Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Reiner Knizia
‹Bałagan w przedszkolu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBałagan w przedszkolu
Data produkcji7 sierpnia 2020
Autor
Wydawca Muduko
CyklZu&Berry
EAN5904262951054
Info2-6 osób, od 4 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Sprzątanie poprzez odkładanie na bok
[Reiner Knizia „Bałagan w przedszkolu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Usytuowany gdzieś między „Memory” a „Dobble” „Bałagan w przedszkolu” Reinera Knizii zapewnia kilkadziesiąt minut (tj. kilka rozgrywek) rodzinnej zabawy. O ile nie potraktujemy instrukcji zbyt dosłownie.

Wojciech Gołąbowski

Mała Esensja: Sprzątanie poprzez odkładanie na bok
[Reiner Knizia „Bałagan w przedszkolu” - recenzja]

Usytuowany gdzieś między „Memory” a „Dobble” „Bałagan w przedszkolu” Reinera Knizii zapewnia kilkadziesiąt minut (tj. kilka rozgrywek) rodzinnej zabawy. O ile nie potraktujemy instrukcji zbyt dosłownie.

Dziękujemy wydawnictwu Muduko za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

Reiner Knizia
‹Bałagan w przedszkolu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBałagan w przedszkolu
Data produkcji7 sierpnia 2020
Autor
Wydawca Muduko
CyklZu&Berry
EAN5904262951054
Info2-6 osób, od 4 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W pudełku znajdziemy 48 okrągłych, kartonowych, grubych kafelków z trzema obrazkami na każdym, kwadratowy kafelek bałaganu oraz sześć skrzyneczek, do których będziemy kafelki odkładać. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce papierowe pudełeczka są po pierwsze nieco za małe (tak o milimetr-dwa), by kółeczka swobodnie się w nich mieściły, po drugie, zbyt delikatne, by w razie błędu móc je otwierać i wyciągać fanty. Najlepiej więc o nich zapomnieć i pozostawić w opakowaniu.
W grach opartych o mechanizm znany z „Dobble” każdy kafelek łączy z dowolnym innym jednym wspólnym elementem. Jednak mając tylko trzy obrazki jednocześnie, nie można tego zapewnić – odkrytych musi zostać więcej kafelków. Z kolei w grach typu „Memory” dany obrazek występuje jedynie dwukrotnie – a tu na oko czterokrotnie (przyznam szczerze, nie sprawdzałem dokładnie).
Mamy więc cztery tuziny okrągłych kartoników do obracania oraz jeden kwadratowy do „zaklepywania”. Gracze po kolei obracają wybrany kafelek, poszukując na nim któregoś z już „dostępnych” obrazków. Jeśli ktoś taki zauważy, szybko kładzie dłoń na „bałaganie” i głośno oznajmia, co znalazł. Gdy wszystko się zgadza, gracz zabiera oba krążki (jeśli nie, musi oddać jeden z wcześniej zagarniętych) i odkłada gdzieś na bok – jak już wspomniałem, oryginalne pudełka („skrzynki”) lepiej zostawić w spokoju.
Biorąc pod uwagę docelową dolną granicę wiekową graczy – cztery lata – obrazki zostały dobrane tematycznie. Mamy tu klocki, lalki, misie, wiaderka, kredki i wszelkie inne zabawki, jakie tylko możemy znaleźć w przedszkolu, ładnie narysowane przez Annę Teodorczyk. Wymówienie przez malucha każdego z przedmiotów na obrazkach nie powinno sprawiać żadnych trudności. Pani psycholog w dołączonej opinii podkreśla, że gra ta będzie pozytywnie wpływać nie tylko na kształcenie spostrzegawczości i refleksu, lecz także na rozwijanie mowy, zwłaszcza u dzieci z różnymi zaburzeniami (np. autystycznymi).
Dla starszych graczy proponowane są bardziej skomplikowane warianty gry: gdy dany obrazek musi wystąpić jednocześnie na trzech odkrytych kafelkach oraz jeszcze trudniejszy, gdy dwa obrazki z danego żetonu występują na dwóch innych, a trzeci nie został jeszcze odkryty. My sami z kolei odkryliśmy jeszcze zabawę typu „Domino”, próbując z odkrytych kafelków utworzyć… hm, wężem tego nazwać nie można, twór bardziej przypominał płaską strukturę skomplikowanej cząsteczki chemicznej.
Niemniej wspólnych zabaw można z pewnością wymyślić o wiele więcej (jak choćby dodając do gry zakrywanie kafelków rodem z „Memory”). Zwłaszcza, gdy po jednej-dwóch, góra trzech tradycyjnych rozgrywkach dziecko się znudzi lub, co gorsza, wciąż przegrywa ze starszym rodzeństwem.
koniec
1 sierpnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niezbędny zestaw startowy
Miłosz Cybowski

25 III 2023

Zawsze wydawało mi się, że startery do systemów RPG są przeznaczone dla tych, którzy nie są pewni, czy chcą się mierzyć z danym settingiem lub nie chcą od razu inwestować w podręczniki główne. Tak się jednak składa, że „Zestaw Startowy” do czwartej edycji Warhammera jest (ze względu na zamieszczone tam dodatki) niemalże niezbędny.

więcej »

W świecie pdf-ów: Słudzy Pana Rozkładu
Miłosz Cybowski

18 III 2023

„The Warband of Bayl of Many Eyes” to klimatyczny dodatek, z którego można zrobić całkiem dobry użytek. Ale z pewnością nie przyda się on wszystkim.

więcej »

W świecie pdf-ów: Mali, brzydcy i zieloni
Miłosz Cybowski

11 III 2023

„The Cluster-Eye Tribe” to solidny dodatek. Opisane w nim plemię goblinów zapewnia kilka pomysłów na przygody, nawet jeśli nie można zaliczyć ich do szczególnie wyszukanych.

więcej »

Polecamy

Słudzy Pana Rozkładu

W świecie pdf-ów:

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Polityka wśród zielonoskórych
— Miłosz Cybowski

Tajemnicza wyspa
— Miłosz Cybowski

Nie trać głowy
— Miłosz Cybowski

Przygoda na Halloween
— Miłosz Cybowski

W ogrodzie Morra
— Miłosz Cybowski

Kaplice zamiast pomników
— Miłosz Cybowski

Gabinet osobistości
— Miłosz Cybowski

Nieludzie Starego Świata
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Jak znaleźć skarby cenniejsze niż złoto
— Marcin Mroziuk

Tego nawet w serialu nie zobaczycie
— Marcin Mroziuk

Sceny z życia pisarki
— Marcin Mroziuk

Jak rozświetlić ludziom życie
— Marcin Mroziuk

Zwycięża to, co dobre
— Joanna Kapica-Curzytek

Wszystko, czego można zapragnąć
— Marcin Mroziuk

W oczekiwaniu na Mikołaja
— Marcin Mroziuk

Lasem pachnące
— Wojciech Gołąbowski

Pieniądze wcale nie są najważniejsze
— Marcin Mroziuk

Na moją drapaczkę!
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż twórcy

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Logiczna zmiana nastroju
— Marcin Mroziuk

Ilu piratów, tyle map
— Miłosz Cybowski

Dla wytrwałych
— Miłosz Cybowski

Uczłowieczanie przez granie
— Marcin Mroziuk

Łupieżcza wyprawa
— Jacek Jaciubek

W poszukiwaniu liczby doskonałej
— Miłosz Cybowski

Moje ping jest lepsze niż twoje pang
— Miłosz Cybowski

Małpki cokolwiek niemrawe
— Joanna Kapica-Curzytek

Nieprzyjacielskie porachunki
— Jakub Małecki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.