Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Grimes
‹Visions›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVisions
Wykonawca / KompozytorGrimes
Data wydania9 marca 2012
Wydawca 4 AD
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN65263732081
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Infinite Without Fulfillment
2) Genesis
3) Oblivion
4) Eight
5) Circumambient
6) Vowels = Space And Time
7) Visiting Statue
8) Be A Body
9) Colour Of Moonlight [Antiochus]
10) Symphonia IX [My Wait Is U]
11) Nightmusic
12) Skin
13) Know The Way [Outro]
Wyszukaj / Kup

Elektronicznie i absorbująco
[Grimes „Visions” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jest nieźle, ale bez szału. Takie opinie najłatwiej znaleźć na temat „Visions” – kolejnego krążka Claire Boucher. Na szczęście „nieźle” w tym przypadku oznacza aż tyle, że przy jego elektronicznych brzmieniach można spędzić naprawdę sporo czasu. I to całkiem miło.

Michał Perzyna

Elektronicznie i absorbująco
[Grimes „Visions” - recenzja]

Jest nieźle, ale bez szału. Takie opinie najłatwiej znaleźć na temat „Visions” – kolejnego krążka Claire Boucher. Na szczęście „nieźle” w tym przypadku oznacza aż tyle, że przy jego elektronicznych brzmieniach można spędzić naprawdę sporo czasu. I to całkiem miło.

Grimes
‹Visions›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVisions
Wykonawca / KompozytorGrimes
Data wydania9 marca 2012
Wydawca 4 AD
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN65263732081
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Infinite Without Fulfillment
2) Genesis
3) Oblivion
4) Eight
5) Circumambient
6) Vowels = Space And Time
7) Visiting Statue
8) Be A Body
9) Colour Of Moonlight [Antiochus]
10) Symphonia IX [My Wait Is U]
11) Nightmusic
12) Skin
13) Know The Way [Outro]
Wyszukaj / Kup
Nieczęsto da się napisać, że na jednym albumie mamy wiele intrygujących składników, które razem tworzą jednak coś przystępnego. Na dodatek prawie popowego, a przy tym ciągle mocno elektronicznego i oldschoolowego, niestroniącego też od eksperymentów. Taki właśnie jest „Visions”, na którym uwagę przykuwa przede wszystkim wokal Grimes – zmieniający się co chwilę, ocierający momentami o kiczowatość, lecz który nieustannie utrzymuje w dziwnym zaciekawieniu (choć pewnie znajdą się i tacy, dla których będzie wyjątkowo odpychający). O tym, że Kanadyjka głos ma niecodzienny, wiedzieliśmy wprawdzie już z jej wcześniejszych wydawnictw, ale teraz upewniamy się, że może się nim znakomicie bawić – balansując gdzieś pomiędzy operową diwą, szepcząco-zawodzącą dziewczynką czy choćby rozespanym dzieckiem. Jeśli ktoś odnajduje się w takiej muzycznej konwencji i docenia metamorfozy, to będzie się z Claire bawił równie dobrze.
Największą siłą nowej płyty jest kilka chwytliwych, tanecznych numerów, które potrafią całkiem skutecznie rozruszać. Do tej grupy wrzucić trzeba drugi, kołyszący „Genesis” – dość żywy, ale jednocześnie rozmyty i dreampopowy; porywający i klubowy „Circumambient” oraz nagrany z udziałem Majical Cloudz „Nightmusic”. Oprócz nich wskazać można także nieco spokojniejsze, ale ciągle przyjemnie bujające kawałki („Oblivion”, „Be A Body”, „Symphonia IX”). Resztę należy zaliczyć do mniej lub bardziej udanych prób scalania elektroniki z popem, ale za każdym razem z wykorzystaniem jakiegoś specyficznego efektu, dźwięku lub tajemniczej naleciałości. Jak choćby w „Eight” – syntetycznym do bólu i zaśpiewanym nadzwyczaj wysoko czy w zupełnie rozmytym „Skin”. Wszystkie utwory łączy jednak brzmienie osadzone w elektronice zakorzenionej gdzieś w latach 80., pulsującej, drgającej i często w różnym stopniu rozpływającej się. Kiedy dodamy do tego opisany wyżej wokal i poszczególne udziwnienia, to uzyskamy coś na kształt futurystycznego synthpopu.
„Visions” to spójny estetycznie, a przy tym lekko eksperymentalny longplay, który bez wątpienia bywa użyteczny przy wieczornym odprężaniu. Mimo wszystko do dłuższego zapamiętania nadają się tylko pojedyncze tracki, a cała płyta jest trochę przeładowana (trafiło na nią aż trzynaście kompozycji) i nie da się ukryć, że chwilami też przekombinowana. Trzeba również mieć sporo dystansu i humoru, żeby wytrzymać z każdym kolejnym wcieleniem Grimes, ale jeżeli jest się na to gotowym, to jej krążek z pewnością warto sprawdzić.
koniec
20 marca 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.