Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Glenn Ficarra
‹I Love You Phillip Morris›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułI Love You Phillip Morris
Dystrybutor Monolith
Data premiery21 maja 2010
ReżyseriaGlenn Ficarra
ZdjęciaXavier Pérez Grobet
Scenariusz
ObsadaJim Carrey, Ewan McGregor, Leslie Mann, Rodrigo Santoro, Nicholas Alexander, Marcus Lyle Brown, David Jensen, Elton LeBlanc, Cynthia LeBlanc
MuzykaNick Urata
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiFrancja, USA
Czas trwania102 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nieuleczalna skłonność do hochsztaplerstwa
[Glenn Ficarra „I Love You Phillip Morris” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nowy gatunek filmowy: tragejkomedia. „I Love You, Philip Morris” opowiada o uczuciu łączącym dwóch mężczyzn – jest tam namiętność, opiekuńczość, tęsknota i wiele ciepła. A to, że większość akcji ma miejsce za kratkami, dokąd jeden z bohaterów trafił za oszustwa finansowe jest, wbrew pozorom, elementem komediowym. Niemożliwe? A jednak! Ten scenariusz napisało samo życie.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nieuleczalna skłonność do hochsztaplerstwa
[Glenn Ficarra „I Love You Phillip Morris” - recenzja]

Nowy gatunek filmowy: tragejkomedia. „I Love You, Philip Morris” opowiada o uczuciu łączącym dwóch mężczyzn – jest tam namiętność, opiekuńczość, tęsknota i wiele ciepła. A to, że większość akcji ma miejsce za kratkami, dokąd jeden z bohaterów trafił za oszustwa finansowe jest, wbrew pozorom, elementem komediowym. Niemożliwe? A jednak! Ten scenariusz napisało samo życie.

Glenn Ficarra
‹I Love You Phillip Morris›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułI Love You Phillip Morris
Dystrybutor Monolith
Data premiery21 maja 2010
ReżyseriaGlenn Ficarra
ZdjęciaXavier Pérez Grobet
Scenariusz
ObsadaJim Carrey, Ewan McGregor, Leslie Mann, Rodrigo Santoro, Nicholas Alexander, Marcus Lyle Brown, David Jensen, Elton LeBlanc, Cynthia LeBlanc
MuzykaNick Urata
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiFrancja, USA
Czas trwania102 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Stevena Russela poznajemy w momencie, kiedy leżąc na szpitalnym łóżku zaczyna opowiadać nam swoją historię. Linia EKG się wypłaszcza, pędzi zespół reanimacyjny z zestawem do masażu serca… dopiero po pewnym czasie okazuje się, że nie biegli wcale do bohatera, lecz do kogoś, kto zaczął umierać na łóżku obok. Steven wpuścił nas w maliny? Tak, to cały on. Chorobliwie wręcz skłonny do oszustw, naciągania, podawania się za inną osobę. Do pewnego momentu swojego życia był namiętnym mężem, kochającym tatą i dobrym policjantem, od pewnego momentu (ściślej – od chwili, gdy w jego samochód uderzyło inne, rozpędzone auto) przeistoczył się w rozrywkowo żyjącego geja, nie szczędzącego wydatków, by obsypywać prezentami zarówno kochanka jak i byłą żonę z córeczką. Oszustwa finansowe są mu potrzebne do prowadzenia życia na wysokiej stopie, jednak wydaje się, że nasz bohater po prostu nie potrafi już żyć normalnie.
Kurczowy uśmiech Jima Carreya doskonale oddaje psychikę kogoś, kto wie, że stąpa po kruchym lodzie, ale nie jest zdolny do zaprzestania. Czy zachowanie Stevena to skutek traumy z dzieciństwa, związanej z byciem adoptowanym dzieckiem? Scena z odnalezieniem biologicznej matki wydaje się sugerować, że panicznie boi się on odrzucenia, a więc zapewnianie luksusu ukochanej osobie może traktować jako zabezpieczenie. Film jednak nie drąży tej kwestii, skupiając się najpierw na rozwoju wątku romansowego między Stevenem i Philipem, a następnie na kolejnych jego próbach wydostania się z więzienia.
Miłość tych dwóch mężczyzn jest pokazana w sposób, który – jak sądzę – każdemu z widzów pozwoli odczytać ją we własny sposób. Jednemu w pamięci zostaną sceny ognistego seksu, drugiemu – romantyczny moment, kiedy Philip w celi nastawia muzykę i prosi Stevena do tańca czy zabawno-wzruszająca scena, w której siedzą przytuleni na seansie starego, czarno-białego filmu. Ewan McGregor jako Philip gra z wielkim wyczuciem, bo nietrudno byłoby obsunąć się w łatwą i prostą rolę całkowitego ciamajdy, tymczasem jest on, owszem, rozczulająco bezbronny i nieco pozbawiony kręgosłupa (w scenie przeprosin z kwiatami od razu wiedziałam, że w końcu otworzy drzwi), ale przez cały czas pozostaje żywą osobą, nie zaś karykaturą.
Sceny kolejnych prób ucieczki podejmowanych przez Stevena są bardzo dobrze, dynamicznie zmontowane, pokazując w typowo filmowym skrócie tylko najważniejsze momenty. Równie zwięźle przedstawione jest przejście bohatera od bycia przykładnym obywatelem do kolejnych szczebli kariery oszusta, choć zabrakło mi pokazania tego, w jaki sposób wyrobił sobie tak silną pozycję w więzieniu (mowa jest tylko o bójce, w której stracił trzy zęby, a to trochę za mało, by zyskać mir wśród panów spod celi) oraz tego, jakim cudem tak długo utrzymywał się na stanowisku dyrektora finansowego dużej firmy nie mając w rzeczywistości pojęcia o bankowości. Być może scenarzysta i reżyser oczekiwali, że widzowie po prostu przejdą nad tym do porządku dziennego – ostatecznie Steven jest naprawdę zdolnym oszustem.
„I Love You, Philip Morris” ogląda się tak samo, jak wszystkie filmy o sympatycznych oszustach: z dreszczykiem niepokoju powodowanym świadomością, że bohater musi w końcu wpaść. Bo Steven jest sympatyczny – a z Philipem stanowią naprawdę udaną parę. Gdyby nie ta nieodpowiedzialna, hazardowa wręcz skłonność Stevena do hochsztaplerstwa, mogliby mieć bardzo szczęśliwe życie.
koniec
25 maja 2010

Komentarze

30 V 2010   19:44:03

Najgorszy film jaki widziałem w kinie moja ocena 0/10
Nie powinien trafić do kin. Miłosna historia gejów jest tylko dla gejów.
Zbiera na wymioty jak się stukają od tyłu albo robią loda.
Ludzie szkoda czasu tego szajsu nie da się oglądać ja wyszedłem po 40 minutach a w sali były tylko 2 osoby.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.