Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Richie Sambora
‹Aftermath of the Lowdown›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAftermath of the Lowdown
Wykonawca / KompozytorRichie Sambora
Data wydania24 września 2012
Wydawca Warner
NośnikCD
Gatunekblues, rock
EAN842803009220
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Burn That Candle Down
2) Every Road Leads Home To You
3) Taking A chance On The Wind
4) Nowadays
5) Weathering The Storm
6) Sugar Daddy
7) I Will Always Walk Beside You
8) Seven Years Gone
9) Learning How To Fly With A Broken Wing
10) You Can Only Get So High
11) World
Wyszukaj / Kup

Nowocześnie i z klasą
[Richie Sambora „Aftermath of the Lowdown” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po czternastu latach od poprzedniego solowego albumu Richie Sambora wydał trzecią płytę podpisaną swoim nazwiskiem. Trochę jakby próbował osłodzić fanom oczekiwanie na nowy album Bon Jovi, choć teraz już wydaje się, że osłodził sam fakt premiery „What About Now”.

Dawid Josz

Nowocześnie i z klasą
[Richie Sambora „Aftermath of the Lowdown” - recenzja]

Po czternastu latach od poprzedniego solowego albumu Richie Sambora wydał trzecią płytę podpisaną swoim nazwiskiem. Trochę jakby próbował osłodzić fanom oczekiwanie na nowy album Bon Jovi, choć teraz już wydaje się, że osłodził sam fakt premiery „What About Now”.

Richie Sambora
‹Aftermath of the Lowdown›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAftermath of the Lowdown
Wykonawca / KompozytorRichie Sambora
Data wydania24 września 2012
Wydawca Warner
NośnikCD
Gatunekblues, rock
EAN842803009220
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Burn That Candle Down
2) Every Road Leads Home To You
3) Taking A chance On The Wind
4) Nowadays
5) Weathering The Storm
6) Sugar Daddy
7) I Will Always Walk Beside You
8) Seven Years Gone
9) Learning How To Fly With A Broken Wing
10) You Can Only Get So High
11) World
Wyszukaj / Kup
„Aftermath of the Lowdown”, wydane kilka miesięcy przed nowym albumem macierzystej grupy Sambory, na pewno nie jest płytą, o jakiej wielu wielbicieli twórczości gitarzysty marzyło. Nie jest to krążek w bluesowo-hardrockowym stylu (w jakim utrzymane były dwie pierwsze solowe płyty muzyka), a całkiem nowocześnie zaaranżowany, z zupełnie niearchaiczną produkcją, ale zarazem o rozpoznawalnym stylu gitarzysty Bon Jovi. Nie jest więc tak, że Sambora zachłysnął się najnowszymi trendami w rockowym mainstreamie i poupychał je w każdej z kompozycji, byle tylko podbić serca nastoletnich fanów muzyki z czołówek list przebojów. Na trzeciej solowej płycie wciąż można delektować się lekko bluesowym feelingiem – trudno, żeby taki muzyk odżegnywał się gwałtownie od korzeni. Świetnym tego przykładem jest „Taking a Chance on the Wind”. Poza tym płytę otwiera soczysty, hardrockowy „Burn That Candle Down”, ze z miejsca zapadającym w pamięć riffem prowadzącym utwór. Jest prosto, motorycznie, bardzo przebojowo i jak to na albumie gitarzysty, nie zabrakło dobrej solówki. Pomimo nowoczesnej produkcji Sambora samą kompozycją, jak i wykorzystaniem w niej dialogów własnej gitary z partiami wokalnymi, nawiązuje do klasycznych, hardrockowych patentów. Drugi na liście utwór, „Every Road Leads Home to You”, to ukłon w stronę nieco współcześniejszych brzmień, a sam główny motyw piosenki budzi skojarzenia z Coldplay. Czy to źle? Na pewno może budzić konsternację po tak mocnym początku płyty, choć nie można powiedzieć, że to zły utwór. Znów dość mocno brzmi „Nowadays”, ale bliżej tej piosence do gitarowej alternatywy niż hard rocka. „Weathering The Storm”, po pewnych poprawkach mających na celu złagodzenie brzmienia, z powodzeniem mogłoby znaleźć się na jednej z ostatnich płyt Bon Jovi. Bez produkcyjnego wygładzania za to obyłoby się w przypadku „I’ll Always Walk Beside You” – gdyby zastąpić głos Sambory partiami Jona Bon Joviego, to pewnie mogłoby to być jakieś zaginione nagranie grupy. Tym bardziej że grany na gitarze akustycznej riff jest łudząco podobny do „Make a Memory” sprzed kilku lat. Inna sprawa, że nawet ta kompozycja, choć należy do najsłabszych na „Aftermath…”, byłaby jedną z lepszych na „What About Now”, gdyby została na tym albumie umieszczona. „Sugar Daddy” to ponownie jakby pomost między nowoczesnym, gitarowym graniem a stylem Sambory: utwór kipiący energią, przyjemnie hałaśliwy i zagrany z wręcz wirtuozerskim luzem. Podobnie jest w nieco balladowym „Seven Years Gone” – zarówno prowadzący utwór riff, jak i szalona solówka kończąca kompozycję robią apetyt na jakiś instrumentalny album Sambory – o ile w ogóle taki kiedykolwiek miałby szansę ujrzeć światło dzienne. Warto jeszcze wspomnieć o świetnym riffie w „Learning How to Fly With a Broken Wing” – to znów dowód na to, że w ostatnich dokonaniach Bon Jovi jest zdecydowanie zbyt mało wkładu kompozytorskiego Richiego Sambory.
Ta płyta pokazuje przede wszystkim nieco inną stronę gitarzysty, znanego z występowania od trzech dekad w jednym z najbardziej popularnych zespołów świata, paradoksalnie ganionym i przez krytyków, i przez wielu fanów za konsekwentny spadek poziomu kolejnych wydawnictw studyjnych. Nowoczesną, ale z ukłonem w stronę rockowej tradycji, przebojową, ale bez nachalnej chwytliwości i ciężkiego do strawienia brzmieniowego lukru.
koniec
7 kwietnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.