Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Filip (Fil) Wiśniowski
‹Spektakularna strata czasu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpektakularna strata czasu
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2015
RysunkiFilip (Fil) Wiśniowski
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788363963897
Cena29,90
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Cza-Cha dymi
[Filip (Fil) Wiśniowski „Spektakularna strata czasu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Radek, Dżordż oraz Ludek po raz kolejny wkraczają na komiksową scenę i jak zwykle robią to z przytupem. Tym razem zawadiacko – niczym Bruce Willis w „Szklanej pułapce” – podejmują walkę z Cza-Chą, czyli czarnym charakterem terroryzującym bajeczną krainę przygód. Walka jest spektakularna, jak na superprodukcję przystało, i niestety nie mogło obyć się bez ofiar.

Paweł Ciołkiewicz

Cza-Cha dymi
[Filip (Fil) Wiśniowski „Spektakularna strata czasu” - recenzja]

Radek, Dżordż oraz Ludek po raz kolejny wkraczają na komiksową scenę i jak zwykle robią to z przytupem. Tym razem zawadiacko – niczym Bruce Willis w „Szklanej pułapce” – podejmują walkę z Cza-Chą, czyli czarnym charakterem terroryzującym bajeczną krainę przygód. Walka jest spektakularna, jak na superprodukcję przystało, i niestety nie mogło obyć się bez ofiar.

Filip (Fil) Wiśniowski
‹Spektakularna strata czasu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpektakularna strata czasu
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2015
RysunkiFilip (Fil) Wiśniowski
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788363963897
Cena29,90
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Filip „Fil” Wiśniowski, który mimo nadal przecież młodego wieku jest już uznawany za jednego z klasyków niezależnej polskiej sceny komiksowej, zdecydował się na współpracę z dużym wydawnictwem. Jak pamiętamy, nie jest to pierwsza przygoda z wielkim przemysłem komiksowym autora, który swego czasu współpracował już z Mandragorą. Tym razem dzięki kooperacji z wydawnictwem Timof i Cisi Wspólnicy stworzeni przez „Fila” bohaterowie – Radek, Dżordż (a w zasadzie tym razem Dżordżetta) i Ludek – znów mają okazję rzucić się w wir niezwykłej przygody. A trzeba powiedzieć, że jest to przygoda iście epicka.
Współpraca z wydawniczym gigantem polskiej sceny komiksowej skłoniła autora do skonstruowania swojej opowieści w sposób kojarzący się nieodparcie ze schematem narracyjnym opisanym przez Josepha Campbella i spopularyzowanym w Hollywood przez Christophera Voglera. Niewątpliwie zwiększyło to siłę rażenia tego październikowego blockbustera, którego zrzucenie na nieświadomych zagrożenia miłośników komiksu miało miejsce podczas XXVI Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. "Spektakularna strata czasu" to zatem opowieść oparta na klasycznym monomicie, czyli schemacie narracyjnym o trójelementowej strukturze, w ramach którego nasi bohaterowie zostają wyrwani ze swego zwyczajnego, codziennego życia pełnego prozaicznych problemów, po to by wyruszyć w epicką, pełną dramatycznych niebezpieczeństw i niezwykłych zwrotów akcji przygodę. W drugiej fazie opowieści przechodzą serię prób i zmagają się z siłami ciemności, by na końcu – w trzeciej fazie opowieści – triumfalnie wrócić do swojego świata. Choć trzeba od razu zaznaczyć, że z tym triumfalnym powrotem to nie do końca wszystko się zgadza. Ale nie uprzedzajmy wypadków…
Opowieść zaczyna się od tego, że nasi bohaterowie zostają zaangażowani do wielkiej megaprodukcji komiksowej przez roztaczającego wizję nieuchronnego sukcesu producenta, którym okazuje się być rzecz jasna „Fil” we własnej osobie. Projekt od samego początku wydaje się podejrzany, choć pierwsze kroki w krainie przygody nie zwiastują większych kłopotów. Radek, Ludek i Dżordżetta (taką rolę bowiem przypadło w udziale grać Dżordżowi, który jak na profesjonalistę przystało bez mrugnięcia okiem tworzy absolutnie wiarygodną i poruszającą kreację) zaczynają jednak ku własnemu zdziwieniu odczuwać głód – do tej pory bowiem tylko udawali, że są głodni. Czyżby zatem fikcyjny świat komiksu stał się samą rzeczywistością? To jednak dopiero początek dziwnych zdarzeń wywoływanych przez jakieś tajemnicze i złowrogie moce, które zawładnęły krainą przygód. Bohaterowie postanawiają rozwiązać tę zagadkę i, kierowani wskazówkami napotkanych postaci, udają się do zamku księżniczki (jak wiadomo, tego typu opowieść nie ma racji bytu bez jakiejś księżniczki). Na tej drodze czeka ich wiele niesamowitych przygód a wszystko zmierza rzecz jasna do spektakularnego finału, w którym autor z właściwą sobie lekkością i swobodą żongluje popkulturowymi nawiązaniami.
Nie tylko zresztą ogólny schemat narracyjny tej – nie bójmy się tego słowa – monumentalnej opowieści można odczytywać jako aluzję do współczesnej popkultury, w której króluje schematyczność wynikająca z dążenia do osiągnięcia za wszelką cenę sukcesu finansowego. Komiks naszpikowany jest żartami sytuacyjnymi i gagami, które doskonale współgrają z epicką narracją. W całej opowieści pełno jest absurdalnego poczucia humoru oraz ukrytych tu i ówdzie odniesień do współczesnej popkultury, co sprawia, że wyławianie tych różnych niuansów podczas lektury staje się czystą przyjemnością. Autor w tej zabawie z konwencją szczególnie wyraźnie odwołuje się do elementów przywołujących skojarzenia z mangą. Wielkie potwory, gigantyczne roboty oraz stylizowane na japońskie liternictwo znaczki umieszczone na utrzymanej w bajecznej kolorystyce okładce dość jednoznacznie kojarzą się z mangowymi klimatami.
Zresztą doskonała pod względem kompozycyjnym i kolorystycznym okładka zasługuje na osobny komentarz i uznanie. Wprawdzie kontrastuje ona nieco – takie jest przynajmniej pierwsze wrażenie – z chropowatymi, czarno-białymi rysunkami, ale już po kilku stronach można przyzwyczaić się do tej konwencji. Graficznie komiks prezentuje to, do czego Wiśniowski już zdążył przyzwyczaić swoich czytelników. Charakterystyczna kreska – choć wygląda jakby była rezultatem użycia miękkiego, słabo zatemperowanego ołówka na gruboziarnistym papierze – powstała dzięki zastosowaniu najbardziej zaawansowanych technologicznie narzędzi graficznych (zresztą budżet całej tej komiksowej superprodukcji już od pierwszych kadrów owiany jest aurą tajemnicy). Można zatem powiedzieć, że to, co na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie szybkiego, niedokładnego szkicu, jest efektem świadomych decyzji artystycznych i przemyślanej w najdrobniejszych szczegółach strategii rysowniczej wspomaganej niemal kosmiczną technologią.
Podsumowując, należy powiedzieć, że wbrew temu, co mogłaby sugerować bajecznie kolorowa okładka, mamy tu do czynienia z komiksem adresowanym do dojrzałego czytelnika, który będzie w stanie docenić absurdalne poczucie humoru oraz ironiczną konwencję, w jakiej utrzymana jest cała narracja. Krytyczne odniesienia do współczesnej popkultury wplecione w opowieść, która jednocześnie oparta została na sprawdzonych schematach narracyjnych tejże popkultury, pozwalają na różnorodne odczytania historii o ratowaniu krainy przygód przed siejącym spustoszenie Cza-Chą. Jeżeli jednak ktoś nie ma ochoty na takie interpretacyjne dzielenie włosa na czworo, może po prostu czerpać wiele satysfakcji z lektury pełnej nietuzinkowego poczucia humoru historyjki.
koniec
13 listopada 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o komiksach: Sierpień 2003, cz. 3
— Daniel Gizicki, Marcin Herman

Krótko o komiksach: Maj 2003
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Tomasz Kontny, Marcin Lorek

Krótko o komiksach: Październik 2001
— Marcin Herman, Marcin Lorek, Paweł Nurzyński

Tegoż autora

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.