W komiksie „Domu: A Child’s Dream”, autorstwa Katsuhiro Otomo, warstwa graficzna i fabularna są tak mocno ze sobą splecione, tak często przenoszą między siebie ciężar narracji, tak bardzo rysunki podporządkowane są fabule i na odwrót, że można jedynie powiedzieć, iż jest to komiks kompletny. A takich jest niewiele.
Oczami dziecka
[Katsuhiro Otomo „Domu: A Child’s Dream” - recenzja]
W komiksie „Domu: A Child’s Dream”, autorstwa Katsuhiro Otomo, warstwa graficzna i fabularna są tak mocno ze sobą splecione, tak często przenoszą między siebie ciężar narracji, tak bardzo rysunki podporządkowane są fabule i na odwrót, że można jedynie powiedzieć, iż jest to komiks kompletny. A takich jest niewiele.
Katsuhiro Otomo
‹Domu: A Child’s Dream›
W „Domu: A Child’s Dream” Otomo porusza tematy najbardziej go interesujące: życie społeczności w obliczu zagrożenia, wyobcowanie jednostki czy psychokineza. A powolne dochodzenie do głównych wątków, poruszanych w swoich dziełach, jest charakterystycznym elementem prac w Otomo.
Katsushiro Otomo jest znany w naszym kraju głównie za sprawą wspaniałej opowieści zatytułowanej „Akira” (wyd. JPF). Jego krótki komiks ukazał się również w drugim tomie pierwszej wersji antologii „Batman: Black and White”. Jednak wiele jego prac wciąż czeka na publikacje w naszym kraju. Choć są to często komiksy trudne, zarówno na płaszczyźnie fabularnej, interpretacyjnej, narracyjnej, jak i graficznej, to jednak można przypuszczać, że doczekaliśmy się już na tyle wyrobionych czytelników komiksów w Polsce, że inne dzieła Otomo na pewno znalazłyby rzeszę czytelników oraz prawdopodobnie zagorzałych fanów.
Twórca z blokowiska
Katsuhiro Otomo urodził się w w 1954 roku w prefekturze Miyagi. Jak sam przyznaje od czasów dzieciństwa był zafascynowany kinematografią. To chęć opowiadania historii oraz uzdolnienia plastyczne pchnęły go na drogę twórcy komiksów. Wkrótce przeprowadził się do Tokio, gdzie zamieszkał na nowo zbudowanym podmiejskim osiedlu. To właśnie klimat blokowiska, którego głównymi mieszkańcami byli zarówno tzw. „ludzie po przejściach”, jak i młode małżeństwa z małymi dziećmi, wpłynął na stylistykę jego prac.
Jego komiksowy debiut to opublikowana w 1973 roku w magazynie „Action” historia „Jyu-sei” (A Gun Report), będąca adaptacją opowiadania Prospera Merimee pt. „Mateo Falcone”. To właśnie w czasopismach Otomo publikował swe komiksy głównie o tematyce kryminalno-obyczajowej. Te historie zostały później zebrane i opublikowane w wydaniach zbiorczych, zatytułowanych kolejno (podaję tytuły angielskie): „Peace” (1979), „Highway star” (1979), „Good Weather” (1981), „Boogie Woogie Waltz” (1982). W 1979 roku Otomo rozpoczął publikację serialu „Fire Ball”, będącego komiksem nastawionym na akcję i prezentowanie konfliktu pomiędzy ludźmi a tajemniczymi mocami i techniką.
Domu: A Child’s Dream
W trakcie następnych kilku lat Otomo stworzył wiele historii. Zaczął również kreować filmy animowane np. „Jiyu-o Wererani” (1982). Od 1980 roku, nieprzerwanie przez dwa lata, publikował kolejne odcinki historii „Domu: A Child’s Dream”, które wraz z dodatkowymi planszami doczekały się wydania albumowego w 1983 roku. Komiks otrzymał nagrodę dla najlepszego dzieła science-fiction roku.
Po skończeniu prac nad „Domu…” Otomo przystąpił do realizacji swojego opus magnum, czyli docenianej na całym świecie „Akiry”, brał również udział przy tworzeniu filmu animowanego, w inny sposób rozwijającego wątki z komiksu. Później tworzył jeszcze inne historie, ale to właśnie „Akira” i „Domu: A Child’s Dream” są najbardziej znanymi i charakterystycznymi dla tego autora dziełami.
Życie społeczności
Gdy Otomo zaczynał pracę nad „Domu: A Child’s Dream”, miał już wymyślone główne wątki, jednak brakowało mu odpowiedniego pomysłu na umiejscowienie akcji komiksu. Wtedy przeczytał w gazecie artykuł, opowiadający o licznych samobójstwach na terenie jednego z podmiejskich blokowisk Tokio. I to właśnie od samobójstw zaczyna się fabuła tegoż komiksu.
Czytając „Domu: A Child’s Dream”, można zauważyć, że Otomo zastosował bardzo ciekawy zabieg, mianowicie zrezygnował z kreacji jednego, wybijającego się głównego bohatera. Tu najważniejsza jest zbiorowość, społeczność osiedla gigantycznych bloków, gdzie wszyscy znają się bardzo pobieżnie, gdzie krążą podawane z ust do ust plotki o różnych mieszkańcach. Taki właśnie klimat pewnej dehumanizacji wypływa z kart komiksu. Nawet policjanci prowadzący śledztwo, nie pamiętają nazwisk bohaterów, ale numery ich mieszkań. Co ciekawe, osiedle zamieszkane jest przede wszystkim przez młode małżeństwa z małymi dziećmi oraz nielicznych staruszków i potencjalnych studentów. Otomo w bardzo migawkowy, choć jednocześnie przekonujący sposób, pokazuje ludzkie ułomności, zainteresowania i pragnienia. Pokazuje również jak ważna, zwłaszcza dla dzieci, jest potrzeba akceptacji. Jednocześnie obrazuje, jak groźna może być żądza władzy, „rząd dusz”, szczególnie gdy w grę wchodzi psychokineza…
Domu: A Child’s Dream
Psychokineza wydaje się być zagadnieniem, które niezwykle nurtuje Otomo, czemu pełny wyraz daje również w „Akirze”. Tu ludzie dysponujący tymi mocami odgrywają pierwszorzędne role. Jednak często bywa, że rzeczywistość jest przewrotna, gdyż niesamowitymi zdolnościami zostają obdarzeni osobnicy najmniej do tego predestynowani. Ale czy jednak? Bohater odgrywający w „Domu: A Child’s Dream” rolę ucieleśnienia zła może być jednak w jakiś sposób usprawiedliwiony faktem wyobcowania ze społeczności czy wykluczenia z łona rodziny, co motywuje jego późniejsze zachowanie. Z drugiej strony, stojące w opozycji do niego dzieci wydają się być przecież nieodpowiedzialne i nierozumiejące w pełni powagi sytuacji. A jednak wszystko zmierza konsekwentnie ku zapierającemu dech w piersiach finałowi.
Żelazna konsekwencja tworzenia
Ale iście mistrzowska jest również konstrukcja narracyjna i fabularna komiksu, a także żelazna konsekwencja z jaką swój świat tworzy autor. Nic tu nie dzieje się bez wyraźnej przyczyny, wszystkie pozornie banalne zdarzenia czy strzępy rozmów są niezbędne i mają bardzo ważne znaczenie dla konstrukcji komiksu. Otomo zaczyna od stylistyki kryminału, w której policjanci próbują rozwiązać niesamowicie trudną zagadkę. Jednak by jej podołać koniecznie trzeba odejść od utartych schematów myślowych, od racjonalnego sposobu postrzegania świata. Trzeba uwierzyć, że poza granicą bezpiecznego rozumowania, kryje się mroczny, dający nieograniczone możliwości i rządzący się własnymi prawami świat. Niektórzy mieszkańcy osiedla już dawno przekroczyli tę granicę, co powoduje katastrofalne skutki. Ale ciekawą konkluzją (choć może trochę mało odkrywczą) jest fakt, że jedynie naiwność i niewinność może przeciwstawić się złu. Jednakże Otomo nawet najbardziej ograne motywy potrafi podać w taki sposób, że nawet najbardziej oczytany czytelnik będzie wstrząśnięty rozmachem i pomysłowością autora.
Bardzo ważną rolę w komiksie pełni warstwa graficzna. Często dominująca w narracji, bezbłędnie poprowadzona. Otomo skupia się na emocjach bohaterów, pokazując jedynie ich mimikę, gestykulację czy wysiłek widoczny na twarzach. Duże sekwencje operowania samym obrazem wzmacniają niesamowity klimat opowieści. Rysownik równie dobrze oddaje dynamiczne sceny akcji, bardzo umiejętnie szafując ujęciami i perspektywami, przemieniając kadry statyczne z dynamicznymi. Nie boi się również scen brutalnych, choć często nie dopowiada ich do końca. Należy zwrócić również uwagę na bardzo precyzyjne i szczegółowe przedstawienia architektury, wzbudzające podziw dla pracowitości autora.
„Domu: A Child’s Dream” polecam każdemu. Jest to doskonały przykład na to, jakie możliwości daje komiks, jak można operować narracją, łamać ją i ponownie odbudowywać, dezintegrować bohatera, by później pozwolić mu zaistnieć, przedstawiać grozę, ale i subtelne piękno marzeń. Tego brakuje w wielu komiksach, zaś „Domu: A Child’s Dream” to wszystko posiada, i zapewne wiele więcej. Pozostaje jedynie liczyć, że któreś z polskich wydawnictw uraczy nas wkrótce tym niesamowitym dziełem.
Bibliografia:
- Posłowie do amerykańskiego wydania (Dark Horse Comics).
- Kz – Numer 22 Październik 2003 – blok o Katsushiro Otomo