Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Gipi
‹Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami
Scenariusz
Data wydania20 sierpnia 2021
RysunkiGipi
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788366347694
Format176s. 215x290 mm
Cena99,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Pożegnanie z matką
[Gipi „Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami” to kolejny komiks Gipiego będący rozliczeniem z rodziną. W wydanym poprzednio „S.” bohater wspominał swojego ojca i analizował łączące ich relacje. Tym razem dostajemy poruszającą i wielopłaszczyznową opowieść o pożegnaniu z matką.

Paweł Ciołkiewicz

Pożegnanie z matką
[Gipi „Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami” - recenzja]

„Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami” to kolejny komiks Gipiego będący rozliczeniem z rodziną. W wydanym poprzednio „S.” bohater wspominał swojego ojca i analizował łączące ich relacje. Tym razem dostajemy poruszającą i wielopłaszczyznową opowieść o pożegnaniu z matką.

Gipi
‹Wyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyjątkowe chwile ze sztucznymi brawami
Scenariusz
Data wydania20 sierpnia 2021
RysunkiGipi
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN9788366347694
Format176s. 215x290 mm
Cena99,00
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Główny bohater wyrusza w podróż do umierającej matki. Silvano jedzie wynajętym samochodem, mieszka w pensjonacie położonym nieopodal hospicjum, co jakiś czas rozmawia telefonicznie z żoną. Wspomina swoje dzieciństwo i rozmyśla o swojej teraźniejszości. W restauracjach dosiada się do obcych osób i opowiada im historię swojego życia. Nieustannie prowadzi wewnętrzny monolog i rozmyśla nad rożnymi sprawami. Najbardziej dręczy go to, że nie może mieć dzieci. Przy łóżku matki jest codziennie, ale ta nawet go nie poznaje. Odwiedziny stara się pogodzić ze swoją pracą. Nie jest to łatwe, bo nasz bohater jest… komikiem. Bez wątpienia trudno rozbawić publiczność, gdy się jest w takim stanie jak on. Niemniej jednak, jak na prawdziwego profesjonalistę przystało, stara się wywiązywać ze swoich zadań. Spóźnia się na występy, ale jednak się na nich pojawia i… opowiada dowcipy o swojej umierającej matce.
To jest oczywiście tylko jedna warstwa tego komiksu. Codzienne perypetie przygnębionego komika, służą autorowi jako pretekst do refleksji o sprawach fundamentalnych. Na pierwszym planie jest oczywiście trauma związana z chorobą i odchodzeniem matki. Szczęśliwe chwile z dzieciństwa są skontrastowane z teraźniejszością naznaczoną piętnem choroby, która wznosi między matką i synem mur. Równie ważne są problemy rodzinne – Silvano i jego żona starają się o dziecko, ale niestety nie jest im to dane. Pytania o sens życia i codziennych aktywności pojawiają się na każdym kroku, ale bohater nie ma czasu na nie odpowiadać. Musi przecież pracować, musi zajmować się matką. Zdaje sobie sprawę z tego, że ostatecznie i tak wszystko nie ma większego sensu, ale wie, że przecież trzeba żyć i działać dalej. Podobne odczucia ma dowódca grupy kosmonautów, których perypetie Gipi wplata do swojej narracji, jako metakomentarz do głównej osi narracyjnej.
Kluczowe pytanie, jakie zaczyna się wyłaniać z tego wywodu, dotyczy prawdy. Co jest prawdziwe, a co nie? Czy prawdziwe jest to, czego doświadczamy tu i teraz, czy może nasze wspomnienia? A może to, co dopiero ma nadejść? Jaka jest prawda o naszym życiu. Co czujemy naprawdę w trudnych sytuacjach? Smutek, żal, radość, ulga? Bohater nieustannie boryka się z tymi kwestiami. Kulminacją tego wątku jest moment, w którym pojawiają się tytułowe „sztuczne brawa”. Czy sztuczne brawa i sztuczny śmiech towarzyszące występom komików rzeczywiście są jednak sztuczne? W końcu ktoś nagrał to, gdy ludzi naprawdę klaskali i się śmiali. W tym sensie są prawdziwe. Co decyduje zatem o ich sztuczności? Zmiana kontekstu? Instrumentalne wykorzystanie w innej sytuacji? Powielanie na potrzeby przedstawienia?
Ta wielowątkowa i niezwykle przenikliwa opowieść również w warstwie graficznej jest złożona i wieloznaczna. Okładka i rysunki bardzo przypominają stylistyką "S." Znów mamy tu do czynienia z delikatną i nieco rozedrganą kreską wypełnioną akwarelowymi kolorami. Dominują ciepłe żółcie, pomarańcze i brązy, kontrastowane czasami zimnymi szarościami i błękitami. Sekwencje przedstawiające wyprawę kosmonautów pozostawione zostały jedynie w tuszu. Całość jest bardzo stonowana i klimatyczna. Bez wątpienia Gipi doskonale wie, jak budować nastrój swoich opowieści wykorzystując słowo i obraz tak, by wzajemnie wzmacniały swoje oddziaływanie.
Nowa opowieść Gipiego stanowi zaproszenie do samodzielnej refleksji i rozszyfrowania znaczeń ukrytych w narracji. Każdy czytelnik może odebrać tę historię w inny sposób, inaczej rozkładając akcenty. Na tym właśnie polega siła tego komiksu. Oczywiście historia komika, który musi rozśmieszać publiczność, gdy sam ma ochotę płakać, zawiera w sobie coś uniwersalnego i poruszającego. Ten motyw niejednokrotnie był już wykorzystywany w kulturze. Trudno nie skojarzyć tej historii ze znanym dowcipem, który został zacytowany chociażby przez Alana Moore’a w „Strażnikach”. Znacie to? Przychodzi facet do lekarza i skarży się na swoje życie. Ma depresję, nic mu się nie chce, nic nie ma sensu. Życie jest okrutne i niesprawiedliwe. Ludzie nienawistni i nieuczciwi. Dręczy go poczucie samotności i zagrożenia. Mam na to radę – odpowiada lekarz. Akurat do miasta przyjechał znany klaun Pagliacci. Proszę pójść na jego występ, a natychmiast zapomni pan o wszystkich smutkach. – Ależ panie doktorze – odpowiada zapłakany facet – To ja jestem Pagliacci! Kurtyna opada, rozbrzmiewa śmiech, słychać oklaski. Prawdziwe, czy sztuczne?
koniec
15 września 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Mister S.
— Paweł Ciołkiewicz

Kultura i natura
— Paweł Ciołkiewicz

Na obrzeżach wojny
— Daniel Gizicki

Rock & Roll ze szczekaniem w tle
— Daniel Gizicki

Tegoż autora

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.