dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

książkowe (wybrane)

więcej »

kinowe

więcej »

komiksowe

więcej »

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

muzyczne (wybrane)

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 36 37 38 39 40 »


Miłosz, 20-02-2010 16:07:
Po tym jak Opera mi się zawiesiła przy próbie otworzenia filmu pokazowego, zaniechałem tej gry;-)
Szlag, jeszcze Silverlight trzeba zainstalować:|

Ja kupilem, zanim Lulu odbilo. Dawno tam nie zagladalem, ale o ile dobrze slyszalem, wycofali sie z tych strasznych podwyzek. Trzeba sprawdzic. :)
Shards - one sa na tyle krotkie, ze recenzja mialaby trzy akapity gora (pomysle...) ;) Wrzucilem na DTR moje komentarze. IMO warto kupic, cena nie jest wygorowana, a dla startujacej druzyny a jak znalazl.
Lista - nekromanta. ;)

Miłosz, 18-02-2010 22:33:
O, tego nie wiedziałem akurat. W sumie to był dobry pomysł.
Mówisz o Lulu? Po ostatnim szaleństwie cenowym musiałbym być nieźle zdesperowany, żeby się zdecydować na wersję drukowaną;-)
Tak, widziałem ich kilka na Drive Thru. Może się zdecyduję. A może sam chcesz je zrecenzować?:>
I wiem, że poza mną na liście dyskusyjnej GS-ów jesteś Ty i Krakon. Może pora ją ożywić?:D
O ile pamietam, \"Imperial Fiefs\" Holistic Design udostepnilo przy okazji publikacji W\"orlds of the Realm\", zbierajacej wszystkie poprzednie publikacie z cyklu \"Fiefs\" - \"Imperial\" byly dodatkowym materialem do tego dodatku, ktory wrzucono na siec za darmo, aby posiadacze poprzednich czesci cyklu nie musieli kupowac jeszcze raz tego samego. Wiec to byl bardziej bonus, niz samodzielny dodatek.
\"Church Fiefs\" mozna bylo - i pewnie wciaz mozna - kupic takze w wersji drukowanej.
PS. Tak, sa. :) Polecam rpzy okazji GSowe \'adventure shards\' wypuszcozne przez Red Brick - calkiem fajne przygody.


Staszek, 23-01-2010 17:03:
1. Przepraszam za opóźnienie, zapomniałem śledzić temat.
2. Przepraszam za niejasność, miało być: "roli blogów erpegowych w ogóle". W każdym razie kluczowe jest to, że Aureus w tamtej notce absolutnie niczego od nikogo nie wymaga.


Bogus_law, 22-01-2010 22:56:
Czekam na dalszy rozwój Savage Worlds. Tak w kraju jak i za granicą. Dodatkowo liczę na kontynuację dobrej passy dla Call of Cthulhu i innych *** of Cthulhu. Ostatni rok to renesans i wysyp publikacji dla tego systemu, oby ten był jeszcze lepszy.
Dla mnie, fana Earthdawna najciekawszy będzie Cathay: The Five Kingdoms. Poza tym SW w polskiej wersji. Jeśli poziom grafik będzie niezły (bo wysokiego po RPG dawno przestałem oczekiwać ;) na pewno zakupie.
A pozatym to jakoś przestałem śledzić rynek RPG. Może coś mnie pozytywnie zaskoczy - chociaż na pewno nie w naszym kraju.

Tak, zgadzam się w pełni z Miłoszem, gra ciekawa, ale tylko do kilku partii. Potem trzeba się ratować przed nadmiernym zanudzeniem niejednym kieliszkiem dobrej nalewki ;)


Miłosz, 11-01-2010 09:50:
Staszku, dlaczego rola blogów erpegowych miałaby się różnić w jakiś znaczący sposób od roli jakichkolwiek innych blogów? Blog to na tyle luźna platforma, że właściwie nie można wymagać od ich autorów, by stworzyli jakikolwiek wspólny mianownik - poza może pisaniem o samym RPG, ale to można robić na setki różnych sposobów bez dotykania działu pt. almanachy.


Souloon, 10-01-2010 09:46:
Prosze przeczytać drugi raz dokładniej podręcznik zanim napisze się recenzję. Gra nastawiona jest na kontakty ze wszystkimi aspektami śmierci. Czyli zaświatami (underworld) oraz zjawami. Nie da się poprostu skupić na rzeczach przyziemnych. Zjawy ciągną do pożeracza jak ćmy do ognia prosząc go o pomoc , grożąc , lub oferując różne umowy. Pożeracze chcą wrócić do swojego normalnego życia kiedy ocierają się o śmierć i wykorzystać swoje życie jak najlepiej mogą póki jest jeszcze na to czas. Ale jak cieszyć się uroczystym obiadem z rodziną jak masz psychopatę szeptającego ci do ucha , a nad stołem tańczy jakaś umarła bezgłowa para? I oczywiście - nikt inny tylko ty widzisz ten koszmar... Dodatkowo pożeracz nie może sobie tak umrzeć poprostu - za każdym razem kiedy umiera geist śmieje się mu prosto do ucha wskrzeszając go raz po raz. Lecz za każdym razem jak wrócisz przy pomocy geista jesteś krok bliżej do odwrócenia ról i pewnego dnia to geist przejmie nad tobą kontrolę. Podpisałeś umowę - za późno żeby płakać.
Archetypy są jednym ze sposobów odzyskiwania plazmy. Lub można ich użyć aby użyć manifestacji za darmo. Więc mają wyrażenie mechaniczne
Pożeracze aby wpływać na zjawy muszą użyć odwrotnego opętania(reverse possesion) żeby poprostu przejść na stan zmierzchu - wtedy mogą skopać taką widmową istotę a potem nawet ją zjeść. I każdy pożeracz to potrafi.
Klucze są surową manifestacją energii śmierci - nie przedmiotem.
Krewe są poprostu socjalną małą grupą pożeraczy którzy przez swój ethos oraz mitologie( jak powstało życie, śmierć ,panowie śmierci oraz zaświaty) dają niejakie znaczenie i siłę geistom. Mechanicznie wyraża się to przez wykupywanie atutów do naszej krewe. Bądź co bądź jest to zabieg mechaniczny dający naszej małej grupie zamiast wyboru jednej z grup na stworzenie własnej. Z mocami, zasadami i mitologią wspierających ją. Jest to trudne ale jakże satysfakcjonujące.
Da się wyłączyć widzenie zjaw ale na bardzo krótki okres i im niższa synergia (odpowiednik moralności) tym jest to coraz cięższe.


Staszek, 08-01-2010 13:24:
@Miłosz
OK, czyli się rozumiemy. :-) Chodziło mi głównie o to, że Twój tekst jest tak napisany, jak gdyby Aureus chciał coś innym narzucać. A tymczasem on na temat \"roli blogów w ogóle\" w ogóle się nie wypowiada.
Skoro to się udało uzgodnić, to niedługo wypowiem się na temat \"roli blogów w ogóle\", o ile tylko znajdę czas.

Miłosz, 07-01-2010 21:01:
@Łukasz
Nie odebrałem tego jako odpowiedź do wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają prawdę mówiąc.
@Staszek
\"Jeżeli piszę, że nie smakują mi marchewki, to tym samym zabraniam innym jedzenia gruszek?\"
Oczywiście, że Aureus nikomu niczego nie zabrania. Ale wyraża opinię, jakoby rolą blogów było poniekąd wzbogacanie jego gry. A to jest trochę tak, jak przypisywanie marchewkom właściwości, no nie wiem, powiedzmy przydanych w leczeniu przeziębienia. Samo zaś porównywanie blogów do almanachów portalowych uważam za nieporozumienie.

Staszek, 06-01-2010 21:41:
\"Znany i ceniony Aureus\" (to jest jeszcze prawie umiarkowane).
\"Ogólnie gość ma chyba jakiś problem ze sobą\".
\"Mógłbym już skończyć bo podobno robię się żałosny. Potrzebuję czułości, zrozumienia i ciepła. Jako substytut jestem skłonny przyjąć pół litra fundomówki\".
I inne, bardziej odrażające teksty, które nie zasługują na cytowanie, a które znajdziesz bez najmniejszego problemu, wpisując w wyszukiwarkę hasło \"bagno aureus\". To na te teksty odpowiedzią jest wpis, któremu tyle zarzucasz. Odpowiedzią słabą – ale twierdzenie, że jej adresatem są osoby niezgadzające się z autorem, to czysty nonsens. Wystarczy przeczytać.
Zgodzę się natomiast, że słowo \"bluzgi\" nie jest najlepsze – tu akurat pomieszałem z innym tekstem z Bagna, na trochę inny temat.
Ale! Ale nie ma tak łatwo. Przypominam, że nie rozmawiamy o Aureusie ani o Sailor Moon, tylko o poście, o którym wypowiedział się Miłosz. Coś ciekawego na ten temat? :>

WorldWarZ, 06-01-2010 20:58:
@Scobin
Przeszedlem przez linki rozne na temat tego wpisu 3 razy. Nie znalazlem zadnych bluzgow, ktore poprzedzaly wyzywanie ludzi od zlamasow i rozkaz, by spierdalali. Uprzejmie wskazesz? To, co znalazlem, to stwierdzenia, dlaczego wpis nie trzyma sie kupy. Bluzgow, zwlaszcza odrazajacych, ani ani.
Bluzgi za to byly u Aureusa i, sadzac z komentarzy, jakies grozby, ktore moznaby bylo pociagnac do sadu - ale chlopak wycial, jak go ktos ostrzegl.
Zreszta, koles sobie marke juz u mnie wyrobil. Moze i bedzie kiedys pisal z sensem, ale tak jak RAZa czy Cejrowskiego - smierdzacych rzeczy nawet patykiem sie nie dotyka. Ja podziekuje, bo jeszcze zostane zlamasem i bede msuial spierdalac, bo sie nie zgodzilem.
Specjalna notka na temat tego, że Aureusowi nic blogi nie dają? Ostro. U mnie tamten tekst spowodował co najwyżej wzruszenie ramion.
@World WarZ
Jup, masz rację - powyższa notka, czy burze w komciach to właśnie ta akcja obrony Aureusa.
Widzisz, moim zdaniem reakcja na notkę Aureusa to zdecydowane przegięcie. Jechanie po kolesiu tylko dlatego, że przyznał, że blogi nie zmieniły jego gry? Stąd też ludzie bronią Aurego - bo takie objeżdżanie typa budzi niesmak. Żeby jeszcze coś strasznego napisał, a on tylko napisał, że blogi RPG nie zmieniły jego sposobu gry.
Damn, mojego też nie. Przecież nie od tego są, zresztą jestem już za stary na zmiany.

Staszek, 06-01-2010 10:11:
@Łukasz
\"odpowiedzial juz wszystkim, ktorzy sie z nim nie zgadzaja\".
Tamta notka nie jest skierowana do osób, które nie zgadzają się z Aureusem. Żeby to zauważyć, wystarczy ją przeczytać. (Jak ktoś chce, to może też sięgnąć do odrażających bluzgów, które ją poprzedziły – wtedy będzie Wam jeszcze łatwiej stwierdzić, o kogo chodzi).
\"A pisanie \'Ale na niewiele więcej mi się przydajecie, choć czytam Was w ilościach ogromnych.\' w prosty sposob wywoluje reakcje agresywna\".
Gdzie Ty tam widzisz bucowatość, to ja naprawdę nie wiem. Jeżeli mnie ktoś powie, że moje teksty mu się nie przydadzą, no to OK, z jego biznes. Po co miałbym mu na siłę udowadniać, że lubi gruszki?
@Miłosz
\"dlaczego on sam mi tego nie wytknie\".
1. Azali jestem stróżem brata mego? :-) Jak będzie chciał coś napisać, to napisze. Wolny kraj.
2. Czyżbyś uważał, że intencja autora jest ważniejsza niż tekst, który napisał? ;-)
\"Pisząc, że blogi erpegowe nie dają mu nic sugeruje, że powinny być inne, to dość oczywista kolej rzeczy\".
o-O
Jeżeli piszę, że nie smakują mi marchewki, to tym samym zabraniam innym jedzenia gruszek?
o-O
Doprawdy nie wiem, jak jeszcze prościej miałbym to powiedzieć. Jeżeli dalej chcecie przypisywać tekstowi Aureusa jakieś wyimaginowane ambicje, których tam po prostu nie ma, to ja mówię \"pas\", bo dalsza dyskusja nie ma sensu.

Łukasz, 06-01-2010 08:21:
@Milosz
\"Jeżeli mylnie to odebrałem, dlaczego on sam mi tego nie wytknie?\"
Alez odpowiedzial juz wszystkim, ktorzy sie z nim nie zgadzaja - cytujac - http://aureus.polter.pl/,blog.html?7998.
@Staszek
Alez chodzi o to, jakie sie ma wrazenie. Dokonal wpisu, w ktorym przedstawil swoja opinie - blogi RPG mu nic nie daly. Dostal wiec kontrpytanie - a musialy? Wszelka polemika miala raczej na celu pokazanie, ze wychodzi byc moze od blednej hipotezy, ze blogi o RPG powinny rozwijac Jego granie/prowadzenie. Tymczasem blogi maja to do siebie, ze nie maja jakis wytycznych. Moga byc o czymkolwiek autorzy chca. I to tez autorzy mu powiedzieli. A pisanie \'Ale na niewiele więcej mi się przydajecie, choć czytam Was w ilościach ogromnych.\' w prosty sposob wywoluje reakcje agresywna - skoro ktos jest bucem w stosunku do mnie, czemu ja mam byc mily dla niego?

Miłosz, 05-01-2010 21:05:
Staszku, zwróć proszę uwagę, że aktualnie krążymy wobec tematu \'co autor miał na myśli\' i interpretacji wpisu Aureusa. Jeżeli mylnie to odebrałem, dlaczego on sam mi tego nie wytknie?
Ja tylko pokazuję, że punkt widzenia Aureusa jest błędny i prowadzi donikąd. To wszystko. Pisząc, że blogi erpegowe nie dają mu nic sugeruje, że powinny być inne, to dość oczywista kolej rzeczy. Jeżeli recenzuje podręcznik do RPG i piszę, że nie daje mi odczuć klimatu, znaczy że oczekuje czegoś zupełnie innego, prawda?


Zabolało, 05-01-2010 14:38:
Dokonałeś swego. Artykułem napewno zabiles czyjes dzieciece marzenia o napisaniu wlasnego systemu. Dzieciak pomysli sobie \" po cholere cokolwiek tworzyc i tak mi sie nie uda przebic. Po co pisac do trzewika skoro jedyne co on zrobi to splunie i powie to co powyzej\". Najsmutniejsze jest to, ze ignacy ma racje.

« 1 36 37 38 39 40 »

Polecamy

Śrubełek? Głowadzik?

Niedzielny krytyk komiksów:

Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.