Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Naoki Urosawa
‹Monster #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonster #1
Scenariusz
Data wydanialuty 2014
RysunkiNaoki Urosawa
Wydawca Hanami
CyklMonster
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Każde życie ludzkie jest warte tyle samo
[Naoki Urosawa „Monster #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Monster” to mroczny kryminał rozgrywający się w szpitalnej scenerii. Kariera młodego, błyskotliwego i idealistycznie nastawionego do życia lekarza załamuje się po tym, gdy przeciwstawia się on decyzji dyrektora szpitala. Czy jednak kierując się zasadą, że każde życie jest warte tyle samo i postępując wbrew swojemu przełożonemu, naprawdę postąpił słusznie? A może przedkładając życie pacjenta ponad względy polityczne i ekonomiczne, przyczynił się do stworzenia potwora?

Paweł Ciołkiewicz

Każde życie ludzkie jest warte tyle samo
[Naoki Urosawa „Monster #1” - recenzja]

„Monster” to mroczny kryminał rozgrywający się w szpitalnej scenerii. Kariera młodego, błyskotliwego i idealistycznie nastawionego do życia lekarza załamuje się po tym, gdy przeciwstawia się on decyzji dyrektora szpitala. Czy jednak kierując się zasadą, że każde życie jest warte tyle samo i postępując wbrew swojemu przełożonemu, naprawdę postąpił słusznie? A może przedkładając życie pacjenta ponad względy polityczne i ekonomiczne, przyczynił się do stworzenia potwora?

Naoki Urosawa
‹Monster #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMonster #1
Scenariusz
Data wydanialuty 2014
RysunkiNaoki Urosawa
Wydawca Hanami
CyklMonster
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Doktor Kenzō Tenma jest dobrym człowiekiem i jeszcze lepszym lekarzem. Jego kariera zdaje się rozkwitać. Od czasu, gdy przybył do Niemiec z Japonii, szczęście nieodmiennie mu sprzyja. Pracuje w jednym z najlepszych szpitali – w Szpitalu-Pomniku Eisler, w Düsseldorfie, gdzie cieszy się powszechnym uznaniem. Swymi umiejętnościami zaskarbił sobie sympatię pacjentów, życzliwość kolegów i – co najważniejsze – przychylność dyrektora tej placówki, doktora Heinemanna oraz miłość jego córki. W tej sytuacji kolejne awanse są tylko kwestią czasu. Koszty wydają się być niewielkie - cóż bowiem oznacza konieczność ciągłych kompromisów, rezygnacji z własnych badań i ciężka praca na rzecz szefa, w obliczu spodziewanych przyszłych korzyści.
Ta idylla nie trwa jednak wiecznie – życie doktora Tenmy całkowicie odmienia jedno zdarzenie. Oto do szpitala trafia dziesięciolatek z raną postrzałową głowy. On i jego siostra bliźniaczka byli świadkami morderstwa własnych rodziców. Do operacji zostaje wyznaczony najlepszy neurochirurg w szpitalu, czyli Kenzō Tenma. Jednak tuż przed jej rozpoczęciem dostaje on od samego dyrektora polecenie, a właściwie rozkaz, zajęcia się burmistrzem Roedeckerem, który w międzyczasie został przywieziony do szpitala z zakrzepem mózgu. Młody lekarz wydając na siebie wyrok, postanawia jednak operować chłopca. Jak można było się domyślać, wspaniałe umiejętności japońskiego lekarza pozwalają na uratowanie małego pacjenta, natomiast operacja burmistrza kończy się niepowodzeniem.
Dalszy rozwój wypadków łatwo przewidzieć – doktor Tenma popada w niełaskę i zostaje zepchnięty w hierarchii szpitalnej niemal do pozycji studenta-rezydenta. Co gorsza, córka dyrektora odchodzi od niego – piękna Eva Heinemann najwyraźniej nie jest zainteresowana związkiem z kimś, kto nie ma już żadnych szans na awans zawodowy. W tym miejscu kończą się jednak zdarzenia przewidywalne i zaczyna się prawdziwy koszmar. Oto niedługo po tym incydencie dyrektor Heinemann oraz dwaj lekarze zostają znalezieni martwi, a ze szpitala znika Johan – chłopiec uratowany przez doktora Tenmę – oraz jego siostra Anna. Nieco demoniczny inspektor Lunge z Federalnej Policji Kryminalnej Niemiec, który rozpoczyna śledztwo w tej sprawie, od samego początku jest bardzo podejrzliwy wobec młodego chirurga, gdyż to właśnie on najwięcej zyskał na śmierci dyrektora Heinemanna.
Wielowątkową mangę, stworzoną przez znanego polskiemu czytelnikowi z serii „Pluto” Naokiego Urasawę, czyta się jednym tchem. Pomimo swej objętości – komiks ma ponad czterysta stron – całość pochłania się błyskawicznie. Zdarzenia pędzą tu bowiem w zawrotnym tempie, napięcie rośnie z każdą kolejną stroną, a autor nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia. To, co zaczyna się jak zwykła opowieść obyczajowa osadzona w szpitalnych realiach, szybko zamienia się w mroczną historię kryminalną z elementami grozy. Autor tkając misterną narrację, dba także o stworzenie złożonego i wiarygodnego kontekstu. Realia szpitalne, w których bardziej niż ratowanie pacjentów liczy się kreowanie wizerunku zabieganie o fundusze oraz udział w intrygach, zostały tu odtworzone w dużą dbałością o szczegóły. Urasawa stworzył również wielowymiarowe i wiarygodne postaci. Każdy, kto pojawia się na planszach komiksu, nawet w krótkim epizodzie, wnosi do opowieści coś wartościowego. choć oczywiście najbardziej wyraziste są te postacie, które zagoszczą tu na dłużej - niewątpliwie będziemy jeszcze świadkami pasjonującej gry pomiędzy doktorem Tenmą i diabolicznym inspektorem Lunge.
Pod względem graficznym manga oferuje to, do czego Naoki Urasawa już nas przyzwyczaił. Możemy tu zatem podziwiać odtworzone z niebywałą dbałością o szczegóły tła oraz bardzo specyficzne twarze bohaterów. Jeśli chodzi o pierwszy element, to widać tu benedyktyńską pracę wykonaną przez samego autora oraz jego asystentów. Wiedząc na czym polega praca mangaki (m.in. dzięki lekturze takich dzieł, jak np. „Życie. Powieść graficzna” „Zoo zimą”, czy „Bakuman”), możemy sobie z grubsza wyobrazić, jak musiał wyglądać skomplikowany proces tworzenia tych hiperrealistycznych wizerunków niemieckich miast. Bardzo charakterystyczne są również rysowane w uproszczony sposób twarze bohaterów. Większość z nich może się mianowicie pochwalić wielkimi nosami, które są czymś w rodzaju znaku rozpoznawczego stylu Urasawy.
„Monster” to niewątpliwie doskonała lektura dla wszystkich miłośników mrocznych kryminałów z elementami grozy i tajemnicy. Doskonałe rysunki, wartka akcja, umiejętnie budowane napięcie, zaskakujące zwroty akcji, realistycznie odtworzony kontekst oraz duszna atmosfera nieustannie wiszącego w powietrzu zagrożenia, czynią z tej mangi świetną opowieść graficzną. Pojawienie się na rynku drugiego wydania pierwszego tomu to doskonała okazja do rozpoczęcia swojej przygody z lekarzem, który próbuje odkryć prawdę o uratowanym przez siebie chłopcu. Warto śledzić jego perypetie chociażby po to, by przekonać się, jak długo będzie on kierował się w swym życiu dewizą mówiącą, że każde ludzkie życie jest warte tyle samo. Zdarzenia opisane w pierwszym tomie, chyba nieco to przekonanie już nadszarpnęły.
koniec
23 czerwca 2016

Komentarze

23 VI 2016   15:26:37

Wszystko fajnie, ale rezydent to pełnoprawny lekarz po studiach i stażu, który robi specjalizację. Studia już daleko za nim, niemniej jego los jest jeszcze bardziej parszywy.

23 VI 2016   19:45:24

Takie określenie było użyte w mandze. W każdym razie koledze doktora Tenmy, który się nad nim użalał, chodziło o to, że młody lekarz najpierw był traktowany jak gwiazda, a później jak śmieć. Rzeczywiście czekał go parszywy los :)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Zabić Johana
— Paweł Ciołkiewicz

Gra pozorów
— Paweł Ciołkiewicz

Nic do stracenia
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.