Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Cullen Bunn, Brian Ching, Sergio Davíla, José Luis, Fred Van Lente, Dheeraj Verma, Admira Wijaya
‹Conan #8: Szlak krwi›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułConan #8: Szlak krwi
Scenariusz
Data wydania23 sierpnia 2023
RysunkiSergio Davíla, José Luis, Admira Wijaya, Brian Ching, Dheeraj Verma
PrzekładDariusz Stańczyk
Wydawca Egmont
CyklConan
ISBN9788328161290
Format432s. 170 x 260 mm
Cena179,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Conan ukrzyżowany
[Cullen Bunn, Brian Ching, Sergio Davíla, José Luis, Fred Van Lente, Dheeraj Verma, Admira Wijaya „Conan #8: Szlak krwi” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Conan: Szlak krwi”, czyli ósmy tom zbiorczego wydania komiksów o najsłynniejszym Cymeryjczyku, które niegdyś ukazywały się pod szyldem Dark Horse Comics, zawiera w sobie adaptacje dwóch opowiadań Roberta E. Howarda. Co ciekawe, jednego z najlepszych i zdecydowanie najgorszego.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Conan ukrzyżowany
[Cullen Bunn, Brian Ching, Sergio Davíla, José Luis, Fred Van Lente, Dheeraj Verma, Admira Wijaya „Conan #8: Szlak krwi” - recenzja]

„Conan: Szlak krwi”, czyli ósmy tom zbiorczego wydania komiksów o najsłynniejszym Cymeryjczyku, które niegdyś ukazywały się pod szyldem Dark Horse Comics, zawiera w sobie adaptacje dwóch opowiadań Roberta E. Howarda. Co ciekawe, jednego z najlepszych i zdecydowanie najgorszego.

Cullen Bunn, Brian Ching, Sergio Davíla, José Luis, Fred Van Lente, Dheeraj Verma, Admira Wijaya
‹Conan #8: Szlak krwi›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułConan #8: Szlak krwi
Scenariusz
Data wydania23 sierpnia 2023
RysunkiSergio Davíla, José Luis, Admira Wijaya, Brian Ching, Dheeraj Verma
PrzekładDariusz Stańczyk
Wydawca Egmont
CyklConan
ISBN9788328161290
Format432s. 170 x 260 mm
Cena179,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ostatnio widzieliśmy Conana, jak został kapitanem wojsk Taramis, królowej Khauranu. Kobieta pada jednak ofiarą spisku swojej siostry bliźniaczki, zamierzającej wprowadzić nowe rządy. Barbarzyńca nie ma zamiaru się na to zgodzić, za co zostaje skazany na ukrzyżowanie.
Scena przybijania Cymeryjczyka do wielkiego iksa pochodzi z opowiadania „Narodzi się wiedźma” i jest jednym z najbardziej znanych fragmentów twórczość Howarda. Była też wielokrotnie odzwierciedlana, chociażby w filmie „Conan Barbarzyńca” czy grze „Conan Exiles”. Absolutnie genialnie też narysował ją na łamach „Savage Sword of Conan” John Buscema i twórcy nowej wersji mieli nie lada orzech do zgryzienia, by przebić jego wizję.
Niestety nie przebili. Choć większość adaptacji „Narodzi się wiedźma” naszkicował Brian Ching, z niezrozumiałych dla mnie powodów, fragment z ukrzyżowaniem przypadł w udziale José Luisowi. Podczas gdy ten pierwszy posiada charakterystyczny, nieociosany, a wręcz brutalny styl, ten drugi absolutnie niczym się nie wyróżnia na tle innych, wygładzonych wyrobników. Szkoda, zwłaszcza że scenarzysta Fred Van Lente dobrze wyczuł klimat Howarda i sprawnie przełożył jego prozę na język komiksu.
Następnie pałeczkę szefa projektu przejął Cullen Bunn, który miał o tyle utrudnione zadanie, że aby przejść do kolejnej adaptacji, musiał w sensowny sposób uzupełnić historię Conana od momentu, kiedy opuścił Khauran, do momentu przybicia do brzegów wyspy Xapur, czym zaczyna się opowiadanie „Stalowy demon”. Ze szczątkowych informacji wynikało, że barbarzyńca skumał się z Kozakami i to ten wątek został solidnie rozwinięty. Nie jest on specjalnie zajmujący, ale stosunkowo nieźle się go czyta. Zwłaszcza że został przyzwoicie zilustrowany przez Sergio Dávilę.
Wreszcie przechodzimy do wspomnianej adaptacji „Stalowego demona”. Opowiadania, które powszechnie uznawane jest za najsłabsze z Howardowskiego cyklu o Conanie. Nie tylko bardzo przypomina „Cienie w blasku księżyca”, ale do tego posiada rażące dziury logiczne. I taki też jest komiks. Mało angażujący, wtórny oraz chaotyczny. Kiedy jeszcze jest rysowany przez Dávilę, jako tako to wygląda, ale kiedy za ołówek bierze się Dheeraj Verma, którego kreska jest zwyczajnie brzydka, ciężko jest dobrnąć do finału.
„Conan: Szlak krwi” zawiera sześć ostatnich numerów „Conan the Avenger” i całą, dwunastotomową serię „Conan the Slayer”. Niestety, nie wiadomo, czy doczekamy się publikacji zbioru okazjonalnych, pojedynczych odcinków (m.in. „Zęby Gwahlura”, a także spotkania Conana z Czerwoną Sonją oraz… Wonder Woman) i miniserii „King Conan”. W międzyczasie publikacji kolejnych albumów w Polsce, Dark Horse Comics zwrócił prawa do Cymeryjczyka Marvelowi, ale ten w 2021 roku odsprzedał je wydawnictwu Titan Comics, o którego planach na razie niewiele wiadomo.
Szkoda by przygoda z omawianą wersją przygód Conana zakończyła się na „Szlaku krwi”. I to z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ, mimo kilku kontrowersyjnych decyzji, ciekawym pomysłem było prowadzenie historii chronologicznie, sprawnie uzupełniając luki między opowiadaniami. A przecież wciąż nie zaadaptowano wszystkich dzieł Howarda (chociażby opowiadania „Czerwone ćwieki”). Po drugie zaś, ponieważ „Conan” od Dark Horse Comics bardzo dobrze się zaczął od skryptów Kurta Busieka i przez długi czas utrzymywał wysoki poziom, a „Szlak krwi” na ich tle wypada dość blado.
koniec
5 lutego 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tylko dla fanatyków
— Paweł Sasko

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.