Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Persona magica: Komediant z nutką melancholii

Esensja.pl
Esensja.pl
W młodości zrezygnował z zaszczytnego tytułu królewskiego tapicera i wygodnego życia, by przyłączyć się do podejrzanej trupy aktorskiej i popaść w długi. Marzył o wielkich dramatycznych rolach, ale publiczność kochała go za kreacje łotrzyków i spryciarzy. Zrewolucjonizował i przywrócił szacunek komedii, ale w życiu nie było mu do śmiechu. Mesdames et monsieurs, le voilà – Molière!

Magda Jurowicz

Persona magica: Komediant z nutką melancholii

W młodości zrezygnował z zaszczytnego tytułu królewskiego tapicera i wygodnego życia, by przyłączyć się do podejrzanej trupy aktorskiej i popaść w długi. Marzył o wielkich dramatycznych rolach, ale publiczność kochała go za kreacje łotrzyków i spryciarzy. Zrewolucjonizował i przywrócił szacunek komedii, ale w życiu nie było mu do śmiechu. Mesdames et monsieurs, le voilà – Molière!
Molière</br>Fot. www.wsipnet.pl
Molière
Fot. www.wsipnet.pl
Jan Poquelin, bo tak naprawdę nazywał się Molière, przyszedł na świat w Paryżu. Był najstarszym synem zamożnego rękodzielnika Jana, po którym – oprócz imienia – miał odziedziczyć także rzemiosło. Mimo że od dzieciństwa przyuczano go do przyszłego zawodu, mały Jan bardziej interesował się teatrem. W okolicy rodzinnego domu rozbijali obóz kuglarze, szarlatani, aktorzy jarmarczni – chłopiec często oglądał ich występy. Od czasu do czasu dziadek, Ludwik Cressé, zabierał go do teatru w Hôtel de Bourgogne, w którym przeważnie oglądali tragedie. Te pierwsze kontakty z teatrem wpłyną na późniejszą twórczość Molière’a. Do innych jego inspiracji teatralnych należeć będą: stara francuska farsa (ludowość, proste fabuła i humor), sztuki włoskie (postacie mieszczuchów, pośredników, pasożytów, lokai; intryga, skomplikowane fabuła i rozwiązanie) oraz teatr hiszpański (intryga i romantyzm).
Jeśli już mowa o edukacji, Molière, przedkładając naukę nad rzemiosło, do którego nie czuł powołania, rozpoczął naukę w kolegium jezuickim Clermont, a po jego ukończeniu – studia prawnicze. Ojciec nie pogodził się z drogą obraną przez syna – postarał się, by ten otrzymał po nim tytuł tapicera królewskiego oraz związane z nim funkcje. Właśnie jako tapicer Molière towarzyszył królowi Ludwikowi XIII w jednej z jego podróży, podczas której spotkał Magdalenę Béjart. Ona i jej rodzina na zawsze odmienili życie Jana.
„Chory z urojenia”, ilustracja Jean-Michela Moreau</br> Fot. Wikipedia
„Chory z urojenia”, ilustracja Jean-Michela Moreau
Fot. Wikipedia
Z Magdaleną, młodą i dość znaną wówczas aktorką, oraz jej bratem Józefem, siostrą Genowefą i kilkoma ich przyjaciółmi Molière założył Illustre Théâtre, który grywał głównie tragedie. W niedługim czasie trupa popadła w długi, a Molière został z tego powodu uwięziony (był jedyną osobą mogącą spłacić wierzycieli). Wyszedł z więzienia za kaucją, jednak ponownie go zamknięto. Wierzyciele i długi mieli mu się dawać we znaki jeszcze przez całą młodość.
Niezrażeni trudnym początkiem swojej kariery członkowie teatru (z Molière’em na czele) wznowili działalność i postanowili przenieść się na prowincję.
Molière szybko stał się człowiekiem od wszystkiego: reżyserował, dyrektorował, przerabiał utwory innych i pisał własne. Pierwszą jego większą komedią, która zresztą od razu przyniosła mu uznanie, był „Wartogłów”. Niedługo potem powstały „Zwady miłosne”, również cieszące się zainteresowaniem publiczności, a Molière zaczął myśleć o powrocie do Paryża. Mając 35 lat, wrócił razem z trupą do stolicy, już jako uznany twórca oraz podopieczny i przyjaciel wielu możnych, do których wkrótce dołączył sam król Francji Ludwik XIV.
Protekcja odegrała ogromną rolę w twórczości Molière’a. Bowiem tylko posiadając takie plecy, komediopisarz mógł sobie pozwolić na „Tartufa”, „Pocieszne wykwintnisie” czy „Szkołę mężów”. Za „Tartufa” długo zresztą pokutował – gorliwi dewoci, jakich nie brakowało nawet na królewskim dworze, domagali się dla autora sztuki stosu i kata za obrazę moralności i religii. Skończyło się na zakazie grania, a Molière musiał uzyskać zgodę samego legata papieskiego na czytanie dzieła po domach możnych. Podobnie było z „Don Juanem”, satyrą na obłudę i przywileje wyższych klas. Gdyby nie król, który podtrzymywał wtedy artystę na duchu, światła dziennego nie ujrzałyby już żadne wspaniałe komedie. Znamienne, że publiczność niższego stanu z życzliwością przyjmowała sztuki Molière’a i znakomicie (a także bez uprzedzeń) potrafiła się na nich bawić.
Andrzej Grabowski jako Molierowski chory z urojenia w spektaklu Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie</br>Fot. Zbigniew Bielawka/www.karnet.krakow.pl
Andrzej Grabowski jako Molierowski chory z urojenia w spektaklu Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie
Fot. Zbigniew Bielawka/www.karnet.krakow.pl
W wieku wówczas podeszłym, bo z czterdziestką na karku, Molière ożenił się z Amandą Béjart, młodziutką dziewczyną, która podobno od maleństwa chowała się przy jego teatrze. Szybko się stanem małżeńskim rozczarował, czemu subtelnie (jeszcze) wyraz dał w „Szkole żon”, a nieco jadowiciej w „Mizantropie”. Alcest, tytułowy mizantrop, mówi przyjacielowi o swojej wybrance: „Miłość, jaką czuję dla tej młodej wdowy / Nie znaczy, bym oślepnąć dla niej był gotowy; / I jakkolwiek me serce ku jej wdziękom skłaniam, / Pierwszy widzę jej błędy, pierwszy im przyganiam”.
Oprócz krytykowania stanu małżeńskiego Molière pastwił się także nad medycyną i lekarzami, których dobrze poznał w związku ze swoją chorobą płuc. W „Latającym lekarzu”, jednej z pierwszych komedii Molière’a, Sganarel, przebiegły sługa Walerego mający udawać lekarza, mówi: „Ręczę, że potrafię wyprawić boskie stworzenie na tamten świat nie gorzej od najtęższego lekarza w mieście”. A w swych „lekarskich” przemowach stosuje na przykład takie „głębokie” uwagi: „Hipokrates powiada, a i Galen poucza o tym za pomocą niezbitych dowodów, że osoba, która jest chorą, nie miewa się za dobrze”.
Michał Żebrowski jako Tartufe w spektaklu Teatru Telewizji w reż. Andrzeja Seweryna</br>Fot. www.teatry.art.pl
Michał Żebrowski jako Tartufe w spektaklu Teatru Telewizji w reż. Andrzeja Seweryna
Fot. www.teatry.art.pl
Ostatnią sztuką Molière’a był „Chory z urojenia” – kolejna rozprawa z medycyną i lekarzami. Ironią jest, że Molière grał głównego bohatera, będąc u progu śmierci. W dzień czwartego przedstawienia, 17 lutego 1673 roku, zemdlał na scenie. Gdy go przyniesiono do domu, poprosił jeszcze o sakramenty, ale dwóch księży, po których posłano, odmówiło, trzeci nie zdążył na czas.
To nie koniec perypetii. „Proboszcz parafii, opierając się na ówczesnym prawie kościelnym, które broniło wiatyku »ludziom niegodnym, takim jak lichwiarze, nierządnice, aktorzy, o ile nie dopełnili spowiedzi i nie dali zadośćuczynienia za swój publiczny występek« – odmówił pogrzebu”1). Po trzech dniach pertraktacji, wspomaganych upadkiem wdowy do królewskich nóg, pozwolono na najskromniejszy pogrzeb o zmroku bez żadnych uroczystych obrzędów. Molière spoczął na cmentarzu św. Józefa.
Komedie Molière’a są testem na inteligencję i poczucie humoru. Jeżeli, drodzy Czytelnicy, potraficie się szczerze uśmiać z „mądrości” wygłaszanych z powagą przez pocieszne wykwintnisie2) i nie oburza was sposób, w jaki rodzina Orgona zdemaskowała obłudę Tartufa, to zdaliście celująco! Gorzej, jeśli podzielacie opinię ówczesnych paryżan, o których z przekąsem powiadano, że „ich uszy są wrażliwsze niż cała reszta”. Wtedy musicie koniecznie nad sobą popracować, by za parę lat nie podzielić smutnego losu Arnolfa ze „Szkoły żon” czy Alcesta z „Mizantropa”.
koniec
28 maja 2008
1) Molier „Dzieła”, t. I, Wstęp, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1988
2) Scena dziesiąta; Magdusia i Kasia – kuzynki, pocieszne wykwintnisie; Almanzor – służący
Kasia: Najdroższa, trzeba by kazać podać krzesła.
Magdusia: Hej, Almanzor!
Almanzor: Pani?
Kasia: Prędko, zaopatrz nas w wygódki duchowego obcowania.
[…]
Kasia: Ależ prosimy, panie, nie bądź tak nieubłagany dla tego fotela, który już od kwadransa wyciąga ku tobie ramiona; zechciej ukoić jego żądzę utulenia cię w objęciu.

Tam też znajdziemy takie perełki jak „poradnik wdzięków” (lustro) czy „pustkowie zebrania”. Oraz: „ludzie dobrze urodzeni umieją wszystko, chociaż się nigdy niczego nie uczyli” – nic dziwnego, że szydząc z tak pojętej wielkości możnych, Molière naraził się na ich gniew.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Wkrótce

zobacz na mapie »

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.