Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma
Data wydaniastyczeń 2013
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN9788377397541
Cena39,99
Gatunekprzygodowy, superhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: Przekleństwo czarnego kostiumu Spider-Mana
[„Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Narodziny Venoma”, piąty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, trudno jest jednoznacznie ocenić. Poza średniakami zawiera bowiem dwie świetne opowieści, z czego jedna narysowana jest przez fenomenalnego Todda McFarlane’a.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Przekleństwo czarnego kostiumu Spider-Mana
[„Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma” - recenzja]

„Narodziny Venoma”, piąty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, trudno jest jednoznacznie ocenić. Poza średniakami zawiera bowiem dwie świetne opowieści, z czego jedna narysowana jest przez fenomenalnego Todda McFarlane’a.

‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #5:The Amazing Spider-Man - Narodziny Venoma
Data wydaniastyczeń 2013
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN9788377397541
Cena39,99
Gatunekprzygodowy, superhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie od dziś wiadomo, że superbohater jest tak ciekawy, jak jego przeciwnicy, a Spider-Man dorobił się całej menażerii barwnych superłotrów, zaś jednym z tych najbarwniejszych bez wątpienia jest Venom. Już sam jego wygląd robi wrażenie – napakowana sterydami wersja czarnego Spider-Mana z szerokim uśmiechem, eksponującym imponującą kolekcję ostrych kłów. Ale to nie wszystko. Przede wszystkim jest to postać o rozwiniętym rysie osobowościowym, która nie ściera się ze Spiderem w celu bliżej nieokreślonej potrzeby zapanowania nad światem. Chce wyrównania rachunków i to na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony mamy byłego dziennikarza Eddiego Brocka, który obarcza Pajęczaka winą za swoje niepowodzenia zawodowe, z drugiej kosmicznego symbiota, który został przez niego odrzucony. A jedyną szansą na realizację tego celu jest śmierć.
Wierni fani Spider-Mana, którzy posiadają w kolekcji pierwsze roczniki zeszytów wydawanych przez TM-Semic, mogą poczuć się zaniepokojeni, że wydawnictwo Hachette po raz kolejny chce im zaserwować powtórkę z rozrywki. Uspokajam, że ponad połowa albumu to rzeczy na polskim rynku premierowe. Niestety są to średniaki, które tylko prowadzą do powstania Venoma, natomiast te najciekawsze części zdążyliśmy poznać. Aczkolwiek warto je przypomnieć, zwłaszcza że ukazały się w 1990 i 1991 roku.
To co najbardziej denerwuje w niniejszym zbiorze, to straszne poszatkowanie materiału. Pomijając już fakt, że nie poznajemy samego momentu, kiedy Spider-Man staje się posiadaczem czarnego kostiumu, to jeszcze po drodze omijamy kilka numerów oryginalnego wydania. Niemniej jeśli skupimy się wyłącznie na relacji Petera Parkera z obcym symbiotem, historia ma swój ciąg i dramaturgię, wyraźnie śledzimy bowiem, jak kostium przejmuje nad nim władzę. Trochę gorzej idzie z opanowaniem relacji bohatera z Mary Jane. Zwłaszcza że przez większość czasu nie mogą się zdecydować, czy chcą się ze sobą związać, a w ostatniej części są już małżeństwem. Szkoda też, że ostatecznie nie dowiadujemy się niczego na temat dziennikarskiej przeszłości Eddiego Brocka, a przede wszystkim jego wpadki z ujawnieniem tożsamości Zjadacza Grzechów, za co został zwolniony z pracy. Podobnie jest z Czarną Kotką, która w zaprezentowanej formie komiksu staje się irytującym balastem.
Niemniej wszystko prowadzi nas do oryginalnego 300. numeru „The Amazing Spider-Man”, kiedy mamy już do czynienia z Venomem, czyli połączeniem Brocka z symbiotem. I tu na arenę wchodzi Todd McFarlane, który bezsprzecznie jest jednym z najlepszych artystów pracujących nad Człowiekiem Pająkiem. Jego bardzo szczegółowa, klimatyczna kreska zachwyca do dziś (patrz Mary Jane pozująca Peterowi, by poprawić mu nastrój). Poza tym Venom jego autorstwa jest wyjątkowo przerażający (ten uśmiech wyłaniający się w ciemności, kiedy nachodzi panią Parker), zanim jeszcze zyskał groteskowy jęzor, o który postarał się później Erik Larsen.
Dla tego epizodu, a także dla poprzedzającej go historii, w której Spider walczy z kostiumem i Sępowcami, na pewno warto sięgnąć po „Narodziny Venoma”. Jednak jeśli nie jesteście wielkimi fanami przygód Parkera, może to być trochę za mało.
koniec
22 listopada 2013

Komentarze

22 XI 2013   11:24:21

'Pomijając już fakt, że nie poznajemy samego momentu, kiedy Spider-Man staje się posiadaczem czarnego kostiumu'
Niedlugo, maja sie ukazac w tej samej kolekcji 'Tajne Wojny', zatem nic straconego.

22 XI 2013   20:00:01

Stary, dobry Spider-man, chyba z najlepszego swojego okresu. Komiks rzeczywiście nierówny, ale całość czyta się bardzo dobrze. Szkoda, że nie dostaliśmy kompletnego wydania Narodzin Venoma, brakuje mi tutaj zwłaszcza drugiego spotkania Spidera z Venomem.

27 XI 2013   22:13:51

Jeśli chodzi o tę akcję ze Zjadaczem Grzechów, to dowiadujemy się dokładnie wszystkiego czego można było się dowiedzieć. Takiej historii nie było w regularnej serii. To trochę taki lazy writing.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o komiksach: Zimno i do Wrót Baldura daleko
Miłosz Cybowski

1 V 2024

Kolejna zmiana rysownika przy zachowaniu scenarzysty nie wychodzi temu cyklowi na dobre. Netho Diaz sprawdza się świetnie, ale strona graficzna „Furii lodowego giganta” nie przystaje za bardzo do fabuły stworzonej przez Jima Zuba.

więcej »

Włoski Kurosawa
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

30 IV 2024

W latach 90. tryumfy święciły seriale anime z włoskim dubbingiem prezentowane w stacji Polonia 1. Jednak połączenie kultur ojczyzny sushi oraz ojczyzny pizzy nie zawsze musi wypadać tak kuriozalnie, czego dowodzi szósty tom antologii „Toppi. Kolekcja” pod tytułem „Japonia”.

więcej »

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.