Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

John Green
‹Gwiazd naszych wina›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGwiazd naszych wina
Tytuł oryginalnyThe Fault in Our Stars
Data wydanialuty 2013
Autor
PrzekładMagdalena Białoń-Chalecka
Wydawca Bukowy Las
ISBN978-83-62478-89-7
Format312s.
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

O skutkach ubocznych umierania
[John Green „Gwiazd naszych wina” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Książka jest ciekawa, odważna i poruszająca do głębi, ale też nie do końca przekonuje. Nie brak jej chwilami pretensjonalności w typowym amerykańskim stylu, co nie zawsze może się podobać. Jednak temat oraz akcja powieści sprawiają, że „Gwiazd naszych wina” i tak zamyka nam usta, wbija nas w fotel i nie pozwala myśleć o niczym innym.

Joanna Kapica-Curzytek

O skutkach ubocznych umierania
[John Green „Gwiazd naszych wina” - recenzja]

Książka jest ciekawa, odważna i poruszająca do głębi, ale też nie do końca przekonuje. Nie brak jej chwilami pretensjonalności w typowym amerykańskim stylu, co nie zawsze może się podobać. Jednak temat oraz akcja powieści sprawiają, że „Gwiazd naszych wina” i tak zamyka nam usta, wbija nas w fotel i nie pozwala myśleć o niczym innym.

John Green
‹Gwiazd naszych wina›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGwiazd naszych wina
Tytuł oryginalnyThe Fault in Our Stars
Data wydanialuty 2013
Autor
PrzekładMagdalena Białoń-Chalecka
Wydawca Bukowy Las
ISBN978-83-62478-89-7
Format312s.
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Gdy ma się kilkanaście lat, ma się przed sobą całe życie i cały świat do zdobycia. Wszystkie drzwi są otwarte, można korzystać z każdej możliwości, jaką tylko mamy ochotę wypróbować. Tyle teoria. Bo jeśli ma się kilkanaście lat i choruje na nowotwór – określenia takie, jak „świat do zdobycia” i „otwarte drzwi” nabierają zupełnie innego znaczenia. A nawet mogą żadnego znaczenia po prostu nie mieć.
Właściwie wszystko, co chcemy w sytuacji bohaterów tej powieści powiedzieć, a nawet pomyśleć, staje się płytkie, jałowe, banalne i bez sensu. „Bez smutku nie zaznalibyśmy smaku radości”, „W ciężkich chwilach rodzi się prawdziwa miłość” – to tak zwane „motywatory” wyzwalające pozytywne myślenie, złote myśli, jest ich mnóstwo w domu u Augustusa. Chłopak-marzenie. Dawniej jego pasją była koszykówka, teraz jest po amputacji nogi zaatakowanej przez raka. Nie wiadomo, czy nowotwór nie wróci.
Zanim jednak poznamy Augustusa (Gusa), zaprzyjaźnimy się z siedemnastoletnią Hazel Grace. Dziewczyna od kilku lat zmaga się z nowotworem tarczycy i przerzutami na płuca. Oddycha stale za pomocą tlenowej butli, która jest już niemal członkiem rodziny, ba, niczym czworonożny przyjaciel domu ma nawet swoje imię: Philip. Hazel wzbudza naszą sympatię za sprawą specyficznego czarnego i sarkastycznego humoru, inteligencji i spostrzegawczości. Wszystko to, czego doświadcza jest – jak mówi – skutkiem ubocznym umierania.
Od pierwszego spotkania Hazel i Augustus stają się nierozłączni. Rozumieją siebie właściwie bez słów, oglądają wspólnie filmy, pożyczają sobie nawzajem książki. Jak można opisać przyjaźń i miłość dwojga młodych ludzi, którzy wiedzą, że mogą nie mieć tyle czasu, ile inni, by nacieszyć się sobą, wszystko sobie opowiedzieć, pobyć, pomilczeć, zachwycić się pięknem świata? Co można powiedzieć, kiedy ich uczucie daje o sobie znać, a oni wiedzą, że to „teraz albo nigdy”, że prawdopodobnie mają niewiele czasu, by odnaleźć w sobie i przeżyć te najgłębsze i najintensywniejsze emocje? W ich sytuacji, takie określenie jak „długi czas” nabiera zupełnie innego znaczenia. A nawet może żadnego znaczenia po prostu nie mieć.
Autor miał wiele odwagi, by pokazać „samo życie” nastolatków, znajdujących się w sytuacji granicznej, ale tak samo jak wszyscy – głodnych życia, uczuć, akceptacji, i normalności. Dowiódł też, że w sytuacji Hazel i Gusa nie ma ani łatwych wyborów, ani zerojedynkowych odpowiedzi. Powieść jednak nie jest przytłaczająca, ani przygnębiająca. Dużym jej plusem jest też to, że z kolei nie jest bezsensownie płytka i wesołkowata, w stylu „och, wszystko będzie dobrze”. Śledząc dowcipne dialogi bohaterów, mimowolnie zaczynamy się zastanawiać, jakie są granice godności, wolności i normalności terminalnie chorego człowieka, czy są jakieś sposoby, by „oswoić” w sobie chorobę? Wreszcie – jak o niej rozmawiać? Jak odnosić się do chorego?
Warto zwrócić uwagę na relacje Hazel z rodzicami. Dziewczyna przytomnie zauważa, że jest tylko jedna gorsza rzecz od jej choroby – to, że na tę chorobę choruje czyjeś dziecko. Jej rodzice nie są bohaterami, ojciec jak gdyby ucieka od problemu, mamy wrażenie, że przerasta go to, co dzieje się z Hazel. Co innego jej mama, trapiona huśtawką uczuć, stara się być dla córki oparciem, motywuje, rozśmiesza i… denerwuje. Ale na ogół wie, co w jakim momencie powiedzieć – i to jest wspaniała lekcja rozmów rodzica z dzieckiem.
Isaac to jeszcze jedna drugoplanowa postać, zasługująca na to, aby bacznie się jej przyjrzeć. W wyniku nowotworu traci wzrok. I jednocześnie – dziewczynę, która nie chce mieć z „takim” chłopakiem nic wspólnego. Podpuszczony przez Gusa, Isaac dokonuje słodkiego aktu zemsty… cóż, takie zwariowane pomysły nastolatków. Zemsta jest skutkiem ubocznym zdrady zupełnie tak samo, jak nowotwór jest skutkiem ubocznym umierania.
Książkę „Gwiazd naszych wina” czyta się znakomicie, bohaterowie od pierwszych chwil wzbudzają naszą sympatię. Książkę trudno nam choć na chwilę odłożyć, po prostu musimy się przekonać, co będzie dalej i jak potoczą się dalej losy bohaterów. (Mimo że pamiętamy doskonale, że w ich sytuacji, takie określenie jak „dalej” nabiera zupełnie innego znaczenia. A nawet może żadnego znaczenia po prostu nie mieć.)
Trochę może razić to, że Hazel i Gus, choć mają po kilkanaście lat, przerzucają się w (chwilami sztucznych) dialogach cytatami niczym profesorowie literatury: Szekspir, Robert Frost, William C. Williams, Wallace Stevens… Być może autor chciał w ten sposób pokazać, że jego bohaterowie są dojrzalsi niż ich rówieśnicy? Niestety, nie był to najszczęśliwszy pomysł, tekst nie zawsze jest przez to spójny i naturalny. Autor z pewnością mógł zbudować dialogi na innego rodzaju grze słów. Dyskusyjny jest także najmniej chyba udany wątek z pisarzem Van Houtenem, kończący się wręcz irytująco beznadziejnie. Ale może ma on w konstrukcji powieści swoje uzasadnienie, bo bez van Houtena bohaterowie nie znaleźliby się w Holandii. A my – nie dowiedzielibyśmy się tego, co Hazel i Gus wiedzą już od dawna: że świat nie jest instytucją od spełniania życzeń. Trzeba dla odmiany pochwalić symboliczne i bardzo przejmujące nawiązanie do postaci Anny Frank. Hazel i Gus zwiedzają w Amsterdamie jej dom. Anna, niewiele młodsza od nich, również mocno chciała żyć i wierzyła w swoje ocalenie – tak samo jak oni…
Adresatem książki „Gwiazd naszych wina” są przede wszystkim nastoletni czytelnicy. Bezsprzeczny sukces tej książki – a także nakręconego na jej podstawie filmu – podpowiada nam, że młodzież nie ucieka od trudnych tematów, że historia Hazel i Gusa jest dla nich pretekstem, by przemyśleć sobie podczas lektury wiele fundamentalnych kwestii. Powieść znakomicie się do tego nadaje, stwarza okazję, by „poukładać” sobie w swoim wnętrzu własny system wartości, zbudować swoją filozofię życia, to i owo przemyśleć. I naprawdę nie szkodzi, że autorowi nie udało się w niektórych miejscach uciec od „coelhopodobnego” filozofowania. Temat i „moc rażenia” ksiązki całkowicie to równoważy, a może nawet – usprawiedliwia. No i poza tym, „Gwiazd naszych wina” nie jest przecież dla profesorów literatury.
koniec
26 sierpnia 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

O dorastaniu na amerykańskiej ziemi
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.