Zapraszamy na spóźnione, ale szczere zapowiedzi książkowe na marzec 2019.
Zapraszamy na spóźnione, ale szczere zapowiedzi książkowe na marzec 2019.
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze książkowe premiery nadchodzącego miesiąca. Oczywiście część wyczekiwanych przez nas książek może się później okazać wcale nie tak wspaniała (z czystym sumieniem polecać możemy tylko wznowienia), ale na pewno każda z nich warta jest zainteresowania. Choćby po to, żeby przekonać się, w jakiej formie jest znany pisarz, jak autor poradził sobie z ciekawym/trudnym tematem albo czy książka zasługuje na nadany jej rozgłos.
Niestety, nie możemy zagwarantować terminowości wydawania prezentowanych pozycji. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze „polecanki” pokrywały się z najświeższymi zapowiedziami, ale te lubią się zmieniać (czytaj: opóźniać) z dnia na dzień. Jeśli więc narobiliście sobie smaku, miesiąc mija, a Wasz księgarz wciąż powtarza „Jeszcze nie ma!”, to listy z pogróżkami prosimy kierować do poszczególnych wydawnictw.
Zapraszamy też do zapoznania się z marcowymi zapowiedziami w Kulturowskazie.
„Harda Horda” jest pierwszą antologią tekstów nieformalnego stowarzyszenia o tej samej nazwie. Skupia ono polskie autorki szeroko pojętej fantastyki, a przekrój ich twórczości można będzie poznać z dwunastu opowiadań napisanych specjanie do polecanej antologii.
Właściwie to w przypadku „Masakry ludzkości” określenie jej mianem kontynuacji „Wojny światów” mówi praktycznie wszystko na temat tego, czego możemy się po tej książce spodziewać. Pytaniem otwartym pozostaje, czy będzie to kontyuacja godna klasyki gatunku Wellsa.
Nieco spóźniony (zapowiadany na dwa tygodnie po zakończeniu karnawału) przegląd sposobów radzenia sobie z kacem. Mamy tylko nadzieję że autor nie testował na sobie wszystkich opisanych metod…
Dolnick, autor wydanego już w Polsce „Wielkiego zegara Wszechświata”, tym razem bierze się za spopularyzowanie naukowych dążeń do zrozumienia tego, jak powstaje człowiek. W „Nowym życiu” będziemy mogli przeczytać o rozmaitych drogach prowadzących do zrozumienia i poznania sekretów ludzkiej ciąży i powstania tytułowego nowego życia.
Książka o tym, co się stanie, kiedy dziecięca wyobraźnia i jej twory zrywają się ze smyczy i przyoblekają w ciało. Mimo tematycznego podobieństwa do poprzednich książek autora, wygląda na to, że będziemy tu mieli do czynienia z kolejną nietypową powieścią grozy.
Piotra Górskiego mogliśmy do tej pory poznać z kilku opowiadań fanyastycznych i dwóch kryminałów. Trudno więc powiedzieć czego można spodziewać się po „Regule zakonu”, jego pierwszej powiesci fantastycznej, ale pochwała Michała Cetnarowskiego zachęca do lektury.
„Oczy uroczne” to w pewnym sensie powrót do Lichotki – a dokładniej w miejsce, w którym kiedyś stała. Na fundamentach spalonego domostwa malowniczej gromadki dożywotników swój dom postawiła Oda – tytułowa Szaławiła z nagrodzonego Zajdlem opowiadania. I to o niej właśnie jest najnowsza książka Marty Kisiel. Czekamy niecierpliwie.
Wiosenna pora sprzyja sięgnięciu po lżejszą lekturę. Magdalena Kordel w kolejnej odsłonie swojego cyklu zaprasza nas ponownie do Malowniczego, miasteczka, gdzie można odzyskać życiową równowagę po wielu niełatwych przejściach.
Wbrew pozorom nie jest to książka o religii, ale reporterskie spojrzenie na wszelkiego rodzaju magiczne usługi, z których, jak twierdzi autor, korzysta zaskakująco wysoki odsetek Polaków. Zapewne nigdy nie dowiemy się tego, dlaczego tak się dzieje, ale dzięki książce Kwaśniewskiego będziemy mogli dowiedzieć się więcej na temat całego rynku magicznych usług w Polsce.
Yoon Ha Lee w świecie znany przede wszystkim jako autor niewydanej u nas trylogii „The Machineries of Empire” u nas może być kojarzony z trzech opowiadań wydanych w „F&SF” i „Nowej Fantastyce”. „Smocza Perła” to space opera dla młodzieży czerpiąca z mitologii koreańskiej, skąz pochodzi między innymi postać głownej bohaterki – lisiego ducha ukrywającego się pod ludzką postacią trzynastoletniej dziewczynki. Min, bo takie nosi imię, wyrusza na poszukiwanie zaginionego brata stawiając czoła naróżniejszym niebezpieczeństwom, zarówno naturalnym jak i nadprzyrodzonym.
Brazylijska pisarka dała się już u nas poznać od swojej najlepszej strony: wydana trzy lata temu „Symfonia w bieli” była wielką literacką ucztą. Mamy nadzieję, że lektura tej książki nas nie rozczaruje i sprawi, że nazwisko jej autorki zapamiętamy na długo.
Z niewiadomych przyczyn nazwisko „Napoleon Cybulski” nie jest szerzej znane, a przecież raz usłysawszy trudno je zapomnieć. Co dopiero gdy razem z nazwiskiem dodamy garść faktów z życiorysu krakowskiego lekarza, jak na przykład odkrycie przez niego adrenaliny. Ksiażka Anny Matei przypomni nam jego dokonania.
Jonathan J. Moore jest autorem kilku przekrojowych historii wybranych aspektów cywilizacji. W marcu ukażą się u nas dwie z nich, powiązane tematycznie: historia morderstw i egzekucji. Nie spodziewamy się dzieł na miarę klasycznych pozycji Thorwalda, ale mamy nadzieję na rzeczowe potraktowanie tematu.