Jak powiedział De Gaulle widząc francuską partyzantkę: \'Brak mi słów\'. Zarzutów mam masę, wszystkie natury technicznej.
1. Jeśli w danej operacji udział bierze jednostka specjalna, pozostałe stanowią jej wsparcie (tutaj jest na odwrót).
2. Rozmowa z oficerem jest śmieszna ponad miarę. Nigdy żaden dowódca nie będzie niszczył celowo morale swoich żołnierzy - chyba, że to armia czerwona.
3. Oddziały GROM nie biorą udziału w podstawowych manewrach wojskowych, bo jak sama nazwa wskazuje – jest to jednostka specjalnego przeznaczenia.
4. Buty wojskowe to nie glany!
5. Żaden żołnierz nie dostałby wódki jako racji – posiadanie alkoholu jest zabronione. Sokół jest na specjalnych zasadach?
6. Kopnij 400 (relatywnie 700 - nie zaznaczyłeś co to za granat) gram tak, żeby odleciał na 5 choćby metrów. Granat to nie kapiszon! Jest tak zaprojektowany, żeby można było go co najwyżej odrzucić.
7. Na pustyni piach nie tworzy grudek. Wręcz przeciwnie – najmniejsze tupnięcie powoduje uniesienie się w górę chmury pyłu.
8. Natarcie zawsze wykonuje się z wykorzystaniem środków mobilnych (ciężarówki, wozy opancerzone, bojowe wozy piechoty, czołgi, śmigłowce itd.). Czasy, w których wojsko kroczyło od Azot do Nazot się skończyły na Napoleonie. Takie manewry wykorzystuje się nader rzadko i tylko w szczególnych przypadkach – nie takich jak ten.
9. W warunkach bojowych cały pluton ‘siedzi’ na jednej częstotliwości, więc nie ma potrzeby przekazywania rozkazów dalej.
DNO! Nie odrobiłeś pracy domowej, a redaktorzy Esensji nie muszą się na takich rzeczach znać, więc czuję się w obowiązku kopnąć cię w przysłowiową rzyć.
Na koniec powiem tylko tyle, że w Iraku obecność żołnierzy GROM na danym terytorium była zaznaczona tylko jednym – ktoś wiedział, że oni tam są i jakieś plotki, że Malinowski z jednym rozmawiał.
Polecane lektury:
Andy McNab ‘Bravo Two Zero’
(Od biedy) Bob Mayer ‘Angola’
Jako pogląd (i tylko pogląd) na to, jak wyglądają operacje specjalne.
Zgadzam się, że tekst daje pole do wielorakich interpretacji. Dla mnie jednak zbyt rozmyty, za mało wyrazisty. Poza tym sztuczki typu jest a za chwilę nie ma zbyt wyeksploatowane. Ile lat ma główny bohater? Podejrzewam, że jest w wieku większości referentów, około 60, ale nie dopatrzyłam się tej informacji. Głównym plusem jest atmosfera, specyficzny klimat.
Bardzo fajnie się czytało, gratuluję i pozdrawiam
Super opowiadanie naprawdę Ci gratuluje talentu ;D
Jeśli wróci. Chyba, że to Bear Grylls :)
A nawet gdyby, to nie wiem, czy facet wróciłby do picia i znęcania się nad rodziną...
a co będzie, jak koleś przeżyje? i wróci...
nuddddddddy
Opowiadanie całkiem niezłe, potrafi wciągnąć. Jednak niektóre zdania są wyjątkowo źle zbudowane, (przyznaj się... ile razy czytałeś to opowiadanie zanim wrzuciłeś je tutaj?), aż mierzi ich budowa. Brakuje jeszcze rozwinięcia opisów. Początek ładny, składny... ale koniec... oj. Na koniec rzuciłeś urywki, jakbyś już nie miał pomysłu i chęci. Szkoda trochę. Ogólne wrażenie: pozytywne.
Jednak nigdy Ci nie wybaczę ignorancji w sprawie Zespołu Downa i autyzmu. Serio. Wystarczyło wygooglować. Zespół Downa to nie jest potoczna nazwa, ale jak najbardziej fachowa, a trisomia 21 pary chromosomów to jego etiologia (pracuję z takimi dziećmi). No i jeszcze jedno... Ani autyzm, ani Zespół Downa nie są chorobami! To ZABURZENIA. A opisałeś, jakby te dzieci na coś chorowały. To sprzyja rozwijaniu stereotypowego myślenia, więc wybacz, ale bardzo mi tym podpadłeś.
Pozdrawiam.