Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Dwugłos: Taxi 3
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl

Marta Bartnicka, Artur Długosz

Dwugłos: Taxi 3
[ - recenzja]

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Artur Długosz [60%]
Taksówka w śniegu
„Taxi 3” to kolejny sequel, jaki tym latem możemy obejrzeć w kinach. Zdecydowanie najlżejszy, zdecydowanie dobry na lato, na okres wypoczynku, przysłowiowego odmóżdżania. Sprzyja temu zarówno jego prosta fabułka, jak i częste i udane zabawne sytuacje. Tym razem twórcy nie fundują nam równie zwariowanego pomysłu latania taksówki jak w drugiej części, co sprawia, że film po prostu przyjmuje się lepiej.
Akcja trzeciej części ponownie rozgrywa się w Marsylli, gdzie przebrani za Mikołajów złodzieje grasują i kradną co popadnie. Policja jest bezsilna, a Emilien przeżywa kryzys zawodowy. Nie może spać, nie rozmawia ze swoją żoną Petrą, nie dostrzega nawet jej zaawansowanego błogosławionego stanu, myśląc jedynie o tym, jak schwytać bezkarnych złodziei. Tymczasem Daniel przeżywa kryzys jego związku z Lilly, która nie akceptuje jego fascynacji samochodem. Nie może pogodzić się z tym, że tam gdzie mieszkają nie ma zasłonek, w lodówce są świece samochodowe, a tak w ogóle to jest to jeden wielki garaż. Postanawia wrócić do rodziców. Los sprawia, że obydwaj przyjaciele wpadają na siebie właśnie w tych trudnych dla siebie okresach, i jak to było do przewidzenia trafiają na trop bandy Mikołajów.
Film ma niezłą oprawę muzyczną, ale to już charakterystyczne dla produkcji markowanych nazwiskiem Bessona. Bardzo klimatyczne utwory doskonale pasują do akcji, widać tu nieco wpływów „Yamakasi” podczas akrobatycznych jazd na rolkach Mikołajów. W punktu widzenia scen samochodowych nie ma tu wielkich wodotrysków, pod tym względem film jest znacznie spokojniejszy, nawet jazda taksówką trasą narciarską zrealizowana jest umiarkowanie brawurowo. Gościnne wystąpienia Sylwestra Stallone to miłe mrugnięcie okiem w kierunku widza i bardzo nastrojowe wprowadzenie, choć z dalszą fabułą nie ma nic wspólnego. Żarty dawkowane są równomiernie, z paroma kulminacjami, ale raczej żaden z nich nie doprowadza aż do łez, a szkoda, bo i w jedynce i dwójce takie sytuacje miały miejsce.
Niemniej przyjemnie ogląda się film pamiętając, że to film bez ambicji, środek na zrelaksowanie w średnio upalne lato. Wysoce prawdopodobne jest też, że twórcy filmu uraczą nas częścią kolejną.
• • •
Marta Bartnicka [80%]
A mi się bardzo podoba(ł)
Najpierw się przyznam: wzrusza mnie Samy Naceri (filmowy Daniel), a kolejne „Taxi” oglądam przede wszystkim dla jego interesującej (choć mało gładkiej) buźki i bezczelnego uśmiechu. Czy teraz mam jakiekolwiek szanse udowodnienia, że „Taxi 3” jest nieco lepszym filmem niż twierdzi Artur Długosz? Spróbuję…
Najważniejszy argument będzie z tych mało logicznych: ja się śmiałam do łez! I z taksówki wyprzedzającej TGV („dobrze bierze zakręty, ale na prostych się wlecze”), i z Daniela ssącego test ciążowy jak termometr (wszyscy wiemy, co się w taki test uprzednio wlało, prawda?), i nawet z awantury Lilly („a w szafach mamy głównie opony!”). Trochę mniej (ale też głośno) śmiałam się z pierdołowatego Emiliena i pechowego komisarza Gilberta, no ale zawsze jest w pobliżu Alain (czarny glina w Marsylii, przechlapane).
Początkowa sekwencja z Sylvestrem Stallone jest prześliczna sama w sobie, a poza tym jest czymś więcej niż „nastrojowym wprowadzeniem” (nie, buźka Stallone mi się nie podoba). Mamy tu nie tylko „mrugnięcie okiem w kierunku widza” – przecież Sylvestra goni gang na rolkach, a więc właśnie tajemniczy „Mikołajowie”, tyle, że na czarno. To, że rozgrywka „obcego agenta” z tym gangiem pozostaje niewyjaśniona, to bardzo zacne posunięcie jak na nieambitną wakacyjną komedię!
Trzecia część cyklu to już prawie serial – „Taxi 3” nie tylko powtarza efekty z poprzednich części (parkowanie z obrotem), ale i żartuje z własnych schematów; rozczuliła mnie słynna biała taksówka, odjeżdżająca spod domu generała – dla odmiany – wolno i majestatycznie.
Reasumując: film mi się podobał nie mniej niż „Taxi”, chyba bardziej niż „Taxi 2”, a na pewno bardziej niż Arturowi (który też się na nim przecież nieźle bawił). A swoją drogą, jakie znamy przysłowia o odmóżdżaniu?
koniec
10 sierpnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Wygnaniec
— Eryk Remiezowicz, Wit Szostak

Brothers in Arms: Road to Hill 30
— Piotr ‘Jaki’ Jakielarz, Szymon ‘Raptor’ Siesicki

Osiedle Swoboda #1
— Daniel Gizicki, Piotr Klinger

Ocean’s Twelve: Dogrywka
— Ewa Drab, Marcin T.P. Łuczyński

Rewolucje #2: Elipsa
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski

Śmierć ma zapach szkarłatu
— Magdalena Sperzyńska

Pieśń żeglarzy
— Marta Bartnicka, Sebastian Chosiński

Stara Baśń
— Łukasz Kustrzyński, Paweł Pluta

Gerry
— Marta Bartnicka, Janusz A. Urbanowicz

Saga się rozpoczyna
— Błażej, Tomasz Sidorkiewicz

Tegoż twórcy

Dwa razy śmieszniej
— Artur Długosz

Tegoż autora

Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz

Tylko we dwoje
— Artur Długosz

Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz

Kroki w Nieznane: Mój wehikuł czasu
— Artur Długosz

A na imię ma Josephine
— Artur Długosz

Cicho sza
— Artur Długosz

Komiksy z przemytu: Niepozornie prosta historia
— Artur Długosz

Jubileusz: „Fraletz” vs. „Valzeta”
— Artur Długosz, Konrad Wągrowski

Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz

Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.