ukończyć przed końcem filmu. \\\"
z całym szacunkiem, ale to kompletne nieporozumienie. Od początku ewidentnie zasygnalizowano że ich misją jest dokończenie służby w jednym kawałku (odliczanie dni).
Wszystkie linki \"Więcej\" prowadzą do tej samej strony.