Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

John Green
‹Papierowe miasta›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPapierowe miasta
Tytuł oryginalnyPaper Towns
Data wydania29 lipca 2015
Autor
PrzekładRenata Biniek
Wydawca Bukowy Las
ISBN978-83-64481-83-3
Format400s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży, kryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

O dorastaniu na amerykańskiej ziemi
[John Green „Papierowe miasta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Papierowe miasta”, mocno osadzone w kulturze amerykańskiej, przynoszą nam wnikliwe studium buntu młodych ludzi. Wobec zastanej rzeczywistości, a nawet wobec własnej przyszłości.

Joanna Kapica-Curzytek

O dorastaniu na amerykańskiej ziemi
[John Green „Papierowe miasta” - recenzja]

„Papierowe miasta”, mocno osadzone w kulturze amerykańskiej, przynoszą nam wnikliwe studium buntu młodych ludzi. Wobec zastanej rzeczywistości, a nawet wobec własnej przyszłości.

John Green
‹Papierowe miasta›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPapierowe miasta
Tytuł oryginalnyPaper Towns
Data wydania29 lipca 2015
Autor
PrzekładRenata Biniek
Wydawca Bukowy Las
ISBN978-83-64481-83-3
Format400s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży, kryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
John Green stał się rozpoznawalnym pisarzem dla młodzieży. Największym jego sukcesem jest jak dotąd powieść „Gwiazd naszych wina”, w której poruszył temat ważnych pytań młodych ludzi zmagających się ze śmiertelną chorobą nowotworową. Książka doczekała się ekranizacji. Do kin wchodzi także filmowa wersja „Papierowych miast”, co oznacza, że Green jako pisarz ma już swoją markę.
W „Papierowych miastach” bardzo dobrze udało się autorowi uchwycić kwintesencję nastoletnich buntów i niepokojów. Quentin (narrator powieści) oraz jego koledzy mają zaledwie kilka tygodni do zakończenia szkoły średniej. Czekają już tylko na rozdanie dyplomów. Po wakacjach ich drogi się rozejdą. Przed dorastającymi ludźmi następny etap życia: rozpoczęcie nauki na wyższej uczelni. Nowe znajomości, nowe miejsce zamieszkania, nowe, dorosłe już problemy. Zostało to przez autora bardzo przekonująco „podmalowane” nutą nostalgii – oto główny bohater bodaj pierwszy raz w życiu zdaje sobie sprawę, że jest wiele rzeczy, które robi po raz ostatni.
Quentin i grupa jego przyjaciół to typowi młodzi ludzie u progu pełnoletności. Imprezują, podrywają dziewczyny, docinają sobie, zgrywają twardzieli, ukrywają swoje słabości i śmieszności, ale jednocześnie zastanawiają się nad sensem życia, przymierzają się do dorosłości. I są tacy wrażliwi. Ważne jest każde słowo i gest. Green portretuje Quentina i jego kolegów Bena i Radara z szalonym i absurdalnym poczuciem humoru, wiele jest tu zabawnych scen z ich udziałem, co może się podobać.
„Papierowe miasta” mają jednak dużo poważniejszy wydźwięk za sprawą Margo, sąsiadki Quentina. Kilka lat temu przeżyli wspólnie coś szczególnego. Teraz chodzą do tej samej szkoły, ale to wszystko. Nie łączy ich nic, aż do pewnej szalonej nocy, kiedy niczym Bonnie i Clyde jeżdżą po całym mieście, chcąc wymierzyć światu sprawiedliwość. Quentin nie posiada się ze zdziwienia: co za dziewczyna… Margo zniknie z kart książki (to nie spojler, tyle samo zdradza również tekst na okładce), ale i tak będzie jej główną bohaterką, do samego końca.
Nie da się ukryć: „Papierowe miasta” są raczej obce kulturowo i dalekie od naszych realiów. Pomimo wszelkich podobieństw, styl życia amerykańskiej młodzieży jednak jest odmienny od naszego. Oczywiście nie dyskwalifikuje to książki, ale sprawia, że trzeba ją czytać z większą uwagą i dystansem. W powieści jest wiele odwołań do ważnych utworów w amerykańskiej literaturze powszechnie tam znanych: m.in. „Moby Dicka” H. Melville’a, poematu „Źdźbła trawy” W. Whitmana czy „Szklanego klosza” S. Plath. W dużym stopniu definiują one filary amerykańskiej kultury i tożsamości, co zostało przez autora tutaj również pokazane.
To bardzo amerykańska książka także ze względu na to, że stanowi w pewnym sensie studium indywidualizmu (tego typowo amerykańskiego „self-reliance”, polegania na sobie) i próby określenia swojego poczucia wolności w formie buntu wobec rzeczywistości, z którą jednostka się nie zgadza. W „Papierowych miastach” mamy te motywy w młodzieżowym wydaniu, uzupełnione dodatkowo (a jakże!) wątkiem „bycia w drodze”. Czytelne są więc tu pokrewieństwa chociażby z kultowymi swego czasu książkami: „Buszujący w zbożu” Salingera czy „W drodze” Kerouaca.
To, co dla Amerykanów jest oczywiste i znane, nam może się tu wydawać nieco przerysowane. I co najmniej dyskusyjne. Ucieczka i całkowite przekreślenie swojej przyszłości – zamiast podążania utartymi ścieżkami życiowej drogi? Czy taka rzeczywiście jest prawda o życiu? Metafora, owszem tak, ale miejmy nadzieję, że młodzi czytelnicy nie zechcą dosłownie naśladować tego, o czym tu przeczytają. Docierając do końca tej powieści, dojrzali ludzie „z olejem w głowie” nie będą mieli z pewnością problemu, by ocenić bilans takiego, a nie innego wyboru dokonanego przez bohaterkę. Gorzej, jeżeli urzeknie ich romantyzm jej postępowania. Najlepiej chyba krytycznie ocenić jego złe i dobre strony. Nie będzie chyba jednak sporu o to, że „Papierowe miasta” to piękna pochwała siły przyjaźni.
Bardzo ciekawie został przez Johna Greene’a wykorzystany tytułowy motyw papierowych miast: w posłowiu znajdziemy ich ciekawą historię. Część akcji powieści rozgrywa się także w świetnie opisanej przez autora scenerii niszczejących miejsc, do których nikt nie zagląda. W USA jest ich mnóstwo. To skłania do jeszcze jednej refleksji: większość z tego, co tworzy otaczający nas świat, stanie się w niedługim czasie straszącym widmem, pełnym śmieci i niechcianych, zapomnianych przedmiotów. To tym bardziej każe nam pamiętać, że w tym świecie najbardziej liczymy się my – ludzie i więzi między nami.
koniec
30 lipca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

O skutkach ubocznych umierania
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.