Kadr, który…: Namnożone namorzyny…aż się ciśnie na usta „i mangowe mangrowce”, ale oczywiście komiksy Tadeusza Baranowskiego z japońszczyzna nie mają nic wspólnego. Są natomiast niewyczerpanym źródłem inspiracji do minirecenzji w naszym cyklu.
Agnieszka ‘Achika’ SzadyKadr, który…: Namnożone namorzyny…aż się ciśnie na usta „i mangowe mangrowce”, ale oczywiście komiksy Tadeusza Baranowskiego z japońszczyzna nie mają nic wspólnego. Są natomiast niewyczerpanym źródłem inspiracji do minirecenzji w naszym cyklu. Tadeusz Baranowski jest moim zdaniem najwybitniejszym na świecie twórcą w zakresie wykorzystania materii komiksu jako elementu narracji. Szczególnie szalone pod tym względem są przygody profesorka Nerwosolka i Entomologii Motylkowskiej: kadry są zwiewane przez przeciąg („autor znów zostawił otwarte okno”), zjadane przez mola książkowego czy wycierane gumką przez samych bohaterów. Ciąg rysunków z Entomologią błądzącą w gąszczu namorzyn jest właśnie takim pomysłem. Bohaterka z trudem przeciska się między kadrami, co w zestawieniu z narysowaną na nich roślinnością daje efekt iście klaustrofobicznej ciasnoty. Po uważnym obejrzeniu można dostrzec, że jest to jeden duży obrazek podzielony na kilka mniejszych, co jest zabiegiem bardzo lubianym przez tego autora – kiedyś już się nad tym rozwodziłam. W „Antresolce profesorka Nerwosolka” jest ich zresztą mnóstwo, by wspomnieć choćby ten pocięty na kawałki przez rybę-piłę. 12 stycznia 2017 |
Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Namorzyny mangrowcami, jak ich namnożyło na Morzu Mangrowym, ale te świece ]-). Oryginalne pewnie zaparafinowały...