Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gry

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks DriveThruRPG.com Skapiec.pl

Nowości

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

Zapowiedzi

growe (wybrane)

więcej »

‹Identik›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIdentik
Data produkcji2005
Wydawca Asmodee
EAN9782914849678
Info3-7 graczy, od 7 lat
Cena109,95
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie dla artystów
[„Identik” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Identik” jest wyjątkowo nietypową grą: nie dość, że polega ona na rysowaniu, ale również nie wymaga absolutnie żadnych zdolności artystycznych! Tytuł ten trafił niedawno do jednego z naszych rankingów, dziś natomiast przyglądamy się bliżej temu, co ma nam on do zaoferowania.

Miłosz Cybowski

Nie dla artystów
[„Identik” - recenzja]

„Identik” jest wyjątkowo nietypową grą: nie dość, że polega ona na rysowaniu, ale również nie wymaga absolutnie żadnych zdolności artystycznych! Tytuł ten trafił niedawno do jednego z naszych rankingów, dziś natomiast przyglądamy się bliżej temu, co ma nam on do zaoferowania.

Dziękujemy sklepowi Rebel.pl za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

‹Identik›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIdentik
Data produkcji2005
Wydawca Asmodee
EAN9782914849678
Info3-7 graczy, od 7 lat
Cena109,95
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zasady rozgrywki są niezwykle proste: gracze dzielą się na grupę rysowników oraz jednego opisującego (nazywanego dyrektorem artystycznym). Artyści biorą do rąk specjalnie przygotowane notesy i ołówki, podczas gdy dyrektor sięga do obszernego zbioru kartoników z obrazkami, wybiera z nich jeden i umieszcza w specjalnej tekturce, która zasłania dziesięć zdań przedstawiających szczegóły obrazka, za które później będą przyznawane punkty (o czym za moment). Gdy wszyscy są gotowi, następuje zwolnienie blokady… znaczy przekręcenie klepsydry mierzącej dokładnie jedną minutę i rozpoczyna się opis, na podstawie którego rysownicy muszą jak najdokładniej (ale w żadnym wypadku nie najładniej) odwzorować to, co widzi tylko gracz opisujący. Żeby było trudniej, nie mogą oni zadawać żadnych pytań.
Po upływie przepisowego czasu gracze wymieniają się notesami (czemu towarzyszą zwykle rozmaite docinki dotyczące jakości i szczegółów przedstawionego rysunku) i następuje podliczanie punktów. Dyrektor artystyczny pod każdą ilustracją ma dziesięć zdań, które są odsłaniane dopiero w tym momencie. Na ich podstawie przydziela się punkty: istotny może okazać się kierunek, w jakim zwrócone są postaci na obrazku, wielkość nosa, stosunek stopy do dłoni, liczba oczu, uszy czy rodzynek na muffinkach. Niekiedy nawet najdokładniejszy opis rysunku nie gwarantuje uwzględnienia takich drobiazgów, a nieznajomość tych punktów sprawia, że potrafią być one zaskoczeniem dla samego „prowadzącego” daną rundę.
Po podliczeniu punktów przyznaje się je również opisującemu – jeden za każdy poprawnie odgadnięty element obrazka, który znalazł się u przynajmniej jednego gracza. Następnie funkcja dyrektora artystycznego przechodzi na kolejnego grającego i wszystko zaczyna się od początku.
Prostota zasad „Identika” oraz brak jakiegokolwiek faworyzowania ludzi o artystycznych zdolnościach (które potrafią być kłopotliwe, gdy zamiast skupiać się na opisie próbujemy nadać naszemu ludzikowi z kilku kresek bardziej ludzki kształt) czyni z niego wyjątkowo wciągającą grę. Oczywiście do zwycięstwa potrzebna jest zdolność szybkiego rysowania, wyłapywania szczegółów oraz dobra wyobraźnia (a w przypadku opisującego także umiejętność szybkiego mówienia). Nie wolno zapominać o upływającym czasie – pośpiech jest niezbędnym elementem rozgrywki i to on sprawia, że reakcją na większość ilustracji są niekontrolowane salwy śmiechu. Nie jest to też gra pozbawiona emocji. Niejednokrotnie pośpiech i próby ujęcia wszystkich detali sprawiają, że po pół minuty dyrektor artystyczny nie ma już o czym mówić. Jednocześnie rysujący pełni są niepokoju o to, czy udało im się umieścić poprawnie wszystkie elementy i czy przypadkiem lewo nie było prawem, a nos nie miał być krótszy od stopy.
Dla bardziej zaawansowanych i spragnionych wrażeń pozostaje wersja z trudniejszymi obrazkami – w tym wypadku zwykłe ludziki z kilku kresek nie spełnią swojej roli, a stopień kuriozalności (czy też, jeśli wolicie, wymaganej szczegółowości) jest jeszcze większy. Docelowo rozgrywka powinna kończyć się po tym, gdy każdy z grających odsłużył swoje na stanowisku opisującego. Jednak zabawa zapewniana przez „Identik” sprawia, że niejednokrotnie pomijaliśmy tę regułę i rozgrywaliśmy przynajmniej dwie pełne śmiechu kolejki. W kategorii gier imprezowych i rodzinnych jest to zdecydowanie jedna z najlepszych dostępnych pozycji. Polecam.
koniec
10 sierpnia 2011

Komentarze

10 VIII 2011   13:42:40

nie "muffinkach" a "babeczkach" chyba miało być.

10 VIII 2011   16:47:08

Muffin, to muffin. Nie mówisz rogal na croissanta. To podobna sytuacja, kształt nie narzuca rodzaju wypieku.

10 VIII 2011   20:33:34

Dla mnie babeczka to w ogóle coś innego: falista "miseczka" z kruchego ciasta, napełniona kremem czy jakimiś owocami w galaretce.
A jaka jest różnica między rogalem a croissantem? Oprócz rodzaju ciasta nie dostrzegam żadnej - czy to właśnie o ciasto chodzi?

11 VIII 2011   21:46:48

Tak o ciasto, bo to ciasto jednak tworzy dwie różne potrawy. Tortilla a naleśnik to w sumie też bez różnicy ;)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
Wojciech Gołąbowski

4 V 2024

Wydane przez Naszą Księgarnię „Orzeszki ze ścieżki” nie są, wbrew pozorom, grą łatwą. To strategia, w której do końca nie wiadomo, kto wygra.

więcej »

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.