Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Na straganie w dzień targowy

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak znaleźć w takim chaosie kogoś, kto wcale nie chce być znaleziony?

Jacek „Korodzik” Dobrzyniecki

Kadr, który…: Na straganie w dzień targowy

Jak znaleźć w takim chaosie kogoś, kto wcale nie chce być znaleziony?
Wydawany przez IDW Publishing komiks „My Little Pony: Friendship is Magic”, oparty na serialu animowanym o tym samym tytule, jest na szczęście znacznie bardziej ambitny, niż można by się tego spodziewać po adaptacji tego rodzaju kreskówki dla dzieci. Niewątpliwie swoją rolę odegrała w tym zadziwiająca popularność, jaką swego czas serial zdobył sobie wśród odbiorców w wieku jak najbardziej dojrzałym… którzy stali się przez to targetem nie mniej istotnym niż małe dzieci.
Bohaterkami komiksu są trzy dziewczynki – czy raczej: klaczki – które mają poważny problem: ich nowa koleżanka przed chwilą obraziła się i uciekła. Sprawę komplikuje fakt, że koleżanka nie jest kucykiem, lecz zmiennokształtnym stworkiem, potrafiącym przybrać postać dowolnego przedmiotu. A że akurat w okolicy odbywa się pchli targ, łatwo przewidzieć, że zapowiada się szukanie igły w stogu siana…
Scena z pchlim targiem zajmuje całe dwie strony i aż skrzy się od zabawnych lub uroczych detali. Różnokolorowe kucyki roją się aż miło – oglądają towary, bawią się, hałasują – tak, że niemal można odnieść wrażenie ruchu.
Autor zastosował pewien trik, ukazując na jednym obrazku zdarzenia dziejące się w różnych chwilach: choć w lewym górnym rogu widzimy dziewczynki wbiegające na targ, można je też dostrzec, jak błąkają się wśród straganów. Każdej bohaterce towarzyszy mniejszy kadr, pokazujący zbliżenie na miejsce, w którym ona stoi (tylko jedną z dziewczynek ukazano w zupełnie innym miejscu).
Mimo pozornego chaosu cała scena jest podporządkowana prostej kompozycji. Wzrok czytelnika prowadzony jest wzdłuż kilku linii tak, by w naturalny sposób obiegać cały plac targowy. Także i wspomniane kadry ze zbliżeniami nie są narysowane bez planu; ich rozmieszczenie (wzdłuż przekątnej strony) i proporcje dobrano w taki sposób, by nie zakłócały harmonii obrazu.
Funkcjonalna, choć ukryta pod pozorem zamętu kompozycja oraz sporo szczegółów zajmujących na długo uwagę czytelnika sprawiają, że ten kadr to chyba najbardziej zapadający w pamięć fragment komiksu – i to nawet pomimo faktu, że zaraz na następnej stronie zmiennokształtna koleżanka odnajduje się zupełnie gdzie indziej.
koniec
30 marca 2017

Komentarze

30 III 2017   20:40:21

No cóż, trzecia uwierzyła partyzantom ze studni.

31 III 2017   09:09:56

Skoro Amerykanie na jarmarkach rzucają podkowami do celu, to kucyki powinny chyba rzucać butami? ;-D

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niekoniecznie jasno pisane: Ambasadorka pokoju
Marcin Knyszyński

19 V 2024

Sporo już pisałem o Batmanie i Supermanie, przyszła więc w końcu pora wspomnieć o „tej trzeciej”. Księżniczka Diana, alias Wonder Woman, to najważniejsza kobieca postać w DC Comics, z tradycją sięgającą aż do roku 1941 – trzy lata po Kryptończyku i dwa lata po mrocznym rycerzu pojawia się ona, wojowniczka z Rajskiej Wyspy i jej ambasadorka w świecie ludzi. Sześćdziesiąt trzy lata po debiucie bohaterki, niejaki Greg Rucka rozpoczął jeden z najlepszych okresów w jej komiksowym życiu – całość jego (...)

więcej »

Po komiks marsz: Maj 2024
Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

14 V 2024

Końcówka maja to oczywiście Komiksowa Warszawa i to wydarzenie widać bardzo dobrze w zapowiedziach premier wydawców. Premier szykuje się bardzo dużo, poniżej zwracamy uwagę na część z nich.

więcej »

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.