Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Marcello Bondi, Alessandra Imperio
‹Kraina Khora›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKraina Khora
Scenariusz
Data wydania23 października 2023
RysunkiAlessandra Imperio
PrzekładMikołaj Sobolewski
Wydawca Elemental
ISBN9788396912541
Format176s. 178x254 mm
Cena89,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Strzelając z łuku trzema strzałami na raz
[Marcello Bondi, Alessandra Imperio „Kraina Khora” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czytając „Krainę Khora” zastanawiałem się, ile lat mogą mieć twórcy tego komiksu. Gdyby byli nastolatkami, powiedziałbym, że dobrze rokują na przyszłość. Gorzej, jeśli okazaliby się starsi…

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Strzelając z łuku trzema strzałami na raz
[Marcello Bondi, Alessandra Imperio „Kraina Khora” - recenzja]

Czytając „Krainę Khora” zastanawiałem się, ile lat mogą mieć twórcy tego komiksu. Gdyby byli nastolatkami, powiedziałbym, że dobrze rokują na przyszłość. Gorzej, jeśli okazaliby się starsi…

Marcello Bondi, Alessandra Imperio
‹Kraina Khora›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKraina Khora
Scenariusz
Data wydania23 października 2023
RysunkiAlessandra Imperio
PrzekładMikołaj Sobolewski
Wydawca Elemental
ISBN9788396912541
Format176s. 178x254 mm
Cena89,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Tytułowy Khor to tyran zasiadający na królewskim tronie. Zdobył go siłą przy pomocy mrocznych mocy oraz armii zarij, czyli humanoidalnych jaszczurów. Wielu próbowało go zgładzić, ale wszyscy polegli. Teraz zamierza tego dokonać trzech przyjaciół wychowanych przez grupę wojowników mieszkających w klasztorze. Chcą się zemścić za to, że armie Khora najechały ich dom i wybiły opiekunów. Zanim jednak staną oko w oko z mrocznym panem, będą zmuszeni przejść niejedną próbę.
Jak widać, fabuła nie należy do najbardziej subtelnych, natomiast zawiązanie akcji jest jednym z toporniejszych, jakie było mi dane przeczytać. Bo wiadomo, że jak zrozpaczone kobiety decydują się na puszczenie z prądem rzeki dzieci wsadzonych do wiklinowych koszy, zawsze trafią one w ręce mnichów-wojowników, którzy wyszkolą ich tak wspaniale, że będą w stanie strzelać z łuku trzema strzałami na raz. Oczywiście, pomimo że są tak zawodowymi nauczycielami, dają się frajersko wykończyć jakimś wężowym zabijakom, a trzech pozostałych przy życiu wychowanków nagle dopada przerost ambicji i uważają, że mogą sami pokonać mrocznego władcę ciemności. Bo przecież ten nie ma nic lepszego do roboty, tylko pojedynkować się z każdym, kto sobie tego zażyczy.
Niestety dalej nie jest lepiej. Nasi bohaterowie zachowują się jak uczniaki na wycieczce, przechwalając się, jacy to nie są mocarni. Po drodze spotykają nieznajomą, która tylko ich wypatrywała, by przekazać informację o mędrcu, który zna tajny sposób na zgładzenie Khora. Oczywiście ten im nie powie wszystkiego od razu, bo najpierw muszą wykonać pewną misję, a poza tym, jakby im zdradził wszystkie szczegóły, to co by z nich byli za wybrańcy. Z dokładną instrukcją wykończenia złego władcy, to każdy może być herosem. Prawdziwą sztuką jest tego dokonać z mglistymi wskazówkami.
W podobnym tonie utrzymana jest kreacja świata przedstawionego. Przez cały komiks praktycznie nic się o nim nie dowiadujemy, oprócz tego, że jest zły król i jego żmijowaci słudzy. Aczkolwiek musimy mieć do czynienia z dość małym kontynentem o wyjątkowo zróżnicowanej geografii. Bohaterowie przemieszczają się po nim dość swobodnie, po drodze odwiedzając zielone równiny, piaszczystą pustynię oraz kamienne góry.
Również relacja między pierwszoplanowymi postaciami nie należy do skomplikowanych. Choć jadą na, prawdopodobnie, samobójczą misję, a przed chwilą wyrżnięto ich opiekunów, ci dowcipkują i stroszą piórka. A najgorsze, że nie robią tego nawet w zabawny dla czytelnika sposób.
Poza tym scenarzysta chyba sam niespecjalnie ich lubił. Takie można odnieść wrażenie, docierając do zakończenia, które w swoim założeniu miało być szokujące i innowacyjne, a jest po prostu irytujące. Niegdyś podobne pojawiło się w jednej z prac Grzegorza Rosińskiego i wtedy się sprawdziło. Tyle tylko, że wówczas mieliśmy do czynienia z kilkustronicową miniaturą, a nie stusiedemdziesięciostronicowym albumem.
Lepiej niż fabuła wypadają rysunki, ale od razu uprzedzę, że są one przeciwieństwem grafiki zdobiącej okładkę. Alessandra Imperio ma bardzo czytelny i dość prosty styl. Często też ogranicza się jedynie do postaci na pierwszym planie, przez co momentami wydają się one znajdować w próżni. Niemniej nie można jej odmówić dynamiki w ukazywaniu pojedynków. Nie boi się także widoku rozlewanej krwi, natomiast wszelkiej maści potwory wychodzą jej lepiej niż sylwetki ludzi.
„Kraina Khora” jest pozycją skierowaną do młodszego czytelnika (ale nie za młodego ze względu na ukazane sceny przemocy), który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z literaturą fantasy. Reszta może po nią sięgnąć, ale raczej nie poczuje się zauroczona. Co najwyżej zabije chwilkę wolnego czasu.
koniec
24 lutego 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.